Uwaga na OSK ATOR

Kornelia rzeczywiscie specyficzna osoba, nie wiem jak po ''kursie'' u niej mozna zdac egzamin. Nie widzialem osoby ktora tak olewa robote jak ona

A ja jakbym mogła cofnęłabym czas!! Żałuje, że poleciałam na taniochę z groupona i zrobiłam kurs w ATOR! Moim instruktorem był Paweł! Na początku wydawało mi się, że jest wszystko ok. i że dobrze mnie uczy ale co się póxniej okazało umiałam tylko łuk dobrze zrobić! W ogóle nie uczył mnie parkowania co jest dla mnie teraz masakrą mówiłam mu: "może dzisiaj poparkujemy trochę bo nie mam o tym zielonego pojęcia" a on: "tak,tak dzisiaj będziemy ćwiczyć parkowanie" i na tym się kończyło. Przez pierwsze 17 godzin jeździłam TYLKO po mieście i to zamiast po tej części Lublina gdzie najczęściej zabierają na egzaminie (Makro, Kalina itp.), jeździłam na Narutowicza, Racławickie i trasą na Warszawę! Ludzie ten człowiek nie miał pojęcia o nauce jazdy! Dopiero na 18 godzinie ćwiczyłam łuk, ale to pewnie tylko dlatego że akurat trafił mi się Pan Andrzej, w przeciwnym razie mogłabym tego nie mieć przez cały kurs. A parkowania z kolei uczył mnie Marcin i widziałam po jego minie, że jest załamany, bo jak można przejeździć 20 godzin nie mając parkowania??!! Teraz dokupuje godziny w innym ośrodku i więcej się nauczyłam niż prze całe 30 godzin w ATORZE! Podsumowując, nie dajcie się zwieść kuszącą ceną jaką proponuje ATOR w groupnie! To nie jest ośrodek, który nauczy Cię jeździć!! Z całego serca odradzam ATOR!!!

rozczarowna napisał:

A ja jakbym mogła cofnęłabym czas!! Żałuje, że poleciałam na taniochę z groupona i zrobiłam kurs w ATOR! Moim instruktorem był Paweł! Na początku wydawało mi się, że jest wszystko ok. i że dobrze mnie uczy ale co się póxniej okazało umiałam tylko łuk dobrze zrobić! W ogóle nie uczył mnie parkowania co jest dla mnie teraz masakrą mówiłam mu: "może dzisiaj poparkujemy trochę bo nie mam o tym zielonego pojęcia" a on: "tak,tak dzisiaj będziemy ćwiczyć parkowanie" i na tym się kończyło. Przez pierwsze 17 godzin jeździłam TYLKO po mieście i to zamiast po tej części Lublina gdzie najczęściej zabierają na egzaminie (Makro, Kalina itp.), jeździłam na Narutowicza, Racławickie i trasą na Warszawę! Ludzie ten człowiek nie miał pojęcia o nauce jazdy! Dopiero na 18 godzinie ćwiczyłam łuk, ale to pewnie tylko dlatego że akurat trafił mi się Pan Andrzej, w przeciwnym razie mogłabym tego nie mieć przez cały kurs. A parkowania z kolei uczył mnie Marcin i widziałam po jego minie, że jest załamany, bo jak można przejeździć 20 godzin nie mając parkowania??!! Teraz dokupuje godziny w innym ośrodku i więcej się nauczyłam niż prze całe 30 godzin w ATORZE! Podsumowując, nie dajcie się zwieść kuszącą ceną jaką proponuje ATOR w groupnie! To nie jest ośrodek, który nauczy Cię jeździć!! Z całego serca odradzam ATOR!!!

Jeśli tak było, to znaczy, że nie jesteś zbyt pojętną kursantką i może dlatego parkowanie było odłożone na później jak się najpierw nauczysz poruszać po mieście. Ja akurat z Pawłem przejeździłam najwięcej i ćwiczyłam z nim wszystkie manewry, łącznie z parkowaniem każdego rodzaju, no i oczywiście najwięcej jeździliśmy trasami egzaminacyjnymi. Zdałam za pierwszym razem i nie ma dla mnie znaczenia, że kurs robiłam z groupona.

racja, jeśli toś nie daje sobie rady z najprostszymi manewrami, to nie można "iść" dalej. nie każdemu wystarcza 30 godz. kursu i wtedy oczywiste jest, że trzeba dokupywać jazdy. polecam Marcina jako instruktora. opanowany, tłumaczy "jak krowie na miedzy", rzetelnie podchodzi do pracy, trasy egzaminacyjne i manewry miałam w najmniejszym paluszku. a przy tym nie emeryt i można z nim pogadać

ja kurs robiłam też przez grupona i dziwie sie ze "rozczarowana" wzięła sobie Pawła skoro była z niego nie zadowolona. Ja pierwsze 15 godzin jeździłam z każdym po trochu ( z Marcinem Kornelia i panem Andrzejem)wybrałam Marcina bo najlepiej mi sie z nim jeździło, fakt myślałam też o panu Andrzeju bo tez świetnie mi tłumaczył ale Marcin jakoś bardziej do mnie przemawiał. Kornelia odpadła po 2 godzinach bo to nie moja bajka, zresztą widząc po opiniach nie tylko moja, fakt miałam z nial aż 4 godziny stracone niestety, ale dokupiłam 6 godz. z Marcinem przed egzaminem i udało sie 1 podejście i zdałam.mimo ze egzaminator był nie przyjemny i dało się odczuć ze szukał okazji by mnie oblać ale zero stresu nie dałam sie cały czas pamiętałam o słowach Marcina nie rób nic zeby nie przedobrzyć

kursantka napisał:

A co sądzicie o instruktorze Pawle z Atora??

Witam, Paweł to najlepszy instruktor na świecie. Cierpliwy, dobrze tłumaczy i nie denerwuje się z popełnionych błędów (o które nietrudno szczególnie na początku kursu). Atmosfera jest super, polecam!!!

Pawła mi sami przydzielili

rozczarowana napisał:

Pawła mi sami przydzielili

ale przecież mogłaś po kilku godzinach/jazdach zadzwonić do biura i poprosić o zmianę instruktora. jak sama widzisz na forum, dla wielu osób był to dobry instruktor. chyba po prostu zabrakło Ci asertywności. w takim wypadku nie miej do nikogo pretensji. jesteś (bo skoro chodziłaś na kurs) osobą dorosłą i chyba wiesz, że nikt nie będzie czytał w Twoich myślach, czy instruktor Ci nie odpowiada, skoro nie poprosiłaś o jego zmianę

Do rozczarowanej : A może ty poprostu nie nadajesz się do jazdy ?? Jeżeli zabrał cię na łuk na 18 godzinie to być może uznał że dopiero jesteś na to gotowa. 12 godzin to mało żeby przerobić łuk ??? Nie przesadzaj . I napewno ma pojecie o nauce jazdy i napewno o wiele większe niż ty. Ty byłaś tylko kursantką . Tak się składa, że mam teraz jazdy z Pawłem i jestem MEGAAA zadowolona. Uważam, że jest to właściwa osoba na właściwym miejscu i nic nie mogę mu zarzucić. Jeźdźi się z nim znakomicie. Odpowie Ci na każde pytanie, bo siedzi w tym fachu długi, długi czas i ma o tym pojęcie. Ponadto ma wielką wiedzę !! Na marginesie powiem Ci że według mnie Paweł jest najlepszym instruktorem w całym ATORZE !! I nie wiem czy wiesz, ale większość kursantów jeżdżących z Pawłem zdaje za pierwszym razem . Także szkoła, która go zatrudnia posiada wielki diament właśnie w postaci Pawła !!!!!!!!! WIĘC JEŻELI ATOR TO TYLKO PAWEŁ !!! Pozdrawiam początkujących kursantów OSK ATOR i polecam INSTRUKTORA Pawła !!

Ludzie nie dajcie się nabrać na groupony. Kurs po kosztach, a nawet poniżej kosztów co daje jedną rzecz. Kursant traktowany jest jak zło konieczne. Ja robiłem kurs w OSK Driver, właśnie z groupona. Właściciel to gbur i kawał chama, na każdą jazdę z nim musiałem wypic sporą ilośc melisy. Koleś nic nie tłumaczył tylko kazał jechać, a w czasie jazdy pisał i odbierał setki smsów. Jeśli zrobiłem coś nie tak, to nie było wyjaśniania tylko ostry opierdziel że źle robię, ale dlaczego to już się jaśnie panu nie chciało powiedzieć. Na 30 godzin jazdy nie parkowałem prostopadle w prawo ani razu. Pozostali instruktorzy rewelacyjni, zwłaszcza Pan Krzyś. Aż dziw bierze, że chciało im się nas szkolić za stawkę 5 zł za godzinę. Oczywiście egzaminu nie zdałem za 1 podejściem, a dopiero po dobraniu sobie dodatkowych godzin w szkole o dobrej renomie.

kupiłam grupon w Atorze ale nigdy nie poczułam się jak "zło konieczne". sekretarka, pan z teorii i instruktorzy- bardzo mili. zdałam za pierwszym razem i WSZYSTKIM POLECAM!!!

szkoda, że nie jest pokazane IP piszącego, bo by się z pewnością okazało, ze połowa postów jest napisana z jednego kompa, a która połowa? zagadka

dzemski napisał:

Ludzie nie dajcie się nabrać na groupony. Kurs po kosztach, a nawet poniżej kosztów co daje jedną rzecz. Kursant traktowany jest jak zło konieczne. Ja robiłem kurs w OSK Driver, właśnie z groupona. Właściciel to gbur i kawał chama, na każdą jazdę z nim musiałem wypic sporą ilośc melisy. Koleś nic nie tłumaczył tylko kazał jechać, a w czasie jazdy pisał i odbierał setki smsów. Jeśli zrobiłem coś nie tak, to nie było wyjaśniania tylko ostry opierdziel że źle robię, ale dlaczego to już się jaśnie panu nie chciało powiedzieć. Na 30 godzin jazdy nie parkowałem prostopadle w prawo ani razu. Pozostali instruktorzy rewelacyjni, zwłaszcza Pan Krzyś. Aż dziw bierze, że chciało im się nas szkolić za stawkę 5 zł za godzinę. Oczywiście egzaminu nie zdałem za 1 podejściem, a dopiero po dobraniu sobie dodatkowych godzin w szkole o dobrej renomie.

Kolego dzemski, sam sobie przeczysz, że to z powodu groupona źle cię nauczyli. Piszesz, że tylko właściciel to gbur i kawał chama, a reszta instruktorów była rewelacyjna, szczególnie, że pracowali za tak niską stawkę. Gdybyś nie jeździł z właścicielem, może byłbyś zadowolony, a może płacąc za kurs w tej firmie normalną kwotę byłoby identycznie, bo też by ci się trafił właściciel. Groupon nie ma tu nic do rzeczy.

shakti napisał:

Kolego dzemski, sam sobie przeczysz, że to z powodu groupona źle cię nauczyli. Piszesz, że tylko właściciel to gbur i kawał chama, a reszta instruktorów była rewelacyjna, szczególnie, że pracowali za tak niską stawkę. Gdybyś nie jeździł z właścicielem, może byłbyś zadowolony, a może płacąc za kurs w tej firmie normalną kwotę byłoby identycznie, bo też by ci się trafił właściciel. Groupon nie ma tu nic do rzeczy.

Niestety mnie trafił się właściciel. Szczerze nie polecam jazd z tym Panem. Na jazdy przedegzaminowe wsadził mnie do piątki (LOL). Pan Krzyś i dziewczyny są OK, starają się. Niestety shakti, to jest wina groupona, normalnie płacących ten Pan traktował trochę lepiej. Zapytasz skąd wiedział z kim jeździ. Ano stąd, że grouponowcy mieli w papierach dopisek "grouopn". Oczywiście standardowe skracanie czasu tez było, czyli jazdy zamiast zacząc się o równej godzinie zaczynały się 15 po, a kończyły za 10 pełna godzina. Dwie jazdy jeździłem yariską niezdatną do jazdy (z koła uchodziło powietrze i musiałem jeździc na stację paliw by dopompowywać). Na dodatkowe godziny poszedłem do Mikuli, niebo a ziemia w stosunku do Drivera. Przede wszystkim instruktorzy, którzy tłumaczą w trakcie jazdy ocb. Nie jeżdżą non stop tymi samymi drogami w to samo miejsce, czyli poniekąd uczą Cię jeździć po mieście, a nie tylko zdać egzamin.

Jeszcze jedna rzecz, ale to nie tylko w Driverze się dzieje. To chyba najlepsza fucha w szkołach jazdy, czyli badania lekarskie. Wygląda to tak: Zanim pojawi się pan/pani doktorek dostaje się karty zdrowia do wypełnienia. Masz je wypełnić sam, czyli wszystkie choroby, wada wzroku itepe itede. Po czym przychodzi lekarzyna i wzywa do siebie delikwentów. Cała "rozmowa" z doktorkiem trwa około 1 minuty, przy czym kompletnie nie dotyczy tego czego miała, czyli sprawdzenia czy zdrowotnie nadajesz się na kierowcę. W tym czasie lekrarz podpisuje to co sam wypełniłeś i zgarnia 40 zł. 30 osób w 30 minut po 40 zł. Rewelka.

Nie polecam Panią Kornelie. Miałem z nią 4 godziny i wiecie co ? . Pomyślała ,że jestem po 15 godzinach jazd i wysłała mnie w miasto ! Pierwsze dni jazdy i kazała mi jeździć po centrum. Niekompetentna chamska i podejrzewam ,że lesba albo feministka. Brak szacunku do mężczyzn , po 4 godzinie miałem dość jazd z taką pindą. Polecam zaś pana Andrzeja i Marcina. Pełen profesjonalizm i podchodzą do instruktora na luzie. Jeśli zaś jesteś lesbijką albo feministką polecam Kornelie . Dziękuje do widzenia

Kornelia już chyba nie pracuje a Atorze