Zanim technicy elektroradiologii zaczęli „wykonywać swoje obowiązki bardziej skrupulatnie”, to kobieta z ostrą niewydolnością oddechową i zapaleniem płuc czekała 12 godzin na diagnozę. Może gdyby miała ponad 90 lat, była kombatantką i uczestniczyła w spotkaniu opłatkowym u wojewody, to ktoś też by się jej sprawą zainteresował.
|
|
na tym SOR 10 godzin to jest normalna sprawa wiec te 8 godzin tego Pana to jest nic, pozatym od kiedy o diagnostyce decyduje ilość medali?
|
|
Co za dziki pisowski świat. Do czego nas ten PiS doprowadził. Wstyd panie Jarku!
|
|
Szkoda, że nie powolaliscie się na źródło swojego materiału. Duma nie pozwala!?
|
|
Rozumiem, że inni, nie będący weteranami, mogą czekać 8 czy 10 godzin, bo nikt się nie upomni o nich. A na sorze najpierw zajmuje się pacjentami, których stan zagraża ich życiu. Taka specyfika tego oddziału.
|
|
A Pani Podgórskiej ajk zwykle cos sie pomylill, od kiedy to technik decyduje kogo badac a kto moze czekac? przeciez o tym decyduj lekarz
|
|
Poseł Maciej Masłowski zaorał POPIS! 14.12.2018
***s://***youtube.com/watch?v=EHqdLSaBuww
|
|
I tak szybko go zbadali, tytuł powinien brzmieć: Weteran zdiagnozowany już po 8 godzinach. Brawo szpital!
|
|
A kto to ten weteran i czego?
|
|
stan zagrożenia życia został wykluczony więc o co chodzi??? 7 godzin to i tak swietny wynik
|
|
Jakie kierownictwo SOR-u taki SOR
|
|
88 lat , SOR KRAŚNICKA 11 godzin
|
|
Pracownik szpitala też tyle czeka. Ludzie chorzy czekają na badania po kilka godzin a nawet dni i to takim co mają po 1 - 60 lat i na nich nikt nie zwraca uwagi
|
|
to skandal zycie mozna oddac na czekANIU....minister zdrowia ....co robisz?...
|
|
Starszy materiał bardziej wytrzymały, młodsze tyle nie zniosą.
|
|
s****syny. czy naprawdę nikt nie jest w stanie zrobić z tym porządku ? Wojewoda ? NFZ ? Rektor ?
|
|
Jakieś 3 tygodnie temu byłem z ojcem na SOR-ze w PSK 4 - u nas to zajęło ok 5 godz i zakończyło się około 23. Ale na korytarzu był 88-latek, który był od godziny 9 rano. Około 22 stwierdził, że wypisuje się na własne żądanie. Ponoć późnym wieczorem nie chcieli go puścić, bo miał wysokie ciśnienie - staruszek stwierdził, że ma takie ciśnienie bo przez całe swoje życie nikt go tak nie potraktował i każdy zdrowy człowiek miały pewnie takie same odczucia i reakcję organizmu. Powiedział, że woli umrzeć w domu niż w oczekiwaniu na pomoc ze strony "lekarzy". Jak widzę, to chyba na tym oddziale taka patologia to standard.
|
|
A może w końcu ktoś zrobi porządek na SOR w PSK4?????????
Jak można tak traktować pacjentów jak oni mają to w zwyczaju?To" nie wypadek przy pracy "tylko ich norma- WSTYD!!!!
|
|
"Jesteśmy zawstydzeni i zażenowani tą sytuacją. Nic nie usprawiedliwia opieszałości na szpitalnym oddziale ratunkowym."
Dopiero teraz? Od wielu lat to trwa. Organizacja pracy na SOR jest do bani. Może warto zastanowić się jak ja usprawnić, a nie pisać później takie dyrdymaly. Dlaczego pacjent ma czekać na lekarza i później ma mieć badania, skoro podstawowe badania można zrobić po przybyciu na SOR. A tak czeka się aż jaśnie pan/pani raczy zejsc z oddziału. I to jeszcze wielce obrażony/a.
Nie wspomnę już o kulturze lekarzy/pracowników zatrudnionych w PSK4 - a raczej jej braku. Zwłaszcza przy zapisach na zabiegi planowe.
|
|
NAJLEPIEJ SIE NACHLAĆ JAK ŚWINIA, ZAPITYCH PRZYJMUJĄ W PIERWSZEJ KOLEJNOSCI
|
Strona 1 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|