Sprawdź, jakie będą zmiany w rozkładach jazdy MPK

Wygląda na to, że te zmiany są wyłącznie dla pracowników MPK pracujących w zajezdni na Grygowej. Bo i po zwykli mieszkańcy mieli by się tam udawać?

witam!chcialabym sie podzielić wczorajszymi wrażeniami z jazda autobusem nr 52, rano o 7,35 autobus, który jechal z turki stał conajmniej 10 minut na końcowym i kierowca nie raczył podjechać i wpuścić ludzi ktorzy stali na 28 stopniowym mrozie:/ po czym jak podjechał, pasażerowie wsiedli to pan kierowca zostawił otwarte srodkowe drzwi i raczył sobie palić papieroska w swojej ciepłej zamkniętej kabinie:/ dodam, że nawet podczas jazdy mialam wrażenie, ze na zlość nie wlączył ogrzewania

kierowca jak ma przerwe posiłkową to nie musi otwierać drzwi, bo to zadna przyjemność jak jesz i ludzie chodzą po autobusie

hub napisał:

kierowca jak ma przerwe posiłkową to nie musi otwierać drzwi, bo to zadna przyjemność jak jesz i ludzie chodzą po autobusie

oho, magister kierowca nie wytrzymał i się udzielił, zrozum buraku ze wsi że poza regulaminem itp. istnieje coś jeszcze, to tzw. ludzki odruch (ja już wiem że ty sobie spokojnie wcinasz swoją kanapkę ze słoniną patrząc z pogardą jak ludzie marzną na zewnątrz), i szczególne warunki (tj. pogodowe akurat teraz).

Widać że MPK się przeprowadziło na Grygową. Dla czego ci pracownicy mają jeździć za nasze pieniądze, bo w końcu za wzkm płaci ZTM z naszych pieniędzy !!!! To jest to co było widoczne od wielu lat że po 15 w ciągu 10 min, na kraśnicką pod mpk przyjeżdżały w tym czasie wszelkie możliwe linie. Niech ZTM w pierwszej kolejności sprawdzi rentowność tych właśnie kursów i niech je obetnie , jak się okaże że są nierentowne Koniec prywaty w tym mieście pociołków wasilewskiego i spółki. tubtin - miasto flustracji

Kolega źle napisał.Kierowca jak ma przerwę posiłkową to nie wolno mu wpuszczać pasażerów pod groźbą kary ze strony ITD(jako nie wykonana ustawowa przerwa).Ale skoro podjechał i miał czas na papieroska to jednak wpuścił wcześniej.Tylko w borku istnieje taka mentalność przychodzenia na przystanek nie przed odjazdem a jak się zobaczy autobus na horyzoncie.Jak by zegarków nie znali.

plumka napisał:

witam!chcialabym sie podzielić wczorajszymi wrażeniami z jazda autobusem nr 52, rano o 7,35 autobus, który jechal z turki stał conajmniej 10 minut na końcowym i kierowca nie raczył podjechać i wpuścić ludzi ktorzy stali na 28 stopniowym mrozie:/ po czym jak podjechał, pasażerowie wsiedli to pan kierowca zostawił otwarte srodkowe drzwi i raczył sobie palić papieroska w swojej ciepłej zamkniętej kabinie:/ dodam, że nawet podczas jazdy mialam wrażenie, ze na zlość nie wlączył ogrzewania

Dziś rano (wtorek) pod lasem na Skarpie kierowca autobusu nr. 17, który miał odjechać o godz. 8.10 również nie podjechał wcześniej, aby wpuścić zmarzniętych ludzi. Stał do końca i podjechał dopiero o oznaczonej godzinie. A przecież można było biedakom trochę ulżyć. Był dość młody, stąd pewnie brak wyobraźni i pewnie też nie zdążył się w życiu namarznąć.

Na Felinie 6.20-30 stały trzy ,oczywiście żaden nie podjechał .

A może kierowcy tez sie przerwa należy???,potrzebuje zjeść, zapalić,pojść do toalety,a nie jeżdzić wkoło

Lubelak napisał:

A może kierowcy tez sie przerwa należy???,potrzebuje zjeść, zapalić,pojść do toalety,a nie jeżdzić wkoło

Otóż to. To zupełnie jak ze sklepami. Czy ludzie, którzy przyszli wcześniej, powinni mieć pretensje do sprzedawcy, że otworzył sklep zgodnie z ustaloną porą? Rozumiem wszystko - każdemu jest zimno, ale na Boga - dajcie te 5 minut kierowcy na chwilowe oderwanie się od kierownicy i zjedzenie kanapki. Pasażer

Lubelak napisał:

oho, magister kierowca nie wytrzymał i się udzielił, zrozum buraku ze wsi że poza regulaminem itp. istnieje coś jeszcze, to tzw. ludzki odruch (ja już wiem że ty sobie spokojnie wcinasz swoją kanapkę ze słoniną patrząc z pogardą jak ludzie marzną na zewnątrz), i szczególne warunki (tj. pogodowe akurat teraz).

prawie trafiłeś jestem mgr kierowca tyle że z lublina, mówisz o ludzkim odruchu, pasażerowie myślą że kierowca to maszyna a to tez człowiek i przerwa mu się należy i może robić co chce (jeść, palić czytać gazete) a czy to jest ludzki odruch jak kierowca spożywa posiłek a w tym czasie pasażerowie wchodzą i kupują bilety. w czasie przerwy się odpoczywa a nie pracuje, więc sie nie dziwcie że kierowca nie podjzdza wcześniej bo jak ma wg rozkładu 15min przerwy to chce sobie odpocząć 15min a nie 5min i przez 10min patrzeć w lusterko co sie dzieje w autobusie

No faktycznie!...-w sumie:gdy kierowca ma parę minut przerwy-to (KUR**!)PRZERWY,a nie jakiejś"półprzerwy"! Kierowca TEŻ CZŁOWIEK!-zjeść i wyszczać się musi i fajkę zapalić ! Pozdro dla naszych"lubelskich wozaków"-a szczególnie dla Pań,które ładnie kierują/jeżdżą autobusami MPK i trolejbusami ! :-)

Powiem nawet więcej:w godzinach szczytu kierowcy MPK nie mają przerwy WCALE!-z powodu "korkowych opóźnień"aby nie"kumulować"spóźnienia to na przystanku końcowym NIC nie stoją-lecz od razu nawracają i jadą z powrotem-często widzę(na ul.Gospodarczej),że jadą na ul.Mełgiewską FS( 9-tka lub 155) i zaraz wracają. Podczas gdy podróżny sobie pupę plaszczą na siedzeniu-to kierowca MYŚLI !