Całkowita dewaluacja tytułu doktora nauk, w odniesieniu do 20-30 lat wstecz.
|
|
przez ostatnie 20-30 wszystko się niestety zdewalułowało
|
|
i co z tego,ze zdobywaja.Prosze przytoczyć jakieś prace PAna doktora.Czy taki młody człowiek ma doświadczenie,obycie w innych dziedzinach.Nie bo nie miał czasu.
Potem wychodzi,ze profesor politologii nie wie kto to był doktor Judym(fakt autentyczny)
Uczelnie nie majac studentów zaczeły masowo produkować doktorów.
Gonia terminy i czlowiek sie nie rozwija tylko aby zdazyc.
Dochodzimy do absurdów.Doktorat 28 lat ,habilitacja 7 poźniej i w wieku 35 jest sie bezrobotnym.Bo nagle wychodzi,ze w jednej katedrze 4 osoby robi habilitacje i nie ma dla nich pracy.
Poza artykułami w czasopismach nie maja przeważnie żadnych publikacji,bo nie ma czasu
|
|
co to za doktor, co nie leczy?
|
|
I co w tym dziwnego? Tytuł magistra zdobywa się przeciętnie w wieku 24 lat, studia doktoranckie trwają 4 lata więc spokojnie można być doktorem w wieku 28 lat. Nie ma w tym nic dziwnego. Redaktor Amerykę odkrył???
|
|
bo leczy lekarz |
|
Od kiedy ten tytuł posiada pewien ubogi braciszek z Torunia, nie jest to powód do chwały...
|
|
do Pani ewwwww: fakt zawsze jest autentyczny.... Po drugie, jeśli doktorant, czy na dalszym etapie habilitant nie miałby/miałaby publikacji to nie zrobiliby awansu :)
|
|
Tak jak poziom studiów upadł na pysk tak i poziom doktorów nie wiele teraz znaczy.Teraz magistrowie siedzą na kasie w biedronce za kilka lat będą to doktorzy.
|
|
Nic dodać , nic ująć ..........nie wiem po co są ci doktoranci , kiedy ich prace w większości są niepotrzebne , bo w większości są o niczym. Na darmo wyrzucane pieniądze. |
|
Tyle, że oni publikują zazwyczaj straszny chałm, coś w stylu "O wyższości przodka nad tyłkiem i odwrotnie". |
|
teraz wystarczy tylko mieć pieniądze a nie wiedze i już ma sie dyplom
|
|
Tia... Znam doktora, który napisał pracę o małżeństwach idących na pielgrzymki do Częstochowy. KUL jest fabryką takich "doktorów". Na UMSC tylko trochę lepiej. Obecny dobry doktorat ma wartość dobrej pracy magisterskiej sprzed 25 lat.
|
|
do Pani ewwwww: fakt zawsze jest autentyczny.... Po drugie, jeśli doktorant, czy na dalszym etapie habilitant nie miałby/miałaby publikacji to nie zrobiliby awansu :)
Fakt nie zawsze jest autentyczny. Na przykład fakt prasowy.
|
|
Nie ma tytułu doktora. Tytuł to jest profesora. Doktor to stopień
|
|
Niektórzy doktorzy, nawet habilitowani na UMCS, to bezproduktywni pierdzistołki mianujący się naukowcami, no bo cóz to za wartosciowy pracownik naukowy katedry filologii polskiej jesli doktorat dostał za analize i streszczenie wiersza Dygasińskiego /na prawde/
|
|
Najwyżej sklasyfikowane polskie uczelnie to koniec 6-tej setki , jest tu pełna zgoda najważniejszych instytucji takie klasyfikacje prowadzące. I od lat nic się nie zmienia.
Zamieniają się miejscami UJ i UW ,ale zawsze w 6-tej setce, nic do przodu. Kadra coraz gorsza, żadnych publikacji w renomowanych anglojęzycznych czasopismach.
Uniwersytety afrykańskie są dużo wyżej notowane, choć dysponują skromniejszymi środkami. Otwieranie nowych wydziałów np. "wydział gotowania na gazie" lub "wydział fikołków na macie"
pogarsza tę sytuację , dowodzi ,że sytuacja jest patowa, przypomina błędne koło. Masowa produkcja doktorów, których doktoraty poruszają różne aspekty "gotowania na gazie" nigdy
nie wyprowadzi polskiego szkolnictwa wyższego z tego błędnego koła. Patenty musimy kupować za granicą nawet wówczas, gdy chcemy skonstruować kapsel do butelki.
Ilość nie przechodzi w jakość, wbrew temu co twierdził Marks.
|
|
Przykro pisać ,ale to już nie te doktoraty jak kiedyś
|
|
Dzisiaj doktoraty pisze się na podstawie informacji przeczytanych w internecie.
|
|
a w KBN same stare leśne dziady ,tudzież do niedawna w trybunale konstytucyjnym to samo o epidyjaskopacie nie wspominając.wszedzie upadek
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|