Przy 120km/h wychodzi 100m w ciągu 3 sek. Może niektórzy nie są świadomi tego. Kierowca mógł nie mieć czasu na reakcję, jak widać motocyklista także.Gość napisał:Noooo ten za to miał pojęcie jak samemu zginąć i a innemu narobić kłopotów. I o jakiej współwinie mówicie??? Po zniszczeniach widać że prędkość motocykla była grubo ponad setkę. Przy 120 km/h przejeżdża się około 34 m, w ciągu powiedzmy 3 sekund od podjęcia decyzji przez kierowcę Toyoty o ruszeniu ze skrzyżowania i fizycznym ruszeniu (rozejrzenie się itp) motocyklista przebył co najmniej 100 metrów, a więc w momencie kiedy kierowca Toyoty go widział był jeszcze daleko przed Plazą. Trzeba być wróżką by przewidzieć że jakiś kretyn będzie ciął po mieście ponad 100 km/h albo z definicji przyjąć że ci na szlifierkach to idioci.
|
|
szkoda, że nie jechał trochę wolniej tym motorkiem, bo trafiłby się komuś jakiś organ. A tak tylko narobił kierowcy toyoty kłopotu.
STOP debi_lom na motorach!
|
|
A Ja mam nadzieje że pójdzie siedzieć na kilka lat, może to go nauczy szacunku do innych uczestników ruchu!, a Ciebie wziął bym za mordę i w tej kałuży krwi bym Cie cisnął żebyś poczuł co to znaczy śmierć niewinnego człowieka, powtarzam niewinnego! bo to nie on wymusił pierwszeństo tylko ten deb*** z toyoty! |
|
To raczej wygląda na samobójstwo niedzielnego motocyklisty. |
|
But motocyklisty uderzył w okno liceum. Policjanci oceniali, że motocyklista jechał ok. 140km/h - jak widziałem nagranie z monitoringu, to ta prędkość motocyklisty jest realna. I teraz facet musi odpowiadać za śmierć durnia, który nie potrafi jeździć z odpowiednią prędkością w mieście.
|
|
koledzy wina w/g prawa jest leży po stronie kierowcy samochodu, ale jestem pewny że kierowca motocykla nieźle musiał grzać... i kierowca samochodu nie był przygotowany na takie szybkie dojechanie motocyklisty...
taka prawda - motocykliści już na starcie mają 100km/h a po 3 metrach 200km/h, jak by jechał 50-60km/h nic złego by się nie stało !!!
|
|
Pomyśl człowieku zanim napiszesz coś,byłem i widzaiałem to świadkowie mówili że motocyklista przejechał z ogromną prędkoscią na żóltynm świetle,Lipowa to nie tor wyścigowy,tylko ulica z ograniczeniem do 50km/h,sam sobie winien śmierci,bo taki idiota prędzej czy pózniej skończyłby tak! |
|
zdziwił byś się człowieku, nie ma znaczenia czy ścigacz czy czopper, ostatnio przeglądałem statystyki i praktycznie tyle samo co roku ginie rowerzystów!, zadaje Ci pytanie czy rowerem też taki zapierdziela 140 km/h po mieście? odpowiedź brzmi nie! bo nie o to chodźi, tutaj roznosi się o to że kierowcy samochodów często w bezczelny sposób zajeżdżają drogę jednośladom i wówczas wychodzą tragiczne tego następstwa. |
|
Ale o czym ty mówisz. Jakby ten kierowca zrobił to specjalnie. Motocyklista może i niewinny był dopóki nie przekroczył prędkości pewnie co najmniej 2 razy w stosunku do dozwolonej patrząc na skutki. Strach pomyśleć jakby kierowca jechał na niego przynajmniej przepisowo i prędkości by się zsumowały. W przypadku takiego manewru prędkość samochodu była znikoma, prawie stał. A jakie efekty. Wina jest do ustalenia. Może i kierowca wymusił, może nie miał możliwości zauważyć. Ale raczej motocyklista nie jechał przepisowo patrząc na zniszczenia. Trzeba też pomyśleć, że na pewno hamował zbliżając się, ale nie zdołał na tyle prędkości, a przecież hamulce w takich motocyklach działają całkiem skutecznie. Pomyśl ile musiał gnać? A potem zastanów się czy mogło się to przyczynić do tego, że został niezauważony przez kierowcę. Moim zdaniem mogło i nie przesądzałbym w tej chwili czyjejkolwiek winy. |
|
To chciałbyś mieć takiego deb***la w rodzinie który w mieście odkręca manetkę gazu na maksa, szkodz kierowcy auta |
|
1. Nikt cię nie pyta, na co masz nadzieję. Nikogo to nie interesuje, a już z pewnościa nie mnie, dlatego niepotrzebnie o tym wspominasz w odpowiedzi na mojego posta. 2. Nie pisz, kmiocie, o szacunku, skoro miałbyś ochotę "wziąć mnie za mordę" itd. 3. Napisałem "jeżeli ( ...)". Jeździsz na "moturze"? Dlatego aż tak cię to ruszyło? 4. Gdybyś mnie "cisnął w kałuży krwi", to jedyne co bym poczuł, to tyle, że jestem nieco "ciśnięty w kałuży". Cokolwiek to znaczy, potem odjechałbyś w kajdankach. 5. Sąd jesteś, żeby decydować, czyja była wina? |
|
Niewinnego? Tytuł artykułu powinien brzmieć: Poruszający się z nadmierną prędkoścą motocyklista zginął taranując prawidłowo skręcający samochód patałachu. |
|
Gdyby ten szanowny motocyklista jechał dozwoloną to by nie wyrwał zawieszenia samochodu!!!! |
|
Jeżeli jechał ponad setkę, to ten toyoty nie miał szans. Żal motocyklisty, chociaż go nie znałem, ale jak widać głupich nie sieją..
|
|
Nie wiem czy można wymusić pierwszeństwo na pojeździe, który porusza się z prędkością prawie 3 razy większą niż dozwolona.. |
|
troche szacunku dla zmarłego śmiecie. R.I.P "Rudy"
|
|
szacunek to mam dla prawdziwych motocyklistów, takie stwory jeżdzące po ulicach są powoli eliminowani, i dobrze |
|
smiec to ci ezrobil frajerze ja nie myslal to skuterem niech by jezdzil |
|
Dla zasolidaryzowania się z nim zrób to samo co on |
|
na szacunek to trzeba sobie zasluzyc ciekawe co by bylo gdyby z taka predkoscia uderzyl w pieszego? pomyslales? nie bo tak samo jak nie myslisz i nie mow ze nie wiem co to jest jazda na motocyklu bo jak ja zaczynalem jazde na motocyklu to ty na ksiedza zorro mowiles |
Strona 3 z 13
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|