Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Stare byki będą się w opozycję bawić ! Żenada.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Od dawna twierdzę i podtrzymuje to, że pieniądze wydane na IPN to pieniądze wyrzucone w błoto. Banda pajaców w przebraniach będzie inscenizować wydarzenia z tamtych lat. Większości z nich jeszcze na świecie nie było, ba, nie byli nawet w planach swoich rodziców. I taki smark ma pokazywać to co ja widziałem na własne oczy? Baranki z OHP, nie macie co robić z wolnym czasem??? Do nauki, do książek. Kompletna żenada.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kacper napisał:
Stare byki będą się w opozycję bawić ! Żenada.
Proponuję przyśpiewkę dla tych aktorków z Bożej łaski " Rzućcie pały chodżcie z nami" .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
12 grudnia nie mogłem przejechać al. Kraśnicką - protestowali kierowcy - konflikt z CPN 13 pojechałem na polowanie. Odsłuchałem Generała Jaruzelskiego. Przywiozłem do domu 7 zajęcy. Nikt nie chciał (były puste półki - ocet). O 20.00 oddałem broń. 17 stycznia1982 oddano mi broń. Od tego czasu jeździłem na polowanie z drukiem delegacji. Nikt nie pytał po co jadę i co będę robił. W punktach "kontrolnych " żołnierze nie raz mi pomogli. - TAK WSPOMINAM Stan Wojenny
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kacper napisał:
Stare byki będą się w opozycję bawić ! Żenada.
Stare byki akurat będą "bawić" się w zomowców a demonstantami będą młodzi ludzie, którzy może dzięki takiemu doświadczeniu nie zapomną, że miało miejsce coś takiego jak wojna polsko-jaruzelska. Miałem wtedy 14 lat i dobrze wiedziałem co się dzieje. Pamietam to przygnębienie i wszchobecny syf. Tak jak pamiętamy różne stare wydarzenia z naszej historii - wojny powstania, zabory - tak powinniśmy pamiętać wydarzenia nowsze, ale już się "starzejące". Nie można dać sobie wmówić, że Jaruzel wypowiedział narodowi wojnę, żeby nas bronić przed sowietami. Głupota! Głupie komentarze piszą pewnie młodociani aktywiści "ezelde" w typie ówczesnego zetesempowca. Fuj!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wnaja napisał:
Stare byki akurat będą "bawić" się w zomowców a demonstantami będą młodzi ludzie, którzy może dzięki takiemu doświadczeniu nie zapomną, że miało miejsce coś takiego jak wojna polsko-jaruzelska. Miałem wtedy 14 lat i dobrze wiedziałem co się dzieje. Pamietam to przygnębienie i wszchobecny syf. Tak jak pamiętamy różne stare wydarzenia z naszej historii - wojny powstania, zabory - tak powinniśmy pamiętać wydarzenia nowsze, ale już się "starzejące". Nie można dać sobie wmówić, że Jaruzel wypowiedział narodowi wojnę, żeby nas bronić przed sowietami. Głupota! Głupie komentarze piszą pewnie młodociani aktywiści "ezelde" w typie ówczesnego zetesempowca. Fuj!
Nie Jaruzel, ale dla Ciebie Pan Prezydent Jaruzelski, jeżeli nie pamiętasz o tym, że piastował takie stanowisko. Poza tym poczytaj człowieku troszeczkę zanim coś napiszesz. Nie czytaj książek, które napisali poplecznicy Jaruzelskiego, ale przeczytaj książkę (zapewne twojego idola) płk Kuklińskiego. Sprawdź dokładnie co powiedział o Jaruzelskim i wtedy dopiero zacznij narzekać. Mówisz, że komentarze są głupie. Wiesz dlaczego tak piszesz? Ponieważ człowiek, który czegoś nie rozumie w sposób jak najszybszy pragnie od tego odejść i mówi, że jest to głupie. Ot i cała prawda o tobie. Nie pojmujesz tego. Nie męcz się, możesz dostać żylaków na mózgu (o ile go masz).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Miałem wtedy 25 lat.Widziałem zomowców. Nawet byłem z jednym w bliskim kontakcie bo oberwałem pałą po plecach! Co to były za mroczne czasy! Dzisiaj zostały tylko koszmarne wspomnienia... Szkoda tylko że te dwadzieścia parę lat jakie upłynęły od tamtych czasów nie zostały do końca w należyty sposób wykorzystane dla dobra Ojczyzny. Do władzy dorwali się i ci którzy walczyli z ZOMO i ci którzy klaskali jak ZOMO biło.... Teraz niektórzy tzw. politycy urządzają sobie zabawę i depczą ludzką tragedię!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I POMYSLEC ZE KILKA LAT TEMU KIELECKI SĄD SKAZAL TAKICH PRZEBIERAŃCÓW NA KARĘ ZA NOSZENIE MUNDURU SŁUZBY DO KTÓREJ NIE MAJA PRAWA. TU KIELECKI SAD MIAŁBY ZE 100 OSKARŻONYCH
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jesień 1981 r. Jako młodego i sprawnego fizycznie "solidarnościowca" wezwano mnie do szefa komisji zakładowej. - Zostałeś wyznaczony do grupy interwencyjnej - z mocą rzekł szef - To znaczy co ja mam robić ? - Nie twój interes. Dostaniesz rozkazy od dowódcy. Za dwie godziny wyjeżdżasz do Radomia. Tu masz kask i pałkę. - to mówiąc szef z szafy opatrzonej solidarnościowym plakatem wyjął hełm i gruby, drewniany drąg zwany dzisiaj "bejsbolem". No, nareszcie będziemy przygotowani do walki z ZOMO - pomyślałem i ochoczo wziąłem przydzielone mi "uzbrojenie". Po dwóch godzinach jadę razem z identycznie uzbrojonymi trzydziestoma chłopakami w kolumnie trzech "nysek" w kierunku Radomia. Na rogatkach Radomia krótki postój i odprawa z dowódcą. "Zakład X w Radomiu opanowała komunistyczna hołota i nie chce rozpocząć strajku, który wg zlecenia centrali miał wybuchnąć dzisiaj rano. Komisja zakładowa w "X" nie może sobie poradzić. Kiedy jej członkowie weszli na hale produkcyjne rozpoczynać strajk - robole ich wygwizdali i wyrzucili za bramę. My mamy zadanie spacyfikować zakład X w którym pracują "same łamistrajki". Mamy spuścić im solidny wpier*** i przywrócić w zakładzie X władzę komisji zakładowej "Solidarności". Do wozów !" W naszej "nysce" zapanowała konsternacja. Za szybami pierwsze domy Radomia. Krótka rozmowa i każemy kierowcy zatrzymać "nyskę". Wysiadamy zostawiając "uzbrojenie" wewnątrz. Obok nas zatrzymują się pozostałe dwie "Nyski". Kolejna krótka rozmowa i pasażerowie dwóch "nysek" postępują jak my. Dowódcy komunikujemy, że natychmiast wracamy do Lublina pociągiem. - Sku***syny, dezerterzy ! Odpowiecie za to ! - zdołał wykrztusić z siebie wściekły dowódca ze znaczkiem "Solidarności" w klapie. Następnego dnia rano otrzymaliśmy wszyscy dyscyplinarne zwolnienia z pracy. Nie odwoływaliśmy się. Nie było sensu. I tak skończyła się moja przygoda z pałką.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I komu potrzebna taka szopka i komu to służy. Pewnie tym co zajmują cieple i intratne posadki , bo większośc społeczeństwa ma to wszystko w du..ie. Niech lepiej poprawią służbę zdrowia i doczesne życie . Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A poco dobierać przebierańców w komendach policji pracują jeszcze byli zomowcy , esbecy i pewnie w wielu przypadkach na niezłych stołkach - oni to pewnie dopiero mają własne wspomnienia i swych starszych kolegów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
.KULawy i PATologiczny OKRES STANU WOJENNEGO Grupy rekonstrukcyjne wzięły się za robotę w odtwarzaniu wydarzeń Stanu Wojennego z 1981 r. Żadna uroczystość nie może obejść się bez Mszy Dziękczynnej, a każdy tez pamięta, że w stanie wojennym kościoły były miejscem, w którym można było szukać schronienia przed pałami ZOMO-wców gazem Łzawiącym. Każdy też pamięta płomienne kazania w czasie których chlipało duchowieństwo lejąc krokodyle łzy nad losem Ojczyzny. W okresie stanu wojennego zjawił się w Lublinie Przewodniczący – Organista z Wrocławia o nazwisku CHOBOT z propozycją założenia KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW – znaleźli się chętni, a jedynym celem powstającego Związku miały być sprawy socjalno-bytowo-artystyczne. Kler od samego początku dostawał drgawek na wieść o powstającym Związku Organistów i od początku tez skutecznie tępił KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW. Związkowcy byli represjonowani w różny sposób przez duchowieństwo, niektórym proponowali proboszczowie remont służbowego mieszkania w zamian za rezygnację z działalności w3KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW. Kto dał się nabrać na takie niebieskie bajery, to z pewności pluł sobie w brodę, bo w każdej chwili można było zwolnić Związkowca i przyjąć do wyremontowanej organistówki innego organistę! Od samego początku KZ NSZZ SOLIDARNOŚCĆORGANISTÓW Kler określał jako „WRZÓD NA DU---PIE PAIEŻA”. Od samego też początku Duchowieństwo kradło listy wysyłane pocztą do Organistów uniemożliwiając w ten sposób działalność Związku. Cały czas jest to oczywiście okres niebieskiej władzy JP 2, Prymasa Józefa Glempa, b-pa Boleslawa Pylaka z całą zawartością Duchowieństwa płci obojga. KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW pilnowany był podwójnie – przez polskie SB i kościelne. Państwowe SB-ki różniły się od kościelnych, bo państwowe wyglądały jak ludzie zadbani, a kościelne jak przygłupy z wystająca słomą z butów. Jedno z zebrań odbyło się nawet w remontowanej wówczas Czarciej Łapie, bo po zebraniu w domu prywatnym obstawili SB-ki domy KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i trzeba było się ewakuować albo przez balkon, albo przez piwnicę. Po jednym z zebrań Dyrektor Diecezjalnego Studium Organistowskiego ks. Edward Pudełko dyktował LOJALKI o treści: „ZAWSZE BĘDĘ POPIERAŁ WŁADZĘ DUCHOWNĄ”, a dla opornych w pisaniu miał osobisty komentarz: „BO JAK NIE TO MY WAM DAMY”. Związkowców z upływem czasu zwalniano z pracy i pozornie rozbito Związek w 1982 r. Kuriewny kanclerz ks. Stanisław Rojek wściekał się, że „ROBORTY W DIECEZJI TO NIE DOSTANIETA”; „PO POLSCE WAS GANIAL NIE BEDE, A ZA GRANICĄ TO NIE WIEM” W maju 1982 r. interweniującego delegata KZ NSZZ SOLIDARNOSĆ ORGANISTÓW w Radzie Prymasowskiej (Warszawa, ul. Miodowa) jakiś dupek glempowski określił jako SZPIEGA i nie pozwolił na widzenie się z Prymasem Glempem. Każdy kto tez zaufał papieżowi i wybrał się na KULawą muzyKULogie został wykończony z przedmiotów najmniej istotnych w czasie jednego semestru, a każdy kto zdecydował się na studia państwowe wyszedł na ludzi. Groźby z lat 1980-tych Duchowieństwo spełniło w roku 1994 wprowadzając nocne napady znajomych księży na mieszkania i rodziny Związkowców, wprowadzili również zakaz opalania budynków zimą i wymrozili małe dzieci. Jest to ekipa b-pa Kazimierza Ryczana: ks. Jacek Wójcicki, ks. Kazimierz Dzieża (zginął w wypadku samochodowym, który sam spowodował). Nikt ze Związkowców, mimo że grał w kościołach innych diecezji nie chodził do spowiedzi odcinając czarnych od źródła informacji, a i po roku 1994 nikt też nie puszcza księdza po kolędzie. W 2002 lub 03 r. na forum internetowym Superexressu jakiś watykańczyk („RUDY” lub „SK”) właczył się w dyskusję ze Związkiem i podesłał modlitwę dziękczynną: „JE---BA---NE---MU ORGANIŚCIE NIE OMOZE NAWET CZYŚCIEC”. Wielu zmieniło wyznanie, wielu zrezygnowało z pracy, wielu stało się niezależnymi wyznaniowo. Brnąc dalej przez niebieską karierę Kościoła Świętego to sam Prymas Glemp Józef od początku istnienia Listy Wildsteina widnieje na niej 2 x, a Józef Kowalczyk – Nuncjusz Apostolski w Polsce – 15 x! (słownie: piętnaście razy), jakby tego było mało przed Bożym Ciałem 2009 IPN opublikował SB-cką Teczkę Ojca Świętego Jana Pawła II. W dodatku obecny Arcylubeski Axcelencja to SB-cki FILOZOF, a za nim cała reszta księży i zakonnic. Rekonstruując wydarzenia Stanu Wojennego Święty Spokój panuje na temat KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGFANISTÓW, każdy czepia się Jaruzelskiego, Kiszczaka z ekipą zostawiając w Świętym Spokoju Prymasa Polski ks. kard. Józefa Glempa z duchownym orszakiem płci obojga, a za samo znęcanie się nad dziećmi polskie prawo przewiduje ok. 25 lat pierdla, sama zaś biblia mówi, „że lepie uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć w głębinach morskich” każdego, kto zgorszy choćby jedno z najmniejszych! W tej oto scenerii Prymas Polski ks. kard. Józef Glemp bierze udział w obchodach Stanu Wojennego zapominając o własnych odchodach Stanu Wojennego i całej rzeszy duchowieństwa płci obojga. !9.XII.2009 r. sam Prymas przechodzi na emeryturę, po nim zaś niebieski stołek obejmie bp. Michalik, który już ma brudne ręce od brudnej roboty Stanu Wojennego, jako że był czynnym duchownym w okresie PRL-u. Od lat KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW stara się posadzić Prymasa Polski ks. kard. Józefa Glempa z ekipą na Ławie Oskarżonych w procesie Stanu Wojennego między Jaruzelskiego i Kiszczaka – jak do tej pory na ten temat panuje też Święty Spokój. I tak właśnie wyglądają KOŚCIELNE CUDA(ki). Obecnie KZ NZZ SOLIDARNOŚC ORGANISTOW prowadzi w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYC z Katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJA się POLACY i z tej to ASC wyszedł ten tekst. Rektorem ASC jest: *********** ***********; e-mail: ***************@****.**; www.**********************/****; tel.: +** *** *** ***. Zostańcie z B(L)OGIEM (PODPIASNO: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
'TADO' napisał : "I komu potrzebna taka szopka i komu to służy." Odpowiedź jest prosta : 1) Utrzymaniu w stanie głębokiej schizofrenii maleńkiej garstki ludzi. 2) W kłamstwo powtarzane tysiące razy ktoś może uwierzy. W ostatnich dniach kilka stacji telewizyjnych prowadziło sondaże na temat stanu wojennego. Wszystkie sondaże wykazywały około 90 % popierających gen. Jaruzelskiego i stan wojenny. Dla pozostałych 10 % to tragedia. Jakie więc mają oni wyjście : a) Strzelić sobie w łeb - trzeba być honorowym Przyznać rację pozostałym - trzeba być mądrym c) Robić tego typu szopki - a to może robić każdy idiota
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda, że nie ma takich uroczystości w Świdniku, do którego z 2 kolegami zostałem przywieziony 13 grudnia do pełnienia posługi duszpasterskiej ze strajkujacymi. Po północy jednak strajk został rozbity... Byłe pełen podziwu dla dojrzałe postawy ludzkiej i chrzescijańskiej u strajkujących. Szkoda, że w dużym stopniu siły Solidaności zostały zmarnowane, ludzie "zneutralizowani" w nastepnych latach. Niektórzy z moich znajomych stracili pracę, innii zdrowie, niektórzy nawet życie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...