Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
a napisał:
już myślałem, że dam sobie spokój z komentowaniem. faktycznie szkoda chłopaka. ALE gadanie, że Honda się składa przy 60km/h to śmiechu warte, i że sie nisko w niej siedzi, hehehe, większej bzdury nie słyszałem od miesięcy. jak jestes niski, to poduszkę można pod d.. podłożyć. chłopak nie miał wyobraźni, że coś sie moze stać. znał tą długą prostą jak własną kieszeń, wiedział, że swiatła są wyłączone i przycinał ze 100-110 km/h , nagle zauważył bok ciężarówy, która już skręciła w związkową, hamował, ale niestety prędkość, mokra nawierzchnia i pewnie brak umiejętności zrobiły swoje. ja też go żałuję ale niestety nie przewidział, że coś się może zdarzyć na skrzyżowaniu, z drugiej strony gdyby np na pasach obok przystanku ktoś przechodził to kto wie co by sie stało. sam wiem co sie dzieje w nocy na tym skrzyżowaniu. są mistrzowie jadący grubo ponad 100 km/h, latem ścigacze tam i z powrotem. A, no i jeszcze jedno, kilka lat temu pod Lubartowem 2 mistrzów świata motorkiem wpi.eprzylo sie kobiecie skręcającej w lewo kolo stacji BP, niestety ona była niewinna (tak orzekla policja), skąd mogła wiedziec, że punkt na drodze zbliża sie z predkością 200 km/h na terenie zabudowanym. skręcała prawidłowo a mistrzowie w efekcie puścili krew z głów na asfalt. głupich nie sieją, sami się rodzą. trochę wyobraźni na drodze i wszyscy dojedziemy do celu, i trochę wyrozumienia i zrozumienia dla innych.
Fakt że przy 60 km/h ta Honda jeżeli była nie bita to nie powinna się złożyć do tego stopnia. Ale chyba sam przyznasz że w przypadku "bogatej" przeszłości i uszkodzonych podłużnic naprawianych u nie do końca trzeźwego Pana Heńka w stodole mogła się tak złożyć. A niestety większość starszych Hond ma bogatą przeszłość i była w ten sposób naprawiana;/ Co do mojego wzrostu myślę że moje 180 cm nie stawia mnie wśród ludzi niskich. A co do niskiego usytuowania kierowcy to po prostu ma się takie wrażenie i z tego co wiem nie jest to jedynie moja opinia. Co do prędkości w nocy to ze świecą szukać kogoś kto nie jedzie tych 100 km/h niestety;/ A co do tej kobiety to nie słyszałem o tej sytuacji. Za to słyszałem o opisanej przeze mnie. Co do ostatniego zdania w pełni się zgadzam i popieram:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dajcie spokój to był dobry chłopak niech mu ziemia lekką będzie, zawsze będziemy pamiętać o tobie Piotruś znajomi z Opola Lubelskiego!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a napisał:
i tak nic mu nie zrobią po 3 miechach wyjdzie i dalej bedzie jezdzil wiesniak i burak
kolego wieśniak i burak to ty może jesteś
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~Kinol~ napisał:
Ktoś słusznie zauważył, że kierowca TIR-a skręcając miał prawie zerową prędkość,zapewne włączony kierunkowskaz ? Pechowiec z Hondy oczywiście jechał z prędkością 50-60 km/h..........a może 50+60 km/h ?. Wczoraj przed godz.15 jechałem ul.Poniatowskiego z Czechowa w kierunku LSM.Zatrzymałem się na światłach jako pierwszy,przy skrzyżowaniu z Popiełuszki. Stałem na pasie jezdni z kierunkiem jazdy na wprost i skrętem w prawo.Z mojej lewej strony stał Opel Vectra z dwoma ,bardzo młodymi ludźmi w środku.Słyszę tzw. przegazowywanie,następuje zmiana świateł czerwone/żólte i w tym czasie ten pojazd z piskiem opon rusza-ja przyhamowuję (myślałem,że wystartował na wprost)-myliłem się ....on skręcił przede mną w Popiełuszki w kierunku Sikorskiego......Ale na tym nie koniec-korzystając nadal z pierwszeństwa przejazdu,ruszam... a tu panienka czerwonym Nisanem Mikrą wjeżdża mi przed nosem z Popiełuszki od Ogrodu Saskiego w Poniatowskiego do Racławickich kolejne ostre hamowanie.....Co mam do powiedzenia w tej sprwie?.Otóż dostaliście małolaty zabawki dla dorosłych,ktorych użytkowanie wymaga myślenia i wyobraźni a wy nie potraficie ani jednego ani drugiego .......efekt? a no taki jak wyżej opisany.Żal mi kierowcy TIR-a bo przyjdzie mu żyć z takim "obciążeniem ".
człowieku szkoda ci kierowcy tir-a a co powiesz o naszym koledze który nie żyje?? kierowca hondy musiał mieć pojęcie o jeżdzie jak w firmie był kierowcą. a po drógie to niemów o młodych kierowcach bo osoby co mają prawo jazdy od x lat jeżdżą gorzej od młodych i to oni powinni przejść jeszcze raz kurs!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
opole lub napisał:
dajcie spokój to był dobry chłopak niech mu ziemia lekką będzie, zawsze będziemy pamiętać o tobie Piotruś znajomi z Opola Lubelskiego!!!
chlopak na imie mial pawel, a ty o piotusiu piszesz masakra. wiadac jak bedziecie piotrusia wspominac, skoro naprawde sie pawel nazywal :/ widac jakich mial falszywych kolegow.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
opole lub napisał:
dajcie spokój to był dobry chłopak niech mu ziemia lekką będzie, zawsze będziemy pamiętać o tobie Piotruś znajomi z Opola Lubelskiego!!!
ON BYŁ PAWEŁ A NIE PIOTRUŚ
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
buhaha napisał:
chlopak na imie mial pawel, a ty o piotusiu piszesz masakra. wiadac jak bedziecie piotrusia wspominac, skoro naprawde sie pawel nazywal :/ widac jakich mial falszywych kolegow.
Nazywasz kolegą kogoś kto nie zna imienia swojego kumpla? To pewnie jakiś znajomy znajomego, który coś tam na ten temat usłyszał albo po prostu pomylił artykuły. Prawdziwi koledzy Pawła nie zapomną i na pewno wspominać będą spędzone razem chwile do końca życia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak czy siak, szkoda chłopaka, całe życie miał przed sobą!!! A ci co sieja najbardziej ostrą krytykę niech przyznają z ręką na sercu, że zawsze rygorystycznie przestrzegają przepisów KD!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Musze niestety zasmucic duza ilosc "kolegów" "niewinnego" w hondzie. Spotkalem sie mimo wszystko z duża iloscia zeznan i opini kierowcow swiadczacych przeciwko niemu, ze mimo wszystko ponad dwukrotnie przekroczyl dozwolona predkosc i ze gdyby jechal z predkoscia 50 km uderzyl by w przod ciezarowki, a nie wbil sie miedzy ciezarowke a na czepe. A skrecanie ciezarowki na takim skrecie nie moze odbywac sie z predkoscia wieksza niz 10-15 km na godzine (takie prawa fizyki niestety), co swiadczy o tym ze jakby mlody jechal powoli(nawet te 70km/h) to by nic mu sie nie stalo.Ogromna niesprawiedliwoscia bylo by osadzanie kierowcy ciezarowki pochopnie. Myslicie ze to pisanie ze to byl wspanialy czlowiek, ktory byl wiecznie usmiechniety, cos pomoze i usprawiedliwi fakt wypadku. To ze byl dla was wspanialym kolega nie znaczy ze na drodze zachowywal sie jak nalezy. Uwazacie ze ktos zabil go z premedytacja jadąc cięzarowka. A ja uwazam ze wieksza szkode i traume na cale zycie poniosl czlowiek, ktory od wielu lat jeździ tym znienawidzonym przez was tirem, a nagle trafil mu sie ktos kto nie szanowal wlasnego zycia. Jak mozna oceniac kierowce tak źle. Chlopak strasznie gnal i sam sobie jest winien utrate zycia. Sam kiedys mialem wypadek z ciezarowka i chamowanie ostro z 80 km/h i uderzenie bylo przy predkosci okolo 40 kmh/h, hondą civic (99r.)w naczepę .Skonczylo sie uszkodzeniem maski ,zderzaka i nic wiecej. A tutaj uszkodzenia tak potezne ze odrazu smierc na miejscu. Twierdzenie ze odstawialcyrki na drodze, jest oceniane na podstawie np. mojej predkosci : jade 80 km/h i nagle mnie ze znacznie wieksza predkoscia niz jade ja honda i prawym pasem wymija/wyprzeda(sami nazwijcie ten manewr) samochody i goni dalej. Przypominam ze jade 80 !! - 20km/h wiecej niz wolno, a on sporo szybciej niz ja. Komentarze anty orotograficzne " WESCIE NIE GADAJCIE JUZ TAK BYLEM JEGO KOLEGĄ ;( I TO NIE BYLA JEGO WINA BO MIESZKAM 10 M OD JEGO DOMU ;(;(;( " tlumacza go calkowicie - twierdza ze byl calkowicie niewinnym bo mieszkal 10 m od niego ,byl to kolega tego wypowiadajacego sie powyzej analfaby. To dowodzi jakie mial myślące towarzystwo. Dobrze, ktoś napisal w komentarzach wcześniej - co by bylo, gdyby tam byl pieszy??? . Wtedy calkowicie by byla jego wina jakby kogos zabil. Niestety trafil na mocniejszego od siebie ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ktuspolic napisał:
Musze niestety zasmucic duza ilosc "kolegów" "niewinnego" w hondzie. Spotkalem sie mimo wszystko z duża iloscia zeznan i opini kierowcow swiadczacych przeciwko niemu, ze mimo wszystko ponad dwukrotnie przekroczyl dozwolona predkosc i ze gdyby jechal z predkoscia 50 km uderzyl by w przod ciezarowki, a nie wbil sie miedzy ciezarowke a na czepe. A skrecanie ciezarowki na takim skrecie nie moze odbywac sie z predkoscia wieksza niz 10-15 km na godzine (takie prawa fizyki niestety), co swiadczy o tym ze jakby mlody jechal powoli(nawet te 70km/h) to by nic mu sie nie stalo.Ogromna niesprawiedliwoscia bylo by osadzanie kierowcy ciezarowki pochopnie. Myslicie ze to pisanie ze to byl wspanialy czlowiek, ktory byl wiecznie usmiechniety, cos pomoze i usprawiedliwi fakt wypadku. To ze byl dla was wspanialym kolega nie znaczy ze na drodze zachowywal sie jak nalezy. Uwazacie ze ktos zabil go z premedytacja jadąc cięzarowka. A ja uwazam ze wieksza szkode i traume na cale zycie poniosl czlowiek, ktory od wielu lat jeździ tym znienawidzonym przez was tirem, a nagle trafil mu sie ktos kto nie szanowal wlasnego zycia. Jak mozna oceniac kierowce tak źle. Chlopak strasznie gnal i sam sobie jest winien utrate zycia. Sam kiedys mialem wypadek z ciezarowka i chamowanie ostro z 80 km/h i uderzenie bylo przy predkosci okolo 40 kmh/h, hondą civic (99r.)w naczepę .Skonczylo sie uszkodzeniem maski ,zderzaka i nic wiecej. A tutaj uszkodzenia tak potezne ze odrazu smierc na miejscu. Twierdzenie ze odstawialcyrki na drodze, jest oceniane na podstawie np. mojej predkosci : jade 80 km/h i nagle mnie ze znacznie wieksza predkoscia niz jade ja honda i prawym pasem wymija/wyprzeda(sami nazwijcie ten manewr) samochody i goni dalej. Przypominam ze jade 80 !! - 20km/h wiecej niz wolno, a on sporo szybciej niz ja. Komentarze anty orotograficzne " WESCIE NIE GADAJCIE JUZ TAK BYLEM JEGO KOLEGĄ ;( I TO NIE BYLA JEGO WINA BO MIESZKAM 10 M OD JEGO DOMU ;(;(;( " tlumacza go calkowicie - twierdza ze byl calkowicie niewinnym bo mieszkal 10 m od niego ,byl to kolega tego wypowiadajacego sie powyzej analfaby. To dowodzi jakie mial myślące towarzystwo. Dobrze, ktoś napisal w komentarzach wcześniej - co by bylo, gdyby tam byl pieszy??? . Wtedy calkowicie by byla jego wina jakby kogos zabil. Niestety trafil na mocniejszego od siebie ...
Dokładnie przeczytałam wszystkie komentarze. Jest późno,a jutro rano rano trzeba wsiąść do swego AUTA Z KRATKĄ więc powiem tak;jest tu może max z 10 komentarzy pod którymi mogłabym się podpisać.Wybrałam ten bo autor poruszył parę wątków. Podsumuję to tak - w każdym stadzie jest wilk w owczej skórze.Szkoda obydwu kierowców,ale swoim głupim "gadaniem" jednemu życia nie wrócicie,a za drugiego żyć nie będziecie z takim obciążeniem psychicznym. Pozdrawiam myślących.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie chcę się wypowiadać na nikogo korzyść ale jeśli kierowca hondy mieszkał na osiedlu Bazylianówka to czy nie powinien skręcać w lewo z ul.Związkowej w ul.Sp. Pracy?? bo jeśli tak to nie mógł (czyt. nie powinien) jechać ze zbyt dużą prędkością chcąc wykonać ten manewr i to by przekonywało na jego korzyść.Jeśli się mylę i chciał jechać prosto to podejrzewam ze mógł ( według niego, i nie zgodnie z przepisami) jechać "ciut" szybciej i to jego wina (nikogo nie osądzając). Niestety nikogo z piszących komentarze tam nie było i nie wie co tam się stało.Niestety zabrał to ze sobą do grobu. Wyrazy współczucia dla jego rodziny[*]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~xyz~ napisał:
nie chcę się wypowiadać na nikogo korzyść ale jeśli kierowca hondy mieszkał na osiedlu Bazylianówka to czy nie powinien skręcać w lewo z ul.Związkowej w ul.Sp. Pracy?? bo jeśli tak to nie mógł (czyt. nie powinien) jechać ze zbyt dużą prędkością chcąc wykonać ten manewr i to by przekonywało na jego korzyść.Jeśli się mylę i chciał jechać prosto to podejrzewam ze mógł ( według niego, i nie zgodnie z przepisami) jechać "ciut" szybciej i to jego wina (nikogo nie osądzając). Niestety nikogo z piszących komentarze tam nie było i nie wie co tam się stało.Niestety zabrał to ze sobą do grobu. Wyrazy współczucia dla jego rodziny[*]
Wydaje mi sie ze niestety nie jechal z tej strony. Gdyby tak bylo, to on by wymusil pierwszenstwo, gdyz ciezarowka skrecajac z al. spoldzielczości bylaby wtedy na drodze z pierwszenstwem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dyskusja trochę bez sensu, Szkoda chłopaka i tyle. Znając życie jak jechał na bazylia nówkę na pewno jechał prosto z dużą prędkością co nie zwalnia z winy kierowcy tira który skręcając powinien mu ustąpić pierwszeństwa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie moge czytać tych komentarzy. Widac na pierwszy rzut oka kto byl do niego przywiazany emocjonalnie a kto podchodzi do tego jak do jednego z wielu wypadków. Pełne hipokryzji i cynizmu komentarze uderzaja w ludzi którzy go znali (w tym mnie - szczególnie mnie !). Widze graniczny przyklad niedojrzałości "ktuspolica". Pan alfa i omega, wszechwiedzący balistyk, fizyk, jasnowidz i do tego polonista. Masz pretensje do kogos kto nie napisal poprawnie gramatycznie ze jest mu przykro i cierpi po stracie swojego kolegi ?? Naprawde musisz być granicznie cynicznym czlowiekiem albo po prostu robisz to specjalnie i masz z tego satysfakcje. Nie rozumiesz ze pisza tu ludzie ktorzy byli do niego przywiazani ? Poza tym chcesz zrobic czarne z bialego ? Nie da sie. Piszesz ze kierowca hondy za szybko jechal. Być może. Pewnie pan Panie Hipokryto nigdy nie przekroczyl predkosci ? Ciekawe ilu kierowcow jechało by z predkoscia 50km/h na prostej dwupasmowej ulicy w nocy majac pierszenstwo i nikogo przed soba ? Nie musisz odpowiadac na forum sam sobie odpowiedz. Ewidentna wina jest kierowcy tira to on miał OBOWIĄZEK upewnić sie czy ma wolny przejazd szczególnie jadac długim pojazdem. Do tego tam jest spory kawałek drogi ktora widac a jesli nie widzial samochodu to panie fizyku widac promienie swiatla samochodu zwlasza jesli jedzie sie dwa poziomy wyżej niz w osobówce. "Sam sobie jest winien utraty życia "?? Czy ty przekraczając predkosc czujesz ze zaslugujesz na smierc ? Jesli nie to musisz to sprostować. "Widac jakie ma towarzystwo" ? A po czym to oceniasz ? Po wypowiedziach cierpiacych ludzi którym zginął kolega a dla innych bliski czlonek rodziny i nie patrza sie na zasady gramatyki ? Gratuluje panie myslicielu od siedmiu bolesci. Dla wielu ta śmierc to tragedia dla ciebie to statystyka. Proszę administratora forum o zamknięcie tego wątku by nie dopuścić do obrażania zmarłego oraz oszczędzić cierpienia dla ludzi którzy byli z nim związani. Dziekuje z góry.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie Czemu wy jestescie tacy bezmyslni w pisaniu tych komentarzy oczywiscie co niektorzy. Niktorzy z was nie macie pojecia jak to sie stalo i jakie byly przyczyny wypadku. Wiec nie wypisujcie tutaj takich glupot ze gnal jak szalony ze wyprzdzal na 3 ( Ciekawe gdzie na 2 pasmowej ulicy). Fakt jest jden!! Gdyby Kirowca Tira nie wyjechal mu przed sama maske nie doszlo by do tragedi , On nie mial szans by wychamowac . Co do jeszcze jednego tematu napisala jeszcze jedna osoba ze w tamtym miejscu jest slaba widoczna droga Guzik prawada , jadac moim samochodem co jest dosc niski widac polowe wznisienia i caly dol , wiec kierowca tira sidzacy okolo 2 m nad ziemia jak nie lepiej widzial cala dlugosc ulicy. przez jego bezmyslnosc ( wiedzial ze tir ma X metrow wiedzial ze to nie jest osobowka i nie przemknie sie szybko przez skrzyzowanie, wyjechal ... ) . jadac pod gore Pawel nie mial szans by nawet uciec na 2 pas . Wiec winny jest aby jeden (Kierowca Tira ) . To Co sie stalo juz sie nie odstanie nikt mu nie przywroci zycia . Nadal Nie moge uwierzyc w to co sie stalo ... Paweł Bede o Tobie Pamietać Cale Zycie [*]. Kondolencje Dla Calej Rodziny .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zapomnialem jeszcze dodac ze jestes chamem i prostakiem..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bolo napisał:
Mieszkam w okolicy. Szkoda chłopaka, bez względu czyja wina. Świeżo po tym, jak ja zrobiłem prawko, wpojomo mi jedno. "...taaa... o tam, na Unickiej, są Ci co myśleli ze mają pierwszeństwo". Btw. Nie wiem czemu na Unickiej mi mówili, ale weszlo mi to wkrew. Bolo 24. mowil o cmentarzu na unickiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
FSHDJ napisał:
WESCIE NIE GADAJCIE JUZ TAK BYLEM JEGO KOLEGĄ ;( I TO NIE BYLA JEGO WINA BO MIESZKAM 10 M OD JEGO DOMU ;(;(;(
czy wszyscy jego znajomi to analfabeci? bo odnosze takie wrazenie po kilku wpisach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zginął, ? dziwne, przecież tam jest ograniczenie 50km/godz, w dużym fiacie by przy uderzeniu z taką prędkością przeżył, podać Hondę do sądu o wysokie odszkodowanie. Szkoda chłopaka - że jechał takim złomem. Bo hamanów co po mieście jeżdzą setką to nie żałuję - niech bydło ginie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niektórzy z was sami nie wiedza co pisza to jak to bylo ustali prokurator a jak narazie wiem ze moj brat jest nie winny co potwierdził prokurator nie zycze nikomu z was zeby czul sie tak jak my czytajac takie glupie komentarze. On mia 22 i cale zycie przed soba kierowcy tira nic nie bedzie zyje dalej dostanie zawiasy i tyle
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...