Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Tak więc mamy porwanie, uwięzienie i nieudzielenie pomocy człowiekowi. Zobaczymy jak w tym kraju wraca praworządność dla obywateli. Efekt napompowania ratowników medycznych - którym się wydaje, że mogą zastąpić choćby śpiącego lekarza po 4 dniach dyżuru non-stop. Ratownicy medyczni - dopóki nie skończycie studiów medycznych i nie odbędziecie staży, nigdy nie będziecie lekarzami i dlatego nigdy nie wygłaszajcie swoich diagnoz, a jedynie przekazujcie suche fakty, mogące mieć, choćby śladowe, znaczenie dla oceny stanu zdrowia pacjenta. Jesteście tylko od tego, żeby wykonać obowiązki ratownika tzn. zabezpieczyć pacjenta przed pogarszaniem się stanu zdrowia do czasu kontaktu z prawdziwym lekarzem. Niezabranie tego człowieka do szpitala przez karetkę było najważniejszym błędem. Lekarz który widział pacjenta w rękach policjantów, musiał by się wykazać nadgorliwością i dużą asertywnością, żeby na przekór wszystkim, odebrać pacjenta do dalszej diagnostyki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Śpital Kumenda to to samo w obu przypadkach zło konieczne (czt.mają cię za gówno)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ratownicy medyczni g.. się znają i tyle, a w trakcie interwencji potrafią tylko dobić rodzinę chorego swoimi komentarzami nt. przyczyn wypadku/ zdarzenia. Kiedy ktoś z tym wreszcie zrobi porządek? Kiedy lekarz będzie obecny w karetce która przyjeżdża do pacjenta?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na jakiej podstawie lekarz z karetki stwierdził, że facet był pijany??? Gdyby go wtedy zabrali i przebadali mogło by się to inaczej skończyć
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
L U D Z I E !!! Nie każdy leżący na chodniku jest pijanym. Reagujcie na to bo leżący może okazać się chorym np na cukrzycę i jest w śpiączce. Udzielajcie pomocy albo choćby zadzwońcie po karetkę pogotowia. To przecież leży człowiek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bulwersująca sprawa. Ten facet z karetki powinien wypłacać rodzinie dożywotnio rentę. Policjanci też. Wdowa i 6 dzieci...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hmm że policjant i ratownik źle zdiagnozowali - ale lekarz w szpitalu? To raczej przeciwko niemu powinno się toczyć postępowanie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ą gdzie badanie krwi na obecność alkoholu, skoro był przytomny wystarczyło badanie alkomatem. Winna policja, obsada karetki, lekarze i wszyscy którzy mieli styczność z tym człowiekiem i zwykła uczciwość wymaga przyzwoitego przyznania się do błędu i słowa przepraszam ale znając elity one zawsze bendą szły w zaparte twierdząc że nie popełnili błędu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To powinno nam uzmysłowić jak organy odpowiedzialne za utrzymania stanu bezpieczeństwa obywateli wywiązują się ze swoich obowiązków wynikających z ustaw o policji i prokuraturze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety Pan Dyżurny miał pewnie za mało mandatów do wykazania i tak nalegał na patrol by zajął się prawdziwą policyjną robotą,czyli "łapaniem ludzi" i wypisywaniem mandatów by statystyka ładnie wyglądała.Żenada!!! W normalnym kraju ten dyżurny od siedmiu boleści oraz jego przełożeni z Komendantem włącznie już by nie pracowali! Policja ma służyć ludziom do tego została powołana ale widać już nikt nie chce o tym pamiętać.A rodzinie szczerze współczuję i mam nadzieję że Sąd przyzna im nie 800tyś zł ale 7 milionów zł!Po milionie dla każdego z członków rodziny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ą gdzie badanie krwi na obecność alkoholu, skoro był przytomny wystarczyło badanie alkomatem. Winna policja, obsada karetki, lekarze i wszyscy którzy mieli styczność z tym człowiekiem i zwykła uczciwość wymaga przyzwoitego przyznania się do błędu i słowa przepraszam ale znając elity one zawsze bendą szły w zaparte twierdząc że nie popełnili błędu
Dokładnie. Policja zatrzymując pijanego powinna go zbadać alkomatem, zaś ratownik diagnozę powinien postawić na podstawie badania krwi, a nie wyglądu. Zamiast powiadomić bliskich wsadzili go do paki jak przestępcę. Widać jak na dłoni że zawiniło kilka osób, ale polskie sądy i prokuratura wolą zajmować się takimi głupotami jak "ciekawe" oświetlenie pomnika, a jak człowiek cierpi to maja go gdzieś.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety taka znieczulica jest efektem powszechności widoku brudnych, śmierdzących, zapitych żuli na ulicach miasta, śpiących na przystankach czy zwyczajnie na zielonej trawce latem. I to oni są winni, że po wielu bezsensownych interwencjach w sprawie pijanych, normalny człowiek, którego dopadło nieszczęście zostanie źle oceniony i zlekceważony. Inną kwestią pozostaje niedopełnienie podstawowych procedur przez załogę kaetki czy policję.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
komendant powinien podac sie do dymisji. ta smierc to wina policjantow
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Każdy z nas wychodząc z domu może znaleźć się w położeniu tej ofiary! Ofiary służb medycznych, aparatu nacisku, służb ratunkowych. Moim zdaniem wina leży w rękach pierwszego lekarza, który rozpoczął serię...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Boże chroń nas od tych, którzy opłacani z naszych podatków, są  po to aby nas "chronić"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dziennik wschodni robi się jak gazeta wybiurcza, by mieć temat - atakuje Policję, Czy Wy jesteście tępi? Popatrzcie: Bada go na miejscu ratownik, bada go przed osadzeniem lekarz i skoro oni nie mieli żadnych ale, to Policjant ma znać się lepiej?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
1. Nie wierzę że 17 godzin leżał w jednej pozycji i nie był w między czasie sprawdzany jego stan trzeźwości. Skoro był zatrzymany do wytrzeźwienia to w momencie wytrzeźwienia ustaje przesłanka do trzymania go w celi i tego policjanci pilnują dość rygorystycznie. Nikomu "na dołku" nie zależy aby "śmierdziucha" trzymać dłużej niż to konieczne. 2. Nie wiem dlaczego nie odwieziono go do domu. Nie miał dokumentów? 3. Aby pijany mógł być osadzony "na dołku" MUSI być zbadany przez lekarza który wystawia zaświadczenie w którym jest jasny zapis ; "brak przeciwskazań do przebywania w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych bez stałego nadzoru lekarza". Któryś lekarz takowe na pewno wystawił. W tekście brak wielu szczegółów. Widać że autor ma jedynie szczątkowe informacje głównie od rodziny i adwokata rodziny zmarłego. Podkreślić trzeba jednak że mężczyzna bez wątpienia miał alkohol we krwi i to go zgubiło. Zupełnie inaczej do ludzi pod wpływem podchodzą zarówno interweniujący na ulicy policjanci jak i pomoc medyczna. Tyle w temacie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak działa nasza policja
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie istnieje na świecie nikt i nic co wyrządziło by więcej szkód w świecie niż ALKOHOL.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak mógłbyć zatrzymany do wytrzezwienia skoro nie zbadali jego trzezwosci?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...