Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
A ja chciałbym wiedzieć, jakim trzeba być kretynem, by na miejsce wypoczynku wybierać kraje o wysokim ryzyku zagrożenia wojennego lub terrorystycznego? Brytyjski MSZ na swojej stronie internetowej nawet publikuje specjalną listę krajów, do jakich wyjazd jest odradzany. Wystarczy przeczytać. Wystarczy też od czasu do czasu zainteresować się aktualną sytuacją na świecie, by wiedzieć, jakich miejsc unikać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak dla mnie bomba-niech jezdza....darwinizm zrobi swoje:-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak dla mnie bomba-niech jezdza.....darwinizm zrobi swoje:-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja myślę, że państwo polskie nie powinno brać jakiejkolwiek odpowiedzialności za osoby jak ta pani. sama powinna ponosić ryzyko wyjazdu do państw niebezpiecznych. A jak się coś złego wydarzy, to od razu państwo (marszałek województwa0 musi organizować ewakuację. Niby dlaczego? I dlaczego za nasze podatki?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja chciałbym wiedzieć, jakim trzeba być kretynem, by na miejsce wypoczynku wybierać kraje o wysokim ryzyku zagrożenia wojennego lub terrorystycznego? Brytyjski MSZ na swojej stronie internetowej nawet publikuje specjalną listę krajów, do jakich wyjazd jest odradzany. Wystarczy przeczytać. Wystarczy też od czasu do czasu zainteresować się aktualną sytuacją na świecie, by wiedzieć, jakich miejsc unikać.
Dokładnie, zadaję sobie to samo pytanie... Planując tegoroczny urlop z góry skręśliliśmy Tunezję, Egipt i Turcję Lepiej dmuchać na zimne niz póżniej żałować A najbardziej rozbroiła mnie wczoraj wypowiedź turystyki, która z 2 wnukami właśnie wyleciała do Tunezji - "ona niczego się nie boi, ma nadzieję, że wrócą szczęśliwe" A co jeśli nie wrócą albo wrócą ranni ? Co w głowie mają wtej sytuacji rodzice tych dzieci, które puszczają je na wakacje z babcią do niebezpiecznego kraju ?   Moim zdaniem powinni teraz przed wylotem podpisywać dokument, że są świadomi zagrozeń i w razie leczenia, kosztów transportu po urazach czy  transportu zwłok są obarczeni oni lub najbliższa rodzina, nie PODATNICY! Ewentualnie niech płaci za to organizator wycieczki skoro dalej promuje niebezpieczne kierunki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wcale mi nie szkoda takich patafianów jak zginą, bo robią to na własne życzenie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Caly rok zbierac pieniadze, zeby wyjechac na wyvieczke tam gdzie praktyvznie tylko hotel, woda i piaskownica, to na prawde trzeba byc nierozgarnietym, pani wydawalo sie ze drugi.raz sie nie wydarzy hehehe, ludzie w taksowce mowili, ze nie ka zagrozenia hehehe a ja ci mowie, ze. W panstwie is nie ma zagrozeniq, wierzysz mi, czy najpierw taksowka musze sie przejechac? Temat na miare artykulu, glupota sama sie wyeliminuje
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...