Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
ja mam ochotę złożyć ręce na KUL-u czy mnie przyjmą na beZpiekę narodową? Juz teraz wszystko KULeje, a jak jeszcze tam wyklształca fachmanów to jedynie będa mogli BRONIĆ SŁOWA BOŻEGO w Fiirmie Kuria Jego Mac!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolejny zgryźliwy komentator się znalazł.Jak nie chcesz składac rąk to nie składaj. Wbij zęby w mur to ci ulży.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sama ochota nie wystarczy gościu trzeba mieć przy tym trochę rozumu. A u ciebie jak widać bida...och bida.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na studiach wyższych w Polsce wystąpił wyraźny podział. Część młodych osób wciąż wybiera kierunki na uczelniach publicznych, gdzie po pięciu latach nauki będą mieli głowy naładowane wiedzą i znikome umiejętności oczekiwane przez pracodawców. Ale jest też druga grupa, która decyduje się na studia płatne w uczelniach niepublicznych, umożliwiające połączenie nauki z pracą. Ja tak zrobiłem, zapisując się na informatykę na WSPA i jednocześnie podejmując pracę w firmie komputerowej. Czesne wynosi ok. 350 zł miesięcznie. Opłacam je ze stypendium rektorskiego, które dostałem. W pracy zarabiam prawie 2 tys. zł na rękę. Po uzyskaniu stopnia inżyniera, za półtora roku, szybko będę awansował. Pytam się, gdzie będę ja po 5 latach, a gdzie studenci sinologii na KUL czy muzykologii na UMCS.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na studiach wyższych w Polsce wystąpił wyraźny podział. Część młodych osób wciąż wybiera kierunki na uczelniach publicznych, gdzie po pięciu latach nauki będą mieli głowy naładowane wiedzą i znikome umiejętności oczekiwane przez pracodawców. Ale jest też druga grupa, która decyduje się na studia płatne w uczelniach niepublicznych, umożliwiające połączenie nauki z pracą. Ja tak zrobiłem, zapisując się na informatykę na WSPA i jednocześnie podejmując pracę w firmie komputerowej. Czesne wynosi ok. 350 zł miesięcznie. Opłacam je ze stypendium rektorskiego, które dostałem. W pracy zarabiam prawie 2 tys. zł na rękę. Po uzyskaniu stopnia inżyniera, za półtora roku, szybko będę awansował. Pytam się, gdzie będę ja po 5 latach, a gdzie studenci sinologii na KUL czy muzykologii na UMCS.
Ja też skończyłem administrację na prywatnej uczelni. I pracuję fizycznie (głównie budowy, ostatnio kostka brukowa). Więc nie pier***   mi o sukcesie po prywatnych uczelniach. Chyba jesteś strasznym optymistą lub dzieckiem szczęścia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...