System Zarządzania Ruchem w Lublinie. Wydatek był niemały, korzyści nie widać

Jaki Prezydent miasta taki system ! Żuk to teflon taki sam jak kiedyś Tusk

jakie ulice i ich przepustowość w newralgicznych miejscach - taki system. Prezydent nie ma tu nic do gadania, ani opcja której się uczepił, kto tego nie rozumie to kolejny demagog tzw dobrego programu oraz ściemniacz tzw dobrej zmiany

Nie od razu Rzym Zbudowano Taki system to wymaga kilku miesięcy pracy i programowania. To OGROMNY KROK do przodu w infrastrukturze miasta. Za kilka lat będą LUBLINOWI zazdrościć - poczekajcie.

Nie od razu Rzym Zbudowano Taki system to wymaga kilku miesięcy pracy i programowania. To OGROMNY KROK do przodu w infrastrukturze miasta. Za kilka lat będą LUBLINOWI zazdrościć - poczekajcie.

To ile mamy czekać? Kilka lat? Bo kilka miesięcy "programowania" już minęło...

Ten cały zarząd sterowania ruchem to kupa niedouków o inteligencji takiej jak działają te światła a winien jest ten co zarządza miastem ze swoja kompanią

System ma jak najbardziej rację bytu ale pod warunkiem, że będzie częścią całego systemu. Ten system musi się opierać na głównych założeniach (kolejność bez znaczenia)   1. Udrożnienie osi północ-południe: usprawnienie ruchu na Filaretów, Nadbystrzyckiej - nawet wbrew woli mieszkańców, dobro ogółu ponad dobro indywidualne, 2. Otwarcie ZOL - usprawnienie ruchu na Kraśnickich 3. Budowa TZ jako kolejnego głównego potoku ruchu na osi północ-południe 4. Poszerzenie strefy płatnego parkowania 5. Przeniesienie instytucji publicznych poza ścisłe centrum - przykład urzędu skarbowego na Czechowie  6. Całkowite wyłączenie z ruchu części turystycznej miasta - Starówka i okolice, to właściwie już mamy 7. Dokończenie małej południowej obwodnicy - poprzez połączenie Wrotkowskiej z Krańcową 8. Budowa węzła Sikorskiego - Ducha (w toku).   Gdy to wszystko zepniemy razem z systemem powinno być lepiej. Całkowicie korków wyeliminować się nie da. Takie uroki miasta. Ale może być znacznie lepiej.   Więcej optymizmu i refleksu podczas ruszania na zielonym.

Żuku oddawaj nasze 35 milionów!!! - pewnie z obsługą kredytu tyle nas kosztował

W innych miasta kalibracja takiego sytemu trwa pół roku a nawet półtora roku. Trzeba cierpliwości.

Wczoraj po godz 20 jechałem kraśnicką w stronę centrum, na skrzyżowaniu z al Jana Pawła stałem na światłach , z przodu zdążyły zjechać 3 samochody i znowu czerwone pomimo, że z bocznych ulic nic nie jechało...

Nie od razu Rzym Zbudowano Taki system to wymaga kilku miesięcy pracy i programowania. To OGROMNY KROK do przodu w infrastrukturze miasta. Za kilka lat będą LUBLINOWI zazdrościć - poczekajcie.

  Też tak myślę.

Nie od razu Rzym Zbudowano Taki system to wymaga kilku miesięcy pracy i programowania. To OGROMNY KROK do przodu w infrastrukturze miasta. Za kilka lat będą LUBLINOWI zazdrościć - poczekajcie.

  W końcu ktoś mądrze tu zaczął pisać :) Tak 3mać

Ciekawie się wydaje cudze (nasze) pieniądze. Gdy dawne Daewoo uruchamiało nowy projekt samochodu LD 100 zwróciło się o poręczenie 4 milionowej pożyczki. Odmówiono tego poręczenia i zakład upadł choć sam zainwestował 480 milionów. Wraz z zakładem nadzieję straciły tysiące polskich rodzin pozbawionych środków na egzystencję. Nawet gdyby do uruchomienia produkcji nowego samochodu potrzeba było kilkakrotnie więcej środków to i tak mniej niż ten nasz nowy projekt ze światłami. Jego działanie łatwo sprawdzić na Alejach Kraśnickich gdzie jadąc z obojętnie jaką prędkością zatrzymują nas każde światła- tak chyba dla naszego bezpieczeństwa.

Nie chcę wyjść na broniącą ten system, ale 2 razy w tygodniu jeżdżę trasą z kaliny, koło zamku w kierunku warszawskiej ok. godziny 14-16 (w zależności jak dziecko ma zajęcia) i naprawdę zawszę jest tzw. "zielona fala" jak jadę normalnie ok.70 km/h. Jak jadę szybciej ok. 90 km/h (bo się zapomnę) to czekam na światłach ok. 10-20 sekund. Wiem,że nie jeżdżę w godzinach szczytowych, no ale zrozumcie w takich godzinach to nawet Święci nie pomogą, z każdej strony Lublina walą ludzie do domów. Z centrum urzędasy, z krańców miasta prywaciarze, dodatkowo studenci i rodzice po dzieci do szkół. No serio zrozumcie.

NIE NARZEKAJCIE TE PIENIĄDZE PREZYDENT MÓGŁ WYDAĆ NA PREMIĘ DLA SIEBIE I SWOICH PRZYDU_PASÓW - TYPU KIELISZEK I INNE MENDY WŁAŻĄCE W ODBYT - JAK NA RAZIE JEDYNY POZYTYW TO NOWOCZESNE CZYTELNE SEMAFORY ŚWIETLNE. PANIE SMAGA KOMPUTER TO TYLKO MASZYNA. CZY PAN JEST TAKIM IDIOTĄ BY WIERZYĆ, ŻE MASZYNA MOŻE SIĘ NAUCZYĆ. JEŻELI PROGRAMISTA NIE NAPISZE WŁAŚCIWEGO PROGRAMU, TO ŻADEN KOMPUTER PRAWIDŁOWO NIE ZADZIAŁA. PANIE SMAGA LUBI PAN KIELISZKOWI WŁAZIĆ W ZADEK. PISZE PAN O CZYMŚ, O CZYM NIE MA PAN POJĘCIA.

Ciekawie się wydaje cudze (nasze) pieniądze. Gdy dawne Daewoo uruchamiało nowy projekt samochodu LD 100 zwróciło się o poręczenie 4 milionowej pożyczki. Odmówiono tego poręczenia i zakład upadł choć sam zainwestował 480 milionów. Wraz z zakładem nadzieję straciły tysiące polskich rodzin pozbawionych środków na egzystencję. Nawet gdyby do uruchomienia produkcji nowego samochodu potrzeba było kilkakrotnie więcej środków to i tak mniej niż ten nasz nowy projekt ze światłami. Jego działanie łatwo sprawdzić na Alejach Kraśnickich gdzie jadąc z obojętnie jaką prędkością zatrzymują nas każde światła- tak chyba dla naszego bezpieczeństwa.

kompletne nieporozumienie: Daewoo upadło bo przy kiepskiej sprzedaży, zostało też masakrycznie zadłużone przez swoich koreańskich właścicieli, ale skąd taka kwota 480 mln???  to już całkiem fantasmagoria ...

Jak dla minie Żuk jest Wielki. I tyle w temacie...

Godz 6.30 kierunek Zamosc,od swiatel przy Kompozytorow do swiatel przy Zamku ,kazde swiatla zatrzymuja,do zeszlego tygodnia tak nie bylo,a jak z 6 pasow na Solidarnosci zrobi sie dwa ,po jednym w kazdym kierunku,jak zaczna robic wiadukt na Ducha,to bedzie dopiero wesolo.

Zmarnowana kasa, bo efektów nie widać

Od dawna jak sobie przypominam-Lublin nie miał szczęścia do inwestycji.A to monitoring miejski (ślepe kamery, okradziony w policyjnym centrum sterowania )nieudane przetargi (ale dla kościołów pozytywne),poprzednie odśnieżania ulic,teraz ten nieszczęsny system kierowania ruchem który prawie od roku realizowany jest przy "kieliszku".Ale żeby nie było że jestem malkontentem,to dodam że są inwestycje nawet udane (w tym oddawanie za bezcen nieruchomości dla kościołów)..Trafiono również w rowery miejskie....

Zastanawia mnie jedno, jaki termin na realizację miał wykonawca systemu i dla czego w termin czas nie został wliczony czas na kalibrację. Jeśli teraz system będzie źle działał to tylko w ramach gwarancji firma Qumak będzie poprawić, jesli nie znajdzie jakiś kruczków prawnych w umowie.