Sprawa Sawickiej i CBA w lubelskiej prokuraturze

tylko za rządów PO przestępcy będą się skarżyć na organa sprawiedliwości. Nic dziwnego, że sądy pracują jak pracują i inne formacje skoro i tak przestępcy będą ich atakować. Co do biednej Sawickiej proszę bardzo http://pl.youtube.com/watch?v=M1DidRuTwLs

Wierze,ze prokuratura poradzi sobie ze sprawa i raz na zawsze taka postac nie wyplynie na szerokie wody.Jej miejsce to wiezienie a nie szukanie winnych wlasnej glupoty.Jest to osoba ktora chciala krecic lody,byla wesolutka na laweczce czekajac na 50-tysiecy.Byly kwiaty i perspektywa dalszego biznesu a tu masz babo placek.Mamona zabrala resztki rozumu a polglupki lecza sie w szpitalu.Placz i lzy przestepcy nie swiadcza o niewinnosci a jest to obrona pod publiczke.Niektore gazety wieszaly kolki na niewinnych agentow co rowniez robi oskarzona.

Dlaczego na sprawę łapówkarki Sawickiej nie spojrzymy z innej strony ???? Oto posłanka Sawicka, nie daje się ugiąć namowom agenta CBA, nagrywa rozmowę i składa donos o próbie przekupstaw kierując sprawę do Klubu patrlamentarnego PO, Prokuratury, no i....CBA. Stało sie tak, że łase na pieniądze babsko ( bliska współpracownica Schetyny ) sama wychodzi z propozycjami "biznesu na szpitalach", jest aktywna, wyluzowana ( pamietam ten luzik naławce, ciemne okularki itp ). Brawo CBA !!!! Że mozna inaczej, świadczy przykład startosty puławskiego Sławomira kamińskiego, który próbę przekupienia go przez działacza PO - zgłosił do CBA. Oczywiście sprawe szybko wyciszano, a teraz serwuje nam się spektakl, w którym za wszelka cenę będzie sie dążyło do oczernienia CBA, a z łapówkarki robi sie męczennicę. To jest po prostu straszne, aż ciężko w to uwierzyć.

Powinni babę posadzić od razu , a nie marnować publicne pieniądze przez tyle czasu !!!!! Złodziejski kraj.

a mnie interesuje, i może ktoś wie, która prokuratura prowadzi sprawę 2-krotnego zaginięcia broni byŁego prokuratorea apelacyjnego w Lublinie Roberta Bednarczyka, co do którego jego podwładni mieli się wypowiadac, że sfingował okoliczności utraty broni by uchronic sie przed odpowiedzialnością ... faktycznie, mało wiarygodne wydaja się byc tlumaczenia byłego apelacyjnego, że pistolet został mu skradziony z sejfu znajdujacego się w Prokuraturze ... koń by się uśmiał z takiego tłumaczenia ... Jak to mozliwe w ogóle, żeby do osobistej broni prokuratora mógł miec ktokolwiek dostep ? czy posiadacz broni, a tym bardziej prokurator może zostawiać pistolet w miejscu do którego dostep może mieć inna osoba ? czy sejf, to zamknięcie, które otwiera się jak lodowkę ? Gdy by to chodziło o zwykłego obywatela dawno by siedział ... nawet może za inicjatywą takiego np. byłego apelacyjnego, który by go oskarżył ...