Świecący napis „I LOVE LUBLIN” pozostanie na stałe. Ale oni woleliby "KOCHAM LUBLIN"

I love developers and the concrete jungle

jestem za 'i love lublin', jesteśmy miastem otwartym na turystów z zagranicy, a znaczek- w tym wypadku oznaczający ;love, ;nie przynosi nam ujmy- jako Polakom!!!

Błyszcząca blichtrem i ledami toPOrna tfurczość w stylu PÓźno-POdkrasnystawskim - jeden ze znaków rozpoznawczych metroPOlii rządzonej przez analfabetę estetycznego.

Jedna z osób wcześniej piszących zauważyła, że mamy swój język i nie ma co pisać po angielsku. Za to dostała same minusy..... i to pokazuje kto tu siedzi na tym forum. Tacy z was Polacy? Jadę do Anglii i nic nie ma po polsku... w Niemczech to samo... w Norwegii także, w każdym innym kraju też..... ale nie w Polsce. Tutaj wszyscy chcą gadać po angielsku. To może od razu zlikwidować język polski i wprowadzić angielski? Gazety po angielsku, napisy ma drogowskazach, zamiast napisu "przymierzalnia" napis "Changing room" w sklepie z ciuchami.... co za problem, co nie? Dokąd zmierzamy jako naród? Naprawdę wszyscy już w *** to macie?

w zupełności wystarczyłby zwykły napis "LUBLIN" tak jak jest w innych miastach jak GDANSK czy ZAKOPANE. po co to śmieszne "Kocham czy po angielsku czy po polsku"? Nazwa miasta na mapie Polski to Lublin a nie "I ILOVE LUBLIN"

nazwa tej fundacji raczej tez brzmi obco, szczegolnie dla osób starszych - pewnie nawet nie wiedzą jak ją wymówić.. jak chcą zacząć naprawiać swiat w kwestii poprawności polszczyzny i używania języka to niech zaczną od swojej nazwy!! co to ma być ten lux? czy nie ma polskich odpowiednich słów????????? jak to było z widzeniem źdźbła u kogoś a nie dostrzeganiem belki u siebie?? proszę, niech najpiew fundacja da przykład i zmieni swoją nazwę

Jeżeli chodzi o turystykę ogólnoświatową to I LOVE LUBLIN na placu Litewskim jest dobrym rozpoznawalnym hasłem. W 2018 mieliśmy 6,5 tys zagranicznych studentów, a w 2017 woj. Lubelskie odwiedziło 1,03 mln gości (12,6 proc. tej liczby to turyści zagraniczni tj. ok 82 tyś), więc proponuję zostawić ten napis jak również postawić drugi KOCHAM LUBLIN np. przy Centrum Kultury.

Wystarczyłoby serduszko i nazwa miasta. Natomiast odnośnie bardzo tandetnego "dizajnu" to fajnie wyglądałby jakiś neon, może wzorowany na lata 60-70. Pamiętacie jeszcze tamte napisy i reklamy świetlne?

Nawet za okupacji rosyjskiej nie pisało się Я ЛЮБЛЮ ЛЮБЛИН ale takie mamy czasy ze polskie wyrazy zastępujemy angielskimi np w przepisach kulinarnych już nie mówi o przyprawianiu sałatek sosem tylko o dressingu a przecież Mikołaj Rej pisał "A NIECHAJ NARODOWIE WŻDY POSTRONNI ZNAJĄ , IŻ POLACY NIE GĘSI , IŻ SWÓJ JĘZYK MAJĄ"

Można by było zamiast 'I' dać "Ja" - byłoby zrozumiałe dla swoich i obcych.

Mogłaby stać bardziej oryginalna instalacja niż kiczowaty weselny ilove ale skoro już wydali kasę to szkoda wywalać to na śmietnik i nic nie zmieniajmy

A co pani dyr. Muzeum Wsi  Lubelskiej prowincja przeszkadza?

Jak policzyć te wszystkie świecidełka i LED-y oraz konstrukcję metalową to wydaje mi się, że nie powinno być drożej jak 10tys.

Tasma ledowa jakies 20 zl/m