Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Urodziny Marszałka. Złożyli wieńce i kwiaty pod pomnikiem [zdjęcia]

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 6 grudnia 2018 r. o 07:24 Powrót do artykułu
Piłsudski był agentem japońskim, austriackim i niemieckim. Brał za to pieniądze. Wyrzekł się katolicyzmu. W 1920 roku jako wódz naczelny podczas wojny z Sowietami złożył dymisję na ręce Premiera Witosa i wyjechał do kochanki. Przy jego trumnie na Wawelu hitlerowscy okupanci niemieccy ustawili wartę honorową. Czczenie takich "bohaterów" świadczy o ignorancji historycznej!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
- UWAGA - O TYM SIĘ NIE MÓWI !!! - Józef Piłsudski w 1894 r. podpisał akt lojalności wobec cesarstwa rosyjskiego. Mówił w nim, że będzie dążył do odbudowania Rzeczypospolitej Polskiej w przeciągu 25 lat. Pkt 12 aktu mówi również, że pod przykrywką współpracy z państwami centralnymi będzie zbierał informacje dla ochrany. Dano mu aż 580 000 zł za to!!! Z kolei w 1901 r. podobne akta podpisał z pozostałymi zaborcami - oczywiście w tajemnicy przed Rosjanami. Jego tygodniowa pensja za szpiegowanie na rzecz Niemiec wynosiła ponad dwukrotność pensji nauczycielskiej w owym czasie- podobnie jak na rzecz Austrii (kilkanaście Fl.). Nie możemy również zapominać o Rosji (dostawał złote ruble i sukno na mundury). Wracając do Japonii, w 1904 r. spotkał się z cesarzem Japoniii i z nim podpisał układ o przyjaźni właśnie kraju wschodzącej wiśni i ruchu narodowo-wyzwoleńczego "Polska". O tym się nie mówi !!! Mało tego, Piłsudski po 1914 r. wyłudzał informacje od żołnierzy, przekupując ich kiełbasą i warzywami, bądź szantażując (stąd znane powiedzenie "Jurek- ogórek, kiełbasa i sznurek"- w oryginale "Jurek - ogórek,kiełbasa CZY sznurek [szubienniczy] - Woźniak 1984). W ten sposób zginęło w samym tylko powiecie Bocheńskim 16 młodych rekrutów w 1915 r., zaś 124 w Galicji w 1916 r. Zmuszał ich też do wstępowania do swej 1 kompanii kadrowej. Ci, którzy odmawiali ginęli w niewyjaśnionych okolicznościach- często powieszonych i zastrzelonych jednocześnie. Ci, co walczyli byli narkomanami - nawet jest piosenka "Czerwone maki na mojem kasynie"!!! TO PIŁSUDSKI ICH ZMUSZAŁ DO TEGO. NIE MIELI WŁASNEJ WOLI. O to świadectwa kilku: * Jan Kowalczyk ur. 1894 "Zostałem upity w karczmie na Kleparzu przez wąsatego oficera, który kazał mówić do siebie . Dał mi potem jakieś pismo do podpisania, po czym nic nie pamiętam. Następnego dnia - 12 lipca - obudziłem się w ceglanych koszarach... / Janek niestety zginął w 1916 ... Miał 22 lata. * Paweł Frączek ur. 1891 "Zostałem złapany przez oficera w mundurze Lejtnanta; mówili nań >>Ziuk
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...