Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Urzędnicy chcą ogrodzić Baobab płotem (wideo)

Utworzony przez Gość, 9 sierpnia 2009 r. o 20:48 Powrót do artykułu
a moze lepszym sposobem byla by kladziona krata taka łukowa ? dajmy na to zeby psu sie zapadaly nogi jakby wszedl
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
cyt:"A najwięcej do powiedzenia będzie mieć konserwator zabytków, bez którego zgody na placu niczego nie można postawić"- a jednak pieski klocka stawiają- jak to możliwe??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z tymi psami trzeba w końcu coś zrobić. Watachy latają po moim osiedlu na "Dziesiątej" Boję się każdego dnia o siebie i o dzieci. Nie tylko w centrum obsr...e są wszystkie trawniki i chodniki. Czas zacząć dotkliwie karać właścicieli za brak smyczy i kagańca oraz niesprzątanie fekalii. Biegające psy powinny być wyłapywane przez hycli (jak dawniej). Dziwię się dlaczego nie można ich humanitarnie "usypiać" Zwolennicy i wielbiciele psów, niech się wezmą do sprzątania po nich, a nie do protestowania gdy przerabia się je na smalec. Kiedy wreszcie ta farsa zostanie rozwiązana... Od czego są radni i służby miejskie.....???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ile jeszcze ten badyl będzie nas mieszkańców kosztował ?? TO podchodzi pod skandal i CBA i inne. Ta topola jest pralnią pieniędzy. Proszą to ,,drzewo'' wyciać i posadzić jakieś prawdziwe np. Dąb.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szu napisał:
Z tymi psami trzeba w końcu coś zrobić. Watachy latają po moim osiedlu na "Dziesiątej" Boję się każdego dnia o siebie i o dzieci. Nie tylko w centrum obsr...e są wszystkie trawniki i chodniki. Czas zacząć dotkliwie karać właścicieli za brak smyczy i kagańca oraz niesprzątanie fekalii. Biegające psy powinny być wyłapywane przez hycli (jak dawniej). Dziwię się dlaczego nie można ich humanitarnie "usypiać" Zwolennicy i wielbiciele psów, niech się wezmą do sprzątania po nich, a nie do protestowania gdy przerabia się je na smalec. Kiedy wreszcie ta farsa zostanie rozwiązana... Od czego są radni i służby miejskie.....???
Popieram. Tak samo powinno być robione z dziećmi które ponizej 10 roku same bawią się na placach zabaw, chodnikach i srają i sikają w krzakach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Denerwuje mnie nazywanie tej Topoli "baobabem" kto to wymyślił ??? bo na pewno nie znał się na drzewach i teraz kontynuuje się tradycje niepoprawnej nazwy... ku chwale czego TOPOLI !!!... Zamiast leczyć to drzewo za grube pieniądze wnoszę by je wycieli i za te pieniądze co miało by być leczone niech przywiozą sprowadzą DĄB z jakiegoś miejsca w którym i tak będzie wycięty (na przykład przy drodze)... I niech nie mówią, że czegoś się nie da... http://www.youtube.com/watch?v=Vq8ZrCJlmxM http://www.youtube.com/watch?v=wit1aCanaqo A co odnośnie ciężaru... http://www.youtube.com/watch?v=mUSLjytXzN0 A jak jeszcze wam mało, że się da to proszę... "Karmelici bosi przybyli do Warszawy po raz pierwszy ze Lwowa w roku 1622, a po raz drugi z Krakowa w roku 1637 i osiedlili się przy Krakowskim Przedmieściu. Karmelici trzewiczkowi sprowadzeni zostali w roku 1641 i w 1677 zakupili na Lesznie grunt przy obecnej ulicy Świerczewskiego pod klasztor i kościół, który pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny budowano przez osiem lat i konsekrowano w roku 1682. W ołtarzu głównym zakonnicy umieścili obraz, słynny później jako ,,Matka Boska Karme­licka na Lesznie", który spłonął w roku 1944 wraz z całym wystrojem świątyni. W okresie porozbiorowym w części klasztoru znajdowało się więzienie poli­tyczne; tu miedzy innymi był więziony Walerian Łukasiński. Karmelitów trzewiczkowych wygnano po powstaniu styczniowym, a kościół uczyniono parafialnym. Nie uszkodzony w roku 1939 został splądrowany i zniszczony w okresie okupacji przez hitlerowców z zemsty za okazywaną przez duchowień­stwo pomoc mieszkańcom getta. W związku z koniecznością poszerzenia Trasy W-Z, przy której stoi kościół, został on w nocy z 30 listopada na l grudnia 1962 roku przesunięty 21 metrów w kierunku północnym. Było to przedsięwzięcie techniczne na skale światową ze względu na ciężar i konstrukcję sklepienia tego rodzaju budynku. Po przygotowaniach trwających ponad rok przesuniecie świątyni trwało niecałe cztery godziny. Zarys dawnego położenia kościoła został trwale zaznaczony cegłą klinkierową na obecnej jezdni Trasy W-Z." Cytat z książki "Jesteśmy w Warszawie" p.red. Ireny Orlewiczowej, PIW, W-wa 1981, str 222-223 Obecnie ul. Świerczewskiego nosi nazwę Al. Solidarności. ... denerwuje nazywanie tej TOPOLI "baobabem"... i wolał bym widzieć tam naprawdę szlachetne drzewo... Puki stało i nie było trzeba na niego kupy pieniędzy tracić by je utrzymać przy życiu było wszystko ok ale jak zaczyna miasto wydawać pieniądze na utrzymanie topoli to mi się już przestaje to podobać...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
JAK SIĘ WYDAJE LUBELSCY URZĘDNICY NAJLEPIEJ SIĘ SPRAWDZAJĄ W ROZWIĄZYWANIU TEGO TYPU PROBLEMÓW -ROCZEK PO ROCZKU LECI,DO NIEZŁEJ EMERYTURKI CORAZ BLIŻEJ (teatrzyk się wali,starówka podupada,przedsiębiorstwa z lubelszczyzny się wynoszą,ludność biednieje,miasto traci w rankingach)No ale przegrzana głowa urzędnika będzie miała gdzie się schronić przed,wszystkim jednakowo grzejącym słońcem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przez tyle lat duszono to drzewo betonem, podlewano w zimie solanką że teraz potrzeba czasu żeby odżyło. Jakieś płotki to głupota i nic innego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...