Szkoda że redaktor użył słowa "zdychały". Umierały brzmi mniej drastycznie.
|
|
Zwierzęta zdychają, nie umierają, redaktor pisze po polsku
|
|
Dokładnie, umierają ludzie, zwierzęta zdychają
|
|
Spora czesc internautow zdycha.
|
|
nie ma żadnej, ani jednej najmniejszej mikroskopijnej zasady w języku polskim, jak nazywać zgony poszczególnych gatunków. jeszcze inteligent jeden z drugim napisze, że słowo "umarły" nie jest po polsku. no geniusz. a po jakiemu, w języku suahili? oba słowa są "po polsku". słowo "zdychać" jest zabarwione pejoratywnie, dlatego wiele osób postuluje zaniechanie używania go w stosunku do zwierząt. dla inteligentów: "pejoratywnie" oznacza "negatywnie". specjaliści poloniści od siedmiu boleści. ale to doskonale pokazuje, że jesteście istotami, z którymi lepiej się nie zadawać: uważacie się za jakiś hipergatunek, a wszystko poniżej traktujecie z pogardą. jest więcej niż pewne, że i do ludzi, których z jakiegoś sposobu uznacie gorszych od siebie [bo przecież jesteście ponadprzeciętnie inteligentnymi wybitnymi jednostkami, o czym się wszyscy przekonaliśmy, czytając wasze wypociny na temat języka polskiego], będziecie odnosić się z pogardą i twierdzić, że "zdechli", a nie umarli. czytelnicy, jeśli natkniecie się na kogoś takiego, unikajcie go, bo nie jest wartym nazywania go mianem "człowiek".
|
|
A może to gołąb zjadł coś trującego !
Taka zdobycz jest łatwiejsza dla sokoła.
|
|
Dwoje piskląt, a nie dwa pisklęta.
|
|
Taki inteligentny, a nie wie, że zdanie zaczyna się wielką literą :)
|
|
Trzeba szukacz i ukarać tego bandytę gołębiarza, który to zrobił
|
|
Stosowanie określenia "umierać" w stosunku do zwierząt ma pokazać jak bardzo jesteśmy z nimi związani. Zdychać może coś co jest mi obojętne. Ja również stosuję taki zwrot i nie interesuje mnie do o tym myślą poligloci.
|
|
@olol jednak taka regułą jest, w języku polskim o pszczołach mówimy, że umierają.
|
|
Stosowanie określenia "umierać" w stosunku do zwierząt ma pokazać jak bardzo jesteśmy z nimi związani. Zdychać może coś co jest mi obojętne. Ja również stosuję taki zwrot i nie interesuje mnie do o tym myślą poligloci.no to widocznie redaktor który popełnił artykuł nie czuje się z tymi sokołami na tyle związany, żeby mu "umierały". Dlaczego chcesz go do tego zmuszać? |
|
No tak, bo przecież ludzie to nadzwierzęta i rzeczywiście, nie zdychają, lecz umierają.
|
|
No tak, bo przecież ludzie to nadzwierzęta i rzeczywiście, nie zdychają, lecz umierają.Dokładnie tak, to rozróżnienie w większości języków świata nie jest przypadkowe, ani nie jest żadną sztuczną ideologiczną konstrukcją ja obecne próby "umierania zwierząt". Tak samo jest np. we francuskim (crever), włoskim (crepare) czy niemieckim (verenden). Człowiek jest bardziej wartościowy od zwierzęcia, i aż dziwne że trzeba to niektórym jeszcze tłumaczyć. Kiedyś byli w Niemczech tacy co wyżej cenili psy niż ludzi i nie skończyło się to dobrze dla nikogo... |
|
Obecnie dla większośći np. głupawych panienek z instagrama ich pokraczne miniaturowe pieski, powstałe w wyniku obrzydliwych eksperymentów z krzyżowaniem i genetyką, są na pewno ważniejsze niż jacyś tam "ludzie" :) A ludzie to obecnie w zasadzie nie ludzie tylko "zasoby ludzkie", "followersi" i "target" :)
|
|
Niestety sokoły ze szpitala na al.Kraśnickich też były otrute.Miłośnicy dachowych obsrańców często trują drapieżne ptaki,mimo że te sa pod ochroną.Obsrańce obsrańcowi handlarze cenią i po kilka tysięcy.KASA,KASA jest ważniejsza dla takiego imbecyla. Powinna zająć się tymi bydlakami POLICJA !
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|