Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
BIEDRONKA SPRZEDAJE PROSTOKĄTNE CEBULOKI I MA WSZYSTKIE CERTYFIKATY W ... GŁĘBOKIM POWAŻANIU. SZKODA, ŻE NIBY WIARYGODNY PISMAK NIE NAPISAŁ ILE KOSZTUJE PRAWO WYPIEKANIA POD NAZWĄ CEBULARZ LUBELSKI. CZY NACZELNY SZTANDARU NIE ROZUMIE, ŻE ZATRUDNIANIE GŁUPICH PISMAKÓW POWODUJE UTRATĘ CZYTELNIKÓW.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mam 72 lata, od dziecka jadłem cebularze, były powszechne w sklepach i teraz nagle ktoś sobie ubzdurał że to jego wymysł. to tak jakby wynalazł chleb i zaklepał że to jego wynalazek
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jak poznać , który ma certyfikat, a który nie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żaden problem nazwać produkt np. "placek z cebulą i makiem" i sprzedawać do woli. Być może będzie nawet smaczniejszy niż certyfikowany "cebularz".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kto wmówił ludziom że taki certyfikat coś daje? cebularz ma być smaczny a nie zbiurokratyzowany czy opieczętowany! ile trzeba wybulić na taki certyfikat?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
" ile trzeba wybulić na taki certyfikat?"
undefined napisał:
Czasem warto przeczytać to co sie komentuje....
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W tv widziałem jak Makłowicz mówił, że cebularze wyrabia się tylko w Piaskach
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda, że nie oglądałeś uważnie. Gościł w piekarni w Piaskach ale mówił o produkcie który pochodzi z  lubelszczyzny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najlepsze są z piekarni w Markuszowie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Certyfikaty na cebularza to gdzie ? w Bramie Grodzkiej wydają czy może w Mandragorze , albo na rogu Lubartowskiej i Unickiej ? Tyle regionalnych potraw mamy w naszym regionie a tu wielkie aj-waj z powodu jakiegoś żydowskiego gniota. A aaa tak przy okazji - po wypiekach made in Kuźmiuk to już tylko nazwa została. Kupiłem taki chleb firmowany logo "Kuźmiuk" w Stokrotce przy Nałęczowskiej ..... gnieciuch. Państwo Goławscy, Pan Kuźmiuk za taki produkt by was zbeształ.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brawo,Miszczak się załapał NA REKLAMĘ. Cebularze każda gospodyni wypiekała w latach 50-tych.Jak ktoś chce popaść w koszty to niech posłucha Miszczaka. On szuka jeleni!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
może jeszcze małą papierową flagę unijną niech mają :) co z tym narodem się dzieje
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najlepsze z Klementowic!!!!bardzo pyszne .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to jest chore !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Komuna!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no niestety. Chleb do bani. Jeszcze kilka lat temu woziłem go do Londynu bo znajomi chcieli.Dzisiaj to tylko nazwisko sie rozmienia. Swoją drogą jak w takiej malej piekarni napiec tyle chleba dla wszystkich stokrotek
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ot i cała ochrona cebularza... ludzie to mają w ***. bo zjedzą ze smakiem cebulaka i bułkę z cebulą. a piekarze wiedzą bez płacenia urzędasowi, że klienci kupują dobre produkty. czas, żeby sie urzędas zorientował, że to nie on jest dla przedsiębiorców, ale przedsiębiorcy radzą sobie sami, a on co najwyżej możę im pomóc mając lublin na uwadze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość piekarń nie sprzedaje cebularzy tylko jakieś grube blade buły z odrobiną cebuli z gumowatym ciastem bez smaku. W Łęcznej nie ma nigdzie prawdziwych cebularzy czyli cienkich chrupiących z dużą ilością cebuli i maku jakie poznałem 30 lat temu gdy się tu osiedliłem. Podobnie jest z chlebem i bułkami wstyd panowie piekarze że sprzedajecie takie syf i nie chodzi tu o cenę bo zdaję sobie sprawę że dobry wyrób musi kosztować ale niestety większość ludzi nie jest wybredna i żre byle co z ciasta mrożonego podobnie jest z wędlinami, alkoholami, słodyczami dominuje miernota. Przykro że dobre pieczywo mogę jeść tylko w moim rodzinnym Gdańsku i ew w Krakowie a jeszcze 20 lat temu było odwrotnie sami zniszczyliście dobrą markę lubelskich wyrobów spożywczych. Pozdrawiam wszystkich mających wyrobione kubki smakowe i doceniających dobre jedzenie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ten certyfikat to chory pomysł kilku ludków, którzy myśleli że na tym zbiją fortunkę. A tu dupa. A cebularze bez certyfikatu (nazywane na metce jakkolwiek) znakomicie się sprzedają. To smak decyduje o jakości cebularza a nie jakiś certyfikat.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Większość piekarń nie sprzedaje cebularzy tylko jakieś grube blade buły z odrobiną cebuli z gumowatym ciastem bez smaku. W Łęcznej nie ma nigdzie prawdziwych cebularzy czyli cienkich chrupiących z dużą ilością cebuli i maku jakie poznałem 30 lat temu gdy się tu osiedliłem.
 W Lublinie też prawie wszędzie takie pseudo-cebularzowe wyroby sprzedają. Niestety.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...