Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Na ulicy Krańcowej samochód potrącił pieszego ..... Tam od kilkunastu dni jest już sygnalizacja świetlna.Dlaczego nie działa (jest jedynie światło pulsujące,co oznacza zachowanie szczególnej ostrożności zarówno dla pieszych jak i kierowców).Na tym przejściu piesi od zawsze wymuszali pierwszeństwo włażąc na przejście wpros pod nadjeżdżający samochód. Dziś,gdy warunki drogowe nie są zbyt dobre,to pieszy powinien sobie zdawać sprawę,że samochodowi trudniej nagle zahamować na śniegu niż pieszemu. Ale to Bronowice,ludzie starzy,niektórzy mało rozgarnięci i tacy co uważają że są "u siebie" i wolno im wszystko.Tak również dzieje się przy pobliskim kościele.Nie dosyć że jest tam DZIAŁAJĄCA sygnalizacja świetlna,to jakaś mądrala przedobrzyła sprawę i ułożyli tzw.śpiącego policjanta (spowalniacz) Moherki wychodząc z kruchty walą po spowalniaczu twierdząc że mają pierwszeństwo bo są NA PRZEJŚCIU (mimo że kilka metró dalej jest światło czerwone dla pieszych) oraz mają również pierwszeństwo bo WYCHODZĄ Z KOŚCIOŁA.Taka mentalność bronowiczan
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bronia napisał:
Na ulicy Krańcowej samochód potrącił pieszego ..... Tam od kilkunastu dni jest już sygnalizacja świetlna.Dlaczego nie działa (jest jedynie światło pulsujące,co oznacza zachowanie szczególnej ostrożności zarówno dla pieszych jak i kierowców).Na tym przejściu piesi od zawsze wymuszali pierwszeństwo włażąc na przejście wpros pod nadjeżdżający samochód. Dziś,gdy warunki drogowe nie są zbyt dobre,to pieszy powinien sobie zdawać sprawę,że samochodowi trudniej nagle zahamować na śniegu niż pieszemu. Ale to Bronowice,ludzie starzy,niektórzy mało rozgarnięci i tacy co uważają że są "u siebie" i wolno im wszystko.Tak również dzieje się przy pobliskim kościele.Nie dosyć że jest tam DZIAŁAJĄCA sygnalizacja świetlna,to jakaś mądrala przedobrzyła sprawę i ułożyli tzw.śpiącego policjanta (spowalniacz) Moherki wychodząc z kruchty walą po spowalniaczu twierdząc że mają pierwszeństwo bo są NA PRZEJŚCIU (mimo że kilka metró dalej jest światło czerwone dla pieszych) oraz mają również pierwszeństwo bo WYCHODZĄ Z KOŚCIOŁA.Taka mentalność bronowiczan
Wszystko się zgadza ale i wśród kierowców zdeb***enie jakby teraz coraz większe. Parę dni temu widziałem kretyna który omal nie rozjechał człowieka na tym przejściu bo akurat zachciało mu się depnąć na pedał gazu i wyprzedzać! Na przejściu! Może lepiej niechby chodził piechotą niż kierował maszyną? Szkody wtedy byłyby mniejsze? Zawsze mówię że Polak nie może mieć kawałka prostej, dobrej drogi bo go nóżka świerzbi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bądźmy świadomymi pieszymi! Bycie pieszym to nie tylko przywileje, ale także i obowiązki, nie można wyłącznie liczyć na to, że kierowca dostrzeże pieszego na przejściu. Każdy powie, że jest przejście, należy zachować szczególną ostrożność, zwolnić, najlepiej przepuścić pieszego. Tak, zgadzam się z tym, ale z drugiej strony będąc kierowcą trzeba zwracać uwagę na dużą ilość rzeczy, mózg jest zajęty analizą sytuacji z przodu, na bokach z tyłu, także pomiarem subiektywnej prędkości, odległości od innych pojazdów, przedmiotów, elementów jezdni, także wyznaczaniem trasy po której będzie jeździć samochód. Dodatkowym utrudnieniem jest szarawka lub zmrok, oraz ciemne ubranie pieszych, co w mieście powoduje, że piesi są mało widoczni. Pozatym każdy samochód z tyłu powoduje oślepienie kierowcy poprzedzającego, przez świecenie światła po lusterku wstecznym oraz szybie przedniej. Także zaniedbania kierowcy jak zaparowana czy brudna szyba, zajęcie się np. radiem albo czymś innym powoduje oderwanie uwagi od tego co się dzieje na drodze. Majać to na uwadze, poprostu jak się wchodzi na jezdnię pieszy powinien mieć możliwość odwrotu, nie powinien wyskakiwac zza samochodu tylko wychylać się powoli, żeby kierowca zauważył oraz pieszy sam się zorientował czy może przejść na większych przejściach. Upewniajmy się czy jest możliwość przejścia. Minuta nikogo nie zbawi, a zbytni pośpiech zajmie tysiące minut więcej. Szanujmy siebie nawzajem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pieszy został potrącony gdy był już w połowie przejścia więc ewidentnie wina kierowcy! a swoją drogą tam co chwilę słychać pisk opon bo sie mochery pchają pod koła!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mieszkaniec Lublina napisał:
pieszy został potrącony gdy był już w połowie przejścia więc ewidentnie wina kierowcy! a swoją drogą tam co chwilę słychać pisk opon bo sie mochery pchają pod koła!
niestety to prawda! zamiast poczekać chwile to pchaja sie , wbiegaja na przejścia- dlaczego ich nikt nie ukarze mandatem. Po drugie- jest ślisko, nawet jak kierowca jechał wolno to hamujac mógł się nie wyrobić, ja ostatnio jechałem dosłownie 10 km/h lekko z górki , wcisnąłem hamulec ale samochód jechał jak po szklance - oblodzenie straszne... dobrze ze nikt/nic nie zostalo uszkodzone :/ po3 ja poproszę patrol policji ale po cywilu !!!! zeby sprawdzić czy jak światła beda właczone to wszyscy beda grzecznie czekać na zielone.. ide o zakład że będa przełazić na czerwonym i wypadki tez będą .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Osobę poszkodowaną w wypadku proszę o kontakt tel. 519 606 402 . Barbara
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bronia napisał:
Na ulicy Krańcowej samochód potrącił pieszego ..... Tam od kilkunastu dni jest już sygnalizacja świetlna.Dlaczego nie działa (jest jedynie światło pulsujące,co oznacza zachowanie szczególnej ostrożności zarówno dla pieszych jak i kierowców).Na tym przejściu piesi od zawsze wymuszali pierwszeństwo włażąc na przejście wpros pod nadjeżdżający samochód. Dziś,gdy warunki drogowe nie są zbyt dobre,to pieszy powinien sobie zdawać sprawę,że samochodowi trudniej nagle zahamować na śniegu niż pieszemu. Ale to Bronowice,ludzie starzy,niektórzy mało rozgarnięci i tacy co uważają że są "u siebie" i wolno im wszystko.Tak również dzieje się przy pobliskim kościele.Nie dosyć że jest tam DZIAŁAJĄCA sygnalizacja świetlna,to jakaś mądrala przedobrzyła sprawę i ułożyli tzw.śpiącego policjanta (spowalniacz) Moherki wychodząc z kruchty walą po spowalniaczu twierdząc że mają pierwszeństwo bo są NA PRZEJŚCIU (mimo że kilka metró dalej jest światło czerwone dla pieszych) oraz mają również pierwszeństwo bo WYCHODZĄ Z KOŚCIOŁA.Taka mentalność bronowiczan
Zgadzam się z Tobą- na tym przejściu piesi zawsze wymuszali pierwszeństwo, sygnalizacja świetlna mam nadzieję poprawi sytuację i nie będzie już tylu potrąceń ludzi starszych bo to oni zazwyczaj byli winni tych wszystkich wypadków. Nie zgadzam się jednak z tak krzywdzącą opinią że to taka nasza mentalność, że starzy i nierozgarnięci ludzie. A Moherki tak samo perfidne są na Bronowicach jak i na innych osiedlach. Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...