Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Ustalili płeć dziecka, które zmarło w 8 tygodniu ciąży

Utworzony przez Gość, 17 stycznia 2011 r. o 06:14 Powrót do artykułu
ale ludziom wali w dekiel
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja poproniłam 2 razy (w 6 i 8 tyg. ciaży) i w życiu nie chciałbym wiedziec jaka była płeć dzieci ani tymbardziej orgnizować im pogrzeb. Poronienie to ogromna trauma dla kobiety więc po co sobie jeszcze samemu dołakładać? Dla mnie to totalny bezsens i napewno taka postawa nie pomoaga w dalszych próbach posiadania dziecka. Moze brzmi brutalnie ale taka jest prawda.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odszkodowaie? urlop? Barzdo ciekawa sprawa. Niech dziennik napisze o finale sprawy za kilka miesięcy(lat). Niedoszłą matka będzie miała zszargane nerwy, bo zdaje się, że nic nie wskóra.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gwoli ścisłości - można ustalić genetyczną płeć dziecka na podstawie kariotypu. Co wcale nie oznacza jeszcze, że dziecko byłyoby tej płci. Płeć determinują jeszcze hormony i wiele innych czynników. Kombinacja XY/XX wcale nie daje pewności, że byłby to chłopiec lub dziewczynka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='karolina' timestamp='1295244267' post='424489'] ja poproniłam 2 razy (w 6 i 8 tyg. ciaży) i w życiu nie chciałbym wiedziec jaka była płeć dzieci ani tymbardziej orgnizować im pogrzeb. Poronienie to ogromna trauma dla kobiety więc po co sobie jeszcze samemu dołakładać? Dla mnie to totalny bezsens i napewno taka postawa nie pomoaga w dalszych próbach posiadania dziecka. Moze brzmi brutalnie ale taka jest prawda. [/q Współczuję straty ale nie jestem przekonana, czy nienarodzone dzieci nie są dla Ciebie tylko płodami, o których lepiej zapomnieć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja poroniłam w 10 tygodniu,zarodek wpadł do szpitalnego sedesu.Cała się trzęsłam nie wiedziałam co robić wyciągać czy spłukać.Nikomu,nawet największemu wrogowi nie życzyłabym tego co wtedy czułam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no przepraszam ale pogrzeb 8 tygodniowego płodu to chyba lekka przesada
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W całej sprawie chodzi o to że na podstawie Art. 180. § 1. Kodeksu Pracy W razie urodzenia martwego dziecka lub zgonu dziecka przed upływem 8 tygodni życia, pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze 8 tygodni po porodzie, nie krócej jednak niż przez okres 7 dni od dnia zgonu dziecka. Pracownicy, która urodziła więcej niż jedno dziecko przy jednym porodzie, przysługuje w takim przypadku urlop macierzyński w wymiarze stosownym do liczby dzieci pozostałych przy życiu. Aby uzyskać ten "skrócony" urlop macieżyński potrzebny jest Akt urodzenia (martwego dziecka), który jest jednocześnie Aktem Zgonu o który mozna sie ubiegaż w Urzędzie Stanu Cywilnego. Aby było możliwe wystawienie takiego aktu Szpital ma obowiązek wystawić pisemne Zgłoszenie martwego urodzenia w terminie do 3 dni od daty poronienia. Jak wygląda takie zgłodzenie i co jest potrzebne do rejestracji regulują odpowiednie przepisy dotyczące pracy Urzędów Stanu Cywilnego. Polem, które jest wymagane w takim zgłoszeniu to płeć. Cały problem polega na tym, że wystawione zgłoszenie bez zaznaczonej płci nie jest wystarczające do zarejestrowania dziecka a tym samym uzyskania Aktu urodzenia. Szpital nie będąc w stanie stwierdzić płci dziecka w tak wczesnym etapie wystawił zgłoszenie bez oznaczenia płci z tąd takie problemy. Jeżeli chodzi o pochówek to można się zdecydować na pochówek kliniczny lub dokonać go we własnym zakresie. To juz zależy od woli rodziców i wszelkie dyskusje na ten temat są zbędne bo to jest tylko i wyłącznie wola rodziców. Natomiast dochodzenie przysługujących praw nie jest niczym złym. Tak samo w kwestii odszkodowania np. z ubezpieczenia grupowego w zakładzie pracy (pod warunkiem, że jest taki zapis w ubezpieczeniu). A pieniądze w takim przypadku zawsze są potrzebne chociażby na leki czy wizyty u lekarzy przy kolejnej próbie starania się o dziecko. Szczególnie, że nie zawsze jest to takie proste jak by się mogło niektórym wydawać. Aby można było się ubiegać o: odszkodowanie od ubezpieczyciela, urlop macierzyński czy ewentualny zwrot kosztów pochówku od ZUS (jeżeli ktoś sie na to zdecydował) wszędzie potrzebny jest Akt Urodzenia. Na podstawie badań wykonanych przez Zakład Medycyny Sądowej w Lublinie Szpital wystawi ponownie zgłoszenie juz w wypełnioną rubryką płeć a tym samym nie powinno być juz problemów z odebraniem Aktu Urodzenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
takajedna napisał:
no przepraszam ale pogrzeb 8 tygodniowego płodu to chyba lekka przesada
Jaka przesada, skoro wiadomo już, jaka płeć oraz są zawiązane wszystkie organy? Może dla Ciebie to jest tylko plodem, ale dla mnie, jako wielodzietnej matki, kazde dziecko od mom entu poczęcia zawsze było DZIECKIEM i człowiekiem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
takajedna napisał:
no przepraszam ale pogrzeb 8 tygodniowego płodu to chyba lekka przesada
A co w tym dziwnego lub nie normalnego?!?! Poza tym nie jest to zwykły pogrzeb tylko tak zwany pokropek. Przecież to byłby taki sam człowiek jak Ty, po śmierci chciałbyś/chciałabyś być pochowana czy wyrzucony/a do śmieci?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
matka napisał:
Jaka przesada, skoro wiadomo już, jaka płeć oraz są zawiązane wszystkie organy? Może dla Ciebie to jest tylko plodem, ale dla mnie, jako wielodzietnej matki, kazde dziecko od mom entu poczęcia zawsze było DZIECKIEM i człowiekiem.
Polecam pomoc psychiatry... wielodzietna, co rok to prorok
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
karolina napisał:
ja poproniłam 2 razy (w 6 i 8 tyg. ciaży) i w życiu nie chciałbym wiedziec jaka była płeć dzieci ani tymbardziej orgnizować im pogrzeb. Poronienie to ogromna trauma dla kobiety więc po co sobie jeszcze samemu dołakładać? Dla mnie to totalny bezsens i napewno taka postawa nie pomoaga w dalszych próbach posiadania dziecka. Moze brzmi brutalnie ale taka jest prawda.
Żal mi Ciebie Karolionko, ale widocznie jestes jeszcze bardzo niedojrzała emocjonalnie. Jeżeli rzeczywiście jestes kobietą i piszesz to, co czujesz, to zastanów się raczej nad ewentualna następną ciążą przynajmniej do czasu, jak wydoroslejesz. A przedtem poczytaj sobie borszurki o tym, jak wygląda dziecko (płód - jak je nazywasz) od pierwszego dnia zycia w łonie matki. Może wtedy nie będziesz wygłaszała takich bredni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Polecam pomoc psychiatry... wielodzietna, co rok to prorok
Psychiatra - dla kogo i za co? Za to, że Pan Bóg obdarzył mnie trójką wspaniałych dzieci? Za to, że nadto jedno także poroniłam, a jedno urodziłam martwe? I nie przeszkodziło mi to w pracy zawodowej i pełnieniu funkcji publicznych. Moje dzieci zakładaja także wspaniałe rodziny, mają liczne potomstwo, wychowują je wspaniale, to za to, że rodzą się w naszej odpowiedzialnej rodzinie dzieci, to Ty wysyłasz nas do psychiatry? Co się z Wami Polakami porobiło???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
lopidu napisał:
A co w tym dziwnego lub nie normalnego?!?! Poza tym nie jest to zwykły pogrzeb tylko tak zwany pokropek. Przecież to byłby taki sam człowiek jak Ty, po śmierci chciałbyś/chciałabyś być pochowana czy wyrzucony/a do śmieci?
Nie ma czegoś takiego, jak "zwykły pokropek". Moje martwo urodzone dziecko miało normalny pogrzeb, a msza św. przed odprowadzeniem dziecka do grobu została odprawiona w intencji rodziców i rodzeństwa dziecka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Polecam pomoc psychiatry... wielodzietna, co rok to prorok
Wydaje mi się,że nie masz żadnego prawa tego oceniać! Bo niby w imię czego?Jeść Im nie dajesz...nawet nie wiesz czy korzystają z pomocy-czy radzą sobie sami....?Nie znasz rodziny! Więc dlaczego "szczekasz" bezzasadnie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ale powiedzcie po co to wszystko....?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No własnie.Płód 8-tygodniowy i były problemy z ustaleniem płci.A wszechmądry kościół kat. uważa,że człowiekiem się jest już pod postacią plemnika.W związku z tym "grzechem jest" marnowanie plemników. W takiej sytuacji księża zamiast wydalać plemniki do sedesu czy też do PiSuaru,powinni nasionka zbierać do słoików i trzymać je jako relikwie. Dodać należy,że kościół uważa,iż noworodek (chłopiec) staje się człowiekiem dopiero w piętnastym dniu po urodzeniu,a dziewczynka o wiele później
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wiele kobiet przez to przechodziło. i nie sądzę aby było im łatwiej znając płeć i dodatkowo zajmując się całą biurokracją. rozumiem, że można 8 tygodniowy płód odbierać jako człowieka i należy mu się szacunek. ale tym tropem można dojść do momentu gdzie z honorem należącym się człowiekowi będziemy odnosić się do plemników i komórek jajowych. nasuwa się pytanie: po co?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie rozumiem,po co jej to było.Przecież to był raptem drugi m-c ciązy, o jakim dziecku ona mówi. Sama chodziłąm na USG i widziałam, kiedy to coś we mnie zaczęło przypominać przyszłego czlowieczka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mama napisał:
Nie rozumiem,po co jej to było.Przecież to był raptem drugi m-c ciązy, o jakim dziecku ona mówi. Sama chodziłąm na USG i widziałam, kiedy to coś we mnie zaczęło przypominać przyszłego czlowieczka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...