Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wypadek na ul. Kiepury w Lublinie. Ranny rowerzysta

Utworzony przez Kierowca, 22 maja 2012 r. o 22:50 Powrót do artykułu
I dobrze mu tak! Rowerzyści przejeżdżają przez przejścia dla pieszych z dużą prędkością. Jest to wtargnięcie i nie tłumaczy go, że był na przejściu! W takiej sytuacji kierowca nie jest w stanie go zauważyć, ale ktoś kto nie jeździ samochodem nie zdaje sobie z tego sprawy. Inna rzecz, to takie samo zachowanie rowerzystów w miejscach gdzie krzyżuje się ścieżka rowerowa z normalną jezdnią. Pomimo, że mają tam pierwszeństwo powinni zachować należytą ostrożność bo przez ich zachowanie kierowcy samochodów nie są w stanie jej zachować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tacy rowerzyści i motocykliści to dopust boży.A bicz zawsze smaga kierowcę bo ma wiekszy pojazd,echhh
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kierowca napisał:
I dobrze mu tak! Rowerzyści przejeżdżają przez przejścia dla pieszych z dużą prędkością. Jest to wtargnięcie i nie tłumaczy go, że był na przejściu! W takiej sytuacji kierowca nie jest w stanie go zauważyć, ale ktoś kto nie jeździ samochodem nie zdaje sobie z tego sprawy. Inna rzecz, to takie samo zachowanie rowerzystów w miejscach gdzie krzyżuje się ścieżka rowerowa z normalną jezdnią. Pomimo, że mają tam pierwszeństwo powinni zachować należytą ostrożność bo przez ich zachowanie kierowcy samochodów nie są w stanie jej zachować.
nie wolno jeździć po zebrze, czy to autem czy rowerem przejśćie jest do przechodzenia! jeśli nie ma ścieżki rowerowej to rowerek pod pachę i z buta! ale kto o tym pamięta....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy rowerzysta jechał na przejściu czy nie jechał i tak każdy kierujący samochodem tym bardziej jadąc po drodze osiedlowej powinien jechać uważnie i dobrze, że policja ustala okoliczności wypadku, powinna się przyjrzeć prędkości kierowcy, po to są oznakowania przejść żeby bezpiecznie z nich korzystać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kierowca napisał:
Jakby tak wszyscy myśleli to tylko tacy super "kierowcy" mogliby korzystać z dróg, wysiądź z samochodu i spróbuj przejść choć raz przez przejście, powodzenia. Aha, a jak Ci się nie uda to też skomentuję "i dobrze mu tak".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem kierowcą i zawsze jak pieszy postawi jedną nogę na przejściu to się zatrzymuję i go przepuszczam, niestety większość świętych krów (zarówno pieszych jak i rowerzystów) zanim wejdzie (wjedzie) na przejście nawet się nie rozejrzy. Babo, widzę, że fizykę przespałaś, zatrzymanie samochodu rozpędzonego do przepisowej prędkosci 50 km/h, zajmuje kilkadziesiąt metrów i kierowcy nie mają na to najmniejszego wpływu. Może nastepnym razem zanim wleziesz na przejście jak ta święta krowa upewnij się, że dałaś szansę kierowcy samochodu na jego zatrzymanie. A propos propozycji złozonej do jednego z komentatorów - jeżdżę samochodem, chodzę pieszo (w tym przez przejścia) i jeżdżę rowerem, ale zawsze zamin wejdę na przejście upewniam się, że mogę na nie wejść i dać szansę kierowcy na zatrzymanie samochodu. Dam Ci inną propozycję - wsiądź do samochodu (jak zrobisz prawo jazdy) i przejedź się (z prędkością nieco mniejszą niż dopuszczalna - tak do 40 km/h) np. ul. Lubomelską przy Urzędzie Marszałkowskim/Wojewódzkim i spróbuj nie przejechać jedej z tych świętych krów, któe włażą wprost pod koła samochodu. Albo spróbuj skręcić ze Smorawińskiego w Kompozytortów Polskich na zielonej strzałce, gdzie teoretycznie rowerzyści mają czerwone.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zxcvbnmkoiuytt napisał:
Jestem kierowcą i zawsze jak pieszy postawi jedną nogę na przejściu to się zatrzymuję i go przepuszczam, niestety większość świętych krów (zarówno pieszych jak i rowerzystów) zanim wejdzie (wjedzie) na przejście nawet się nie rozejrzy. Babo, widzę, że fizykę przespałaś, zatrzymanie samochodu rozpędzonego do przepisowej prędkosci 50 km/h, zajmuje kilkadziesiąt metrów i kierowcy nie mają na to najmniejszego wpływu. Może nastepnym razem zanim wleziesz na przejście jak ta święta krowa upewnij się, że dałaś szansę kierowcy samochodu na jego zatrzymanie. A propos propozycji złozonej do jednego z komentatorów - jeżdżę samochodem, chodzę pieszo (w tym przez przejścia) i jeżdżę rowerem, ale zawsze zamin wejdę na przejście upewniam się, że mogę na nie wejść i dać szansę kierowcy na zatrzymanie samochodu. Dam Ci inną propozycję - wsiądź do samochodu (jak zrobisz prawo jazdy) i przejedź się (z prędkością nieco mniejszą niż dopuszczalna - tak do 40 km/h) np. ul. Lubomelską przy Urzędzie Marszałkowskim/Wojewódzkim i spróbuj nie przejechać jedej z tych świętych krów, któe włażą wprost pod koła samochodu. Albo spróbuj skręcić ze Smorawińskiego w Kompozytortów Polskich na zielonej strzałce, gdzie teoretycznie rowerzyści mają czerwone.
Panie kierowco, nie jestem babą tylko mężczyzną a prawo jazdy mam od 20 lat i ani jednego wypadku. Aha, jak ktoś najedzie na ciebie to powiem "dobrze mu tak". Do zobaczenia na ulicach miasta i przejściach,dobrze się rozglądaj super kierowco.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~zxcvbnmkoiuytt~ jeżeli masz zieloną strzałkę to jest to skręt warunkowy, kierunek poprzeczny jak i piesi/rowerzyści mają zielone, a ty musisz ustąpić - wróć tam gdzie robiłeś prawko niech ci pieniądze oddadzą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wy tu sobie bla bla a wy nawet nie wiecie jak do tego doszlo ten ''rowerzysta'' to moj kolega a ja bylem na miejscu wypadku i doskonale wiem jak to bylo ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...