Szkoła chce od uczniów opłaty za świadectwo? "To niezgodne z prawem"

i nie rozumiem jak mozesz wogóle w ten sposób sie wypowiadac ze jak troje dzieci po patola??? normalna kochajaca sie rodzina z wieloma obowiazkami i mama i tata pracujacych a ze Ty nie zdajesz sobie sprawy jak wygląda rodzicielstwo to współczuje Twoim przyszłym dzieciom

Ta praktyka jest też szeroko stosowana w Puławskich przedszkolach. Rozdają karteczki z ponagleniami do (dobrowolnej) opłaty na "radę rodziców" - i jeszcze na dodatek piszą jaka kwota. To jest niezgodne z prawem i ma tyle co piernik do wiatraka. Opłata na rade rodziców to sprawa rodziców a nie przedszkola, ale przedszkole zachowuje się tak jakby to były pieniądze dla nich (nauczycieli). Nie chcę nic mówić, ale coś mi tu śmierdzi. Czyżby paniom z przedszkola zależało na tej kasie bo biorą ją same dla siebie?

undefined napisał:

Co miesiąc dostają 500 z plusem a 10 zł szkoda

 Ja nie mam, więc nie sap. Mam jedno dziecko, w huk kredytów (bo inaczej się nia da - mieszkania za gotówke nie kupięz jedną pensyjką), nie pracująca żonę - i mnie 500+ sie nie należy. Ledwo wydolę co miesiąc. 500+ to pewnie mają ci, co by i tak ich było stać. Bo jak stać na dwójkę czy trójkę dzieci to się kasę ma. 500zł to nic w porównaniu z potrzebami na wychowanie dziecka. Kasa tu idzie jak woda.

undefined napisał:

Nie przesadzajmy, dostajecie 500+ i nie stać was żeby zapłacić 50zł na rok!

 Rada Rodziców jest dobrowolna i nawet gdybym dostawał 10000 + to nie musze płacić. KAPISZI? Czy może jeszcze nie trybisz? Jak można zbierać na siłę kasę, która jest DOBROWOLNA - TAK MÓWI PRAWO.... i sprawiedliwość.

W wielu przedszkolach za pieniądze z rady rodziców opłacane są wyprawki dla dzieci, materiały plastyczne, wyjścia do kina, teatru, wycieczki. Rodzice nie płacący takiej składki nie widzą przeszkód by ich dziecko korzystało ze środków z tej puli. Czy to jest fair wobec pozostałych rodziców?

Kuratoryjne bla bla bla, od dziesięcioleci jest tak samo i nikt z tym nic nie robi, bo hajs zawsze się przyda. Dzieciaki się boją, starzy płacą, a odkąd żyję nie słyszałem, żeby kogokolwiek z pedagogów czy dyrektorów za to ukarano choćby naganą wzrokiem. Więc swoim "bezprawne" MEN i KO mogą się podetrzeć, bo wola potraktowania sprawy poważnie jest zerowa - taka była i taka będzie.

..przecież tych maleństw nikt ci nie podrzucił ??? chyba..../a poczeły się pewnie świadomie ???/

od lat tak straszą, pamiętam że w latach 90siątych też tak straszono dzieciaki

No widać że PeOwskie praktyki nadal obowiązują w tym Pisowskim świecie. Czytelnicy zapewne chcieliby poznać szkoły, nazwiska nauczycieli, którzy dopuszczają się takich praktyk. Być może wpłynąłby pozew do prokuratury o zbadanie sprawy pod kątem wyłudzenia pieniędzy od konkretnych ludzi. Jeśli taka składka jest nieobowiązkowa ale szkoła żąda uiszczenia takiej zapłaty to osobiście wziąłbym pokwitowanie za tę wpłatę i udał się do pierwszej lepszej placówki prokuratury rejonowej celem zgłoszenia wyłudzenia niezgodnego z prawem. I tak wszyscy wszem i wobec wiedzą na co idą te pieniądze z tych składek i ogólnie też wiadomo dlaczego zwykły dyrektor szkoły buja się wypasionym autem lub też posiada ze zwykłej pensji trzy lub więcej mieszkań.