"Wielki diabelski młyn stanął w Lublinie i za diabły nikt nie wie, jakim prawem."
Prawem 'bez żadnego trybu' - proste.
|
|
„Wielki diabelski młyn stanął w Lublinie i za diabły nikt nie wie, jakim prawem". Truizmem byłoby przywoływanie anioła i to w sytuacji, w której dla tego typ instalacji obowiązuje prawo obecnego jeszcze prezydenta naszego miasta, czyli Krzysztofa Żuka. Proszę nie mylić z prawem kaduka, bo urządzenia, które wykonują ruch obrotowy wokół osi: w pionie, poziomie, czy pod dowolnym innym kątem podlegają kontroli samorządu.
|
|
Diabelski młyn jest nie tylko atrakcją turystyczną ale też miejscem z którego turyści mogą podziwiać panoramę miasta tak ma Gdańsk Kołobrzeg i tak nie narzekają jak nasz nadworny konserwator zabytków tym bardziej że przecież młyn nie będzie stał cały rok tylko raptem kilka miesięcy w sezonie
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|