Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Co za pirat który przekroczy 10 km/h a takich kierowców jest najwięcej ???Największa plaga to bandyci przejeżdżający na czerwonym świetle. Tylko takich policja nie łapie . A konia z rzędem temu kto ostatnio widział policje na ulicach Lublina!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo mądra akcja- więcej takich to może mniej wypadków będzie.Nie wszystkich da się rozumu nauczyć ale niektórzy jakieś wnioski z tego wyciągną.Super panowie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Beato, na kursie uczą żeby jeździć przy prawym krawężniku a Pani chyba jeździ z tą żółwią prędkością ale przy lewym krawężniku i stąd te trąbki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
frd napisał:
Co za pirat który przekroczy 10 km/h a takich kierowców jest najwięcej ???
I takich akurat fotoradary nie łapią. Na szczęście. Bo wtedy policja więcej czasu musiałaby siedzieć przed monitorami niż pracować. A że zamiast wydawać setki tysięcy na fotoradary w miejscach, gdzie są takie wertepy, że i tak ponad 50-60 nie da się jechać (vide: Diamentowa przy gazowni) może dużo skuteczniej poprawić bezpieczeństwo na drogach (wyłapać pijanych, przejeżdżających na czerwonym świetle, wyprzedzających z miejscach niedozwolonych...) to inna sprawa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jazda po Lublinie należy do najbardziej dręczących w porównaniu i innymi miastami Polski Nie możemy porównywać sie w rozwoju infrastruktury to władze które sami wybraliśmy zafundowały na Matrixa z kamerowaniem co 100 m To oczywiście nic innego jak spoób na kasę i na zwiększenie nic nierobienia lubeskiej policji Bzdurą jest ze radar poprawia bezpieczeństwo najwyżej powoduje dodatkowe korki wprowadza nerwowość w ruchu drogowym frustruje kierowców, a tacy właśnie to potencjalni mordercy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Polowanie zaczęło się w piątek wieczorem, zakończyło w niedzielę późną nocą." Ktoś w końcu "po imieniu" nazwał akcję naszej kochanej policji i władz miasta. To nie jest dbanie o bezpieczeństwo - tylko polowanie - na KASĘ kierowców. Mało oni płacą podatków (w paliwie), więc trzeba ich doić jeszcze bardziej. Więc urządzili polowanko. Brawo. Tylko gdzie akcja prewencyjna. Trzeba było trąbić o tej akcji wcześniej w mediach. Każdy wtedy by jeździł przepisowo (wolno). W weekend nie ma wzmożonego ruchu - więc i korków przy poruszaniu się 50 km/h by nie było. Ale KASY by też nie było!!!! To ja się pytam: czy policja dba o bezpieczeństwo, czy łata dziurę budżetową? Łatwo policzyć: 400 mandatów (średnio każdy po 200 zł) daje nam 80 000 zł. Koszt fotoradarów szybko się zwróci. A później KASA do budżetu. Prawda jak dobrze miasto inwestuje?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ds napisał:
Jazda po Lublinie należy do najbardziej dręczących w porównaniu i innymi miastami Polski Nie możemy porównywać sie w rozwoju infrastruktury to władze które sami wybraliśmy zafundowały na Matrixa z kamerowaniem co 100 m To oczywiście nic innego jak spoób na kasę i na zwiększenie nic nierobienia lubeskiej policji Bzdurą jest ze radar poprawia bezpieczeństwo najwyżej powoduje dodatkowe korki wprowadza nerwowość w ruchu drogowym frustruje kierowców, a tacy właśnie to potencjalni mordercy
zgadzam się, że po Lublinie źle się jeździ ale moim zdaniem dlatego, że kierowcy są chamscy, nieuprzejmi wobec innych, nagminnie przekraczają prędkość i nie przestrzegają przepisów - może mają małe f.... i dlatego są sfrustrowani i muszą wyżywać się na jezdni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A co policja ma dla kierowców poruszajacych się lewym pasem i blokującym płynnośc ruchu?? Co policja ma dla kierowców którzy notorycznie zmieniają pas ruchu bez sygnalizacji kierunkowskazem (nawiasem mówiąc stało sie to już plagą lubelskich ulic)?? Co policja ma dla kierowców którzy jeżdżą w piękny dzień z właczonymi przecimgilnymi?? Odpowiedz jest prosta. NIC !!! Bo policji nie interesuje zapewnienie bepieczeństwa w ruchu. Ich interesuje kasa!! A jak ją najłatwiej zbić?? Ano ustawic fotoradar na 2-3 pasmówice i .. czekać z założonymi rękoma. To, że fotoradary absolutnie nic nie dają, jeśli chodzi o poprawę bezpieczenstwa na drogach, widać co weekend. Pomimo, że w naszym kraju zamontowano setki słupów i pomimo setek nieoznakowanych policyjnych radiowozów wypadków jest CORAZ WIĘCEJ. A dlaczego?? Ano dlatego, że wypadku nie powoduje kierowca jadacy o 20-30 km/h wiecej niz pozwala dopuszczalna prędkość. Wypadki przeważnie powodują wariaci jadący 50-70 km/h więcej oraz wyprzedzajacy na trzeciego, na ciagłych, zmieniajacy pasy bez kierunków, wymuszający pierwszeństwo, czy jadący lewym pasem. To są prawdziwi piraci których policja powinna ścigać jeśli chce poprawy bezpieczenstwa na drogach !! A jak może być bezpieczniej gdy (widziałem to na własne oczy) obok patrolu drogówki stojacej z suszarką przejeżdża samochód jadący skrajnym lewym pasem z włączonymi przednimi przecimgilenymi, a policjant na pytanie dlaczego go nie zatrzymali odpowiada "bo jechał z dozwoloną prędkością". No ręce opadają !!! P.S. Ciekawe czy oznakowane radiowozy policyjne BEZ właczonych sygnałów dzwiękowych i świetlnych moga poryuszac sie po miecie 100 km/h ?? 2 miesiace temu widziałem najpierw srebrnego Opla Astrę II a dzien później Renault Kangoo na Al. Unii Lubelskiej (kierunek w stronę Zamku) poruszające sie z taką właśnie predkością. W Sobotę 22.08 na trasie Lublin-Lubartów widziałem policyjnego Fiata Ducato wyprzedzającego na linii ciągłej (jechał w stronę Lubartowa). To jak sa równi i równiejsi?? Czy może policjanci nie podlegaja prawom fizyki??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I bardzo dobrze łapać idiotów za kierownicą, narodowe cwaniactwo powód do dumy. Szwecja i inne kraje tam znaki ludzie respektują a u nas, szkoda gadać. Zaczyna się od tego że jak się doda więcej gazu to nic się nie stanie a później siada się za kierownicą po pijaku bo jeśli wcześniej nie złapali to i teraz też nie. Zawsze trzeba rozważać najgorszy scenariusz że ktoś wpadnie na drogę ,że dziecko wyskoczy za piłką, że przy 100km/h złapie się kapcia, nie chodzi tu o umartwianie się , chodzi o rozsądek. Mam prawko od kilkunastu lat, kilku kategorii jeżdzę sporo nie jestem niedzielnym kierowcą. Przez tyle lat nie miałem żadnej stłuczki, sądzę że w ogólnym rozrachunku taki styl jazdy opłaca się. Zero nerwów, kasy wydanej na blacharza a co najważniejsze żadnej duszy na sumieniu. Byłem świadkiem na krajowej 17 do lublina, jechał koleś Cinquecento do lublina miał radio CB jechał jakieś 80-90km/h. Jego samochód miał już klika lat jak tylko dodał gazu ponad 90 woziło go na koleinach strasznie wiec jechał tyle ile mógł czyli 80-90. Cała sytuacja strasznie przeszkadzała kilku małolatom i jakimś bohaterom naszej armii (WP) którzy za nim jechali trąbili podjezdzali kolesiowi krzyczeli do niego przez radio CB żeby jechał szybciej a się nie wlókł. Dom wariatów. Na koniec koleś z cienkiego znalazł lukę na poboczu i dał się im wyprzedzić. On dojechał ale ta brygada która go popędzała stała na wysokości skansenu w lublinie i spisywała oświadczenie o stłuczce!!! Nic dodać nic ująć. Pozdrawiam kolegów kierowców tych normalnych!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Każdy biadoli, że fotoradary służą do okradania kierowców - najczęstsza wymówka. Zrozumcie, że nikt nie sięga do waszych kieszeni tylko sami się podkładacie. Kierowco! Udowodnij, że jesteś mądrzejszy od systemu i nie daj się okradać! Zacznij jeździć przepisowo! To nie jest trudne i jedynie trzeba wiedzieć czym jest dynamika jazdy oraz umiejętność organizowania swojego czasu (o tym niestety nie ma bladego pojęcia 90% kierowców poruszających się po drogach w tym kraju). Dynamika, to nie szybkość i agresja, ale umiejętność sprawnego poruszania się po drogach i umiejętność analizowania/przewidywania tego co na tej drodze się dzieje (widzisz czerwone światło z odległości pół kilometra? To po co prujesz pełnym gazem i hamujesz z piskiem opon przed sygnalizatorem? Zaskoczony jesteś sytuacją przed sygnalizatorem?). Śmiać mi się chce jak widzę artystę prującego ok. 80-90 km/h i spotykamy się na tych samych światłach, ewentualnie na następnych (przy okazji samochód tego artysty pali więcej, bardziej zużywają się podzespoły). Poza tym odpowiedz sobie kierowco na pytanie - co zrobisz z zaoszczędzonymi kilkunastoma sekundami (góra kilkoma minutami, bo różnica pomiędzy przejechaniem przepisowym miasta i przejechanie agresywnym wynosi przy ogromnym szczęściu góra 10 minut)? Ale tak to już jest jak jeszcze kilka lat temu mistrz prostej trzymał lejce w ręku, a po polu z sierpem biegał.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Marcel napisał:
A co policja ma dla kierowców poruszajacych się lewym pasem i blokującym płynnośc ruchu?? Co policja ma dla kierowców którzy notorycznie zmieniają pas ruchu bez sygnalizacji kierunkowskazem (nawiasem mówiąc stało sie to już plagą lubelskich ulic)?? Co policja ma dla kierowców którzy jeżdżą w piękny dzień z właczonymi przecimgilnymi?? Odpowiedz jest prosta. NIC !!! Bo policji nie interesuje zapewnienie bepieczeństwa w ruchu. Ich interesuje kasa!! A jak ją najłatwiej zbić?? Ano ustawic fotoradar na 2-3 pasmówice i .. czekać z założonymi rękoma. To, że fotoradary absolutnie nic nie dają, jeśli chodzi o poprawę bezpieczenstwa na drogach, widać co weekend. Pomimo, że w naszym kraju zamontowano setki słupów i pomimo setek nieoznakowanych policyjnych radiowozów wypadków jest CORAZ WIĘCEJ. A dlaczego?? Ano dlatego, że wypadku nie powoduje kierowca jadacy o 20-30 km/h wiecej niz pozwala dopuszczalna prędkość. Wypadki przeważnie powodują wariaci jadący 50-70 km/h więcej oraz wyprzedzajacy na trzeciego, na ciagłych, zmieniajacy pasy bez kierunków, wymuszający pierwszeństwo, czy jadący lewym pasem. To są prawdziwi piraci których policja powinna ścigać jeśli chce poprawy bezpieczenstwa na drogach !! A jak może być bezpieczniej gdy (widziałem to na własne oczy) obok patrolu drogówki stojacej z suszarką przejeżdża samochód jadący skrajnym lewym pasem z włączonymi przednimi przecimgilenymi, a policjant na pytanie dlaczego go nie zatrzymali odpowiada "bo jechał z dozwoloną prędkością". No ręce opadają !!! P.S. Ciekawe czy oznakowane radiowozy policyjne BEZ właczonych sygnałów dzwiękowych i świetlnych moga poryuszac sie po miecie 100 km/h ?? 2 miesiace temu widziałem najpierw srebrnego Opla Astrę II a dzien później Renault Kangoo na Al. Unii Lubelskiej (kierunek w stronę Zamku) poruszające sie z taką właśnie predkością. W Sobotę 22.08 na trasie Lublin-Lubartów widziałem policyjnego Fiata Ducato wyprzedzającego na linii ciągłej (jechał w stronę Lubartowa). To jak sa równi i równiejsi?? Czy może policjanci nie podlegaja prawom fizyki??[/quote] Ech, mądry człowieku! W końcu ktoś normalny! Niestety codziennością jest jazda radiowozów - oznakowanych i nie - z prędkościami daleeeeko ponad kodeksem. No bo chyba ich kierowcy też są ponad kodeksem? A idioci jadący na halogenach albo drogowych światłach w piękny słoneczny dzień stwarzają na pewno większe zagrożenie niż przekraczający prędkość o 20-30km/h!!! Bo ci przekraczający robią to w pełni świadomie i odpowiednio do tej prędkości reagują. A jeżeli ktoś jest do tego stopnia matołem, że nie zdaje sobie sprawy jakie światła ma włączone, bo albo mu kontrolki nie działają, albo nie ma pojęcia co one oznaczają, albo wcale nie patrzy na wskaźniki - to wcale nie jestem przekonany czy zauważy dziecko na przejściu, czy czerwone światło na sygnalizatorze. No ale żeby łapać takich PRAWDZIWYCH PIRATÓW DROGOWYCH to by trzeba ruszyć dupę, wytrzeszczyć oczyska i wysilić resztki szarych komórek. A to już dla naszej policji zbyt wielki wysiłek!!!
jan napisał:
I bardzo dobrze łapać idiotów za kierownicą, narodowe cwaniactwo powód do dumy. Szwecja i inne kraje tam znaki ludzie respektują a u nas, szkoda gadać.
Oczywiście! Łapać idiotów! A nie bezmyślnie tylko tych przekraczających prędkość! Zauważ jeszcze dlaczego w "Szwecji i innych krajach" kierowcy respektują przepisy - bo są MĄDRZE EGZEKWOWANE, a znaki MĄDRZE USTAWIANE. A nie dwa miesiące po robotach drogowych sterczy nie zabrane ograniczenie do 40, a za najbliższym pagórkiem patrol z suszarką... [quote name='Gość' post='163960' date='25.08.2009, 09:37:11']Widzisz czerwone światło z odległości pół kilometra? To po co prujesz pełnym gazem i hamujesz z piskiem opon przed sygnalizatorem? Zaskoczony jesteś sytuacją przed sygnalizatorem? Śmiać mi się chce jak widzę artystę prującego ok. 80-90 km/h i spotykamy się na tych samych światłach, ewentualnie na następnych (przy okazji samochód tego artysty pali więcej, bardziej zużywają się podzespoły). Poza tym odpowiedz sobie kierowco na pytanie - co zrobisz z zaoszczędzonymi kilkunastoma sekundami (góra kilkoma minutami, bo różnica pomiędzy przejechaniem przepisowym miasta i przejechanie agresywnym wynosi przy ogromnym szczęściu góra 10 minut)? Ale tak to już jest jak jeszcze kilka lat temu mistrz prostej trzymał lejce w ręku, a po polu z sierpem biegał.
Oj racja niestety! Szkoda, ze mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Co nie zmienia faktu, że fotoradary są tylko jednym z mnóstwa narzędzi poprawy bezpieczeństwa ruchu. I to wcale nie najskuteczniejszym. A patrząc na działania naszej policji można by pomyśleć, że jedynym istniejącym...
Ostatnio edytowany 25 sierpnia 2009 r. o 10:01
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dowiedzcie się czy fotoradar nie musi być przypadkiem skalibrowany w miejscu w którym robi fotki. Bo jeśli nie to możecie poszarpać się przed sądem (była taka sprawa gdzieś pod Zamościem i gość wygrał). Nie chce mi się tego sprawdzać bo w weekend jeździłem rowerem i na pewno nie przekraczałem, ale na waszym miejscu sprawdziłbym legalność zrobionego zdjęcia. Co nie zmienia faktu że powinniście zdjąć nogę z gazu. Nie dajmy się jednak doić państwu, które i tak nasze pieniądze prz es ra.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Każdy biadoli, że fotoradary służą do okradania kierowców - najczęstsza wymówka. Zrozumcie, że nikt nie sięga do waszych kieszeni tylko sami się podkładacie. Kierowco! Udowodnij, że jesteś mądrzejszy od systemu i nie daj się okradać! Zacznij jeździć przepisowo! To nie jest trudne i jedynie trzeba wiedzieć czym jest dynamika jazdy
Po co pisac takie bzdurne aslogany?? Przepraszam Cie kolego ale ja też jestem za przepisowa jazda. tylko powiedz mi jak to zrobić jeśli znaki sa ustawione po prostu w głupich miejscach i nie dają jeździć przepisowo !! Przykład? Prosze bardzo - droga Lublin-Lubartów. Przesledzmy tę droge i ograniczenia na niej postawione. Wyjeżdzasz z Lublina i jedziesz szeroką Al. sp. Pracy na której obowiązuje 50 km/h 9tyle samo było na tej drodze przed jej przebuową choć była waska niebezpieczna i dziurawa - więc po co było wywalać setki milionów na jej przebudowę ??!!). Ledwo wyjedziesz z Lublina jest ograniczenie do 70 km/h iktóre obowiązuje aż do zakrętu gdzie jest pętla autobusowa. Nastepnie przez ok. 2 km mozesz jechac 90 km/h po czym znów stoi ograniczenie do 70 km/h i zakaz wyprzedzania choc droga jest prosta i widocznośc bardzo dobra. Zakaz ten obowiązkuje aż do Ciecieżyna. Wjeżdżasz do Ciciezynai jest 50 km/h, bo teren zabudowany. Następnie jest ok. 5 km .dwupasmówki na której można jechać 100 km/h. Ledno kończy sie dwupasmówka jest oghraniczenie do 70 km/h które obowiazuje do Niemiec. W Niemcach 50 km/h. Wyjeżdżasz z niemiec jest 70 km/h a potem 40 km/h bo ostre zkręty. Teraz podsumujmy. Od Lublina przjechałeś ok. 20 km z czego z prędkościa 90-100 km/h mogłeś jechac ok 7 km. reszta to ograniczenia prędkosci do 70 lub 50 km/h. Powied zmi teraz kto będzie tak bzdurnie ustanionych ograniczen przestrzegała?? No kto ?? Jak tu jeździć przepisowo?? Jeźdże po Francji Hiszpanii czy Grecji i tam napradę nie widac tyle ograniczen predkości. Owszem znaki stoja ale TAM GDZI ESA NAPRAWDE POTRZEBNE !! A u nas las znaków z któryh nic nie wynika bo postawione sa tam gdzie akurat ktos miał taki kaprys.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytając wszystkie wypowiedzi można wywnioskować że wszyscy jesteśmy za przestrzeganiem przepisów wobec tego jak wszyscy są za przestrzeganiem to kto płaci mandaty ? Czy nikomu z Was nie zdarzyło się pojechać szybciej niż nakazuja przepisy ? Widzę że tu piszą sami "święci" którzy wszystkiego przestrzegają wobec tego dlaczego jest jak jest na naszych drogach ? Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Policja ma Igrzyska a my kierowcy jesteśmy zwierzyną Oczywiście cała akcja z radarami ma cechy typowego polowania praygotowanie łowiska w piątek wieczorem potem zastepy nagonkowe zmieniające stanowiska i smiertelne strzały Upolowanych ofiarokierowców ponad 400 sztuk Polowanie nadwyraz udane. Ale czy to ma tak być czy po to płacimy podatki by panowie w mudurkach w czapeczkach mogli sobie wymyślać zabawki tylko jescze za policyjne daszki powinniście powpinać piórka jak w kapelusikach myśliwskich a sygnały radiowozów powinny grać hejnały myśliwskie jak na rogach. Po takiej akcji główny łowczy, selekcjoner lubelskiego policyjnego kółka łowieckiego nie powinien w prasie chwalić się sukcesami ale podwinąć ogon i zabrać się za prawwdziwą policyjna robotę, np prawidłowe rozmiesczenie znaków drogowych czego opisana trasa Lublin Lubartów jest przykładem Ale to tylko marzenia jeszcze nieupolowanej zwierzyny bo dużo łatwiej strzelać z zasadzki (brak informacji o radarach na znakach drogowych) niż wykonywać rzetelną pracę . Ten lubelski cyrk nadal trwa. Obława obława na wszystkich kierowców obława
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
YatzeK napisał:
I takich akurat fotoradary nie łapią. Na szczęście. Bo wtedy policja więcej czasu musiałaby siedzieć przed monitorami niż pracować. A że zamiast wydawać setki tysięcy na fotoradary w miejscach, gdzie są takie wertepy, że i tak ponad 50-60 nie da się jechać (vide: Diamentowa przy gazowni) może dużo skuteczniej poprawić bezpieczeństwo na drogach (wyłapać pijanych, przejeżdżających na czerwonym świetle, wyprzedzających z miejscach niedozwolonych...) to inna sprawa[/quote] Jakiś czas temu rozmawiałem z Policjantem pracującym przy obsłudze FR. Urządzenia te mają ustawioną tolerancję na +5 czyli na ograniczeniu do 50km/h jeżeli jedziemy 56km/h dostajemy już fotkę. Nie sądzę aby coś sie zmieniło w tej kwesti i urzązenia w Lublinie dlaje pracują na takim ustawieniu, co nas bardzo odróżnia od innych miast bo tam ustawia się tolerancję +20. Akcja prowadzona była również w nocy i mogę się założyć, że większość tych "piratów" została w nocy złapana i z przekroczeniem nie większym niż 20km/h.
Marcel napisał:
A co policja ma dla kierowców poruszajacych się lewym pasem i blokującym płynnośc ruchu?? Co policja ma dla kierowców którzy notorycznie zmieniają pas ruchu bez sygnalizacji kierunkowskazem (nawiasem mówiąc stało sie to już plagą lubelskich ulic)?? Co policja ma dla kierowców którzy jeżdżą w piękny dzień z właczonymi przecimgilnymi?? Odpowiedz jest prosta. NIC !!! Bo policji nie interesuje zapewnienie bepieczeństwa w ruchu. Ich interesuje kasa!! A jak ją najłatwiej zbić?? Ano ustawic fotoradar na 2-3 pasmówice i .. czekać z założonymi rękoma.[/quote] W innych miastach przeprowadzano akcję skierowaną w takich kierowców. Niestety w Lublinie takiej się nie doczekamy. [quote name='Marcel' post='163940' date='25.08.2009, 09:34:18']To, że fotoradary absolutnie nic nie dają, jeśli chodzi o poprawę bezpieczenstwa na drogach, widać co weekend. Pomimo, że w naszym kraju zamontowano setki słupów i pomimo setek nieoznakowanych policyjnych radiowozów wypadków jest CORAZ WIĘCEJ. A dlaczego?? Ano dlatego, że wypadku nie powoduje kierowca jadacy o 20-30 km/h wiecej niz pozwala dopuszczalna prędkość. Wypadki przeważnie powodują wariaci jadący 50-70 km/h więcej oraz wyprzedzajacy na trzeciego, na ciagłych, zmieniajacy pasy bez kierunków, wymuszający pierwszeństwo, czy jadący lewym pasem. To są prawdziwi piraci których policja powinna ścigać jeśli chce poprawy bezpieczenstwa na drogach !! A jak może być bezpieczniej gdy (widziałem to na własne oczy) obok patrolu drogówki stojacej z suszarką przejeżdża samochód jadący skrajnym lewym pasem z włączonymi przednimi przecimgilenymi, a policjant na pytanie dlaczego go nie zatrzymali odpowiada "bo jechał z dozwoloną prędkością". No ręce opadają !!!
Wariaci pędzący 70km/h więcej niż jest to dozwolone powodujący wypadki to swego rodzaju mit wypromowany przez Policje i media. Polecam wszystkim do przeczytania: http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morder...suja_media.html [quote name='Marcel' post='163940' date='25.08.2009, 09:34:18']P.S. Ciekawe czy oznakowane radiowozy policyjne BEZ właczonych sygnałów dzwiękowych i świetlnych moga poryuszac sie po miecie 100 km/h ?? 2 miesiace temu widziałem najpierw srebrnego Opla Astrę II a dzien później Renault Kangoo na Al. Unii Lubelskiej (kierunek w stronę Zamku) poruszające sie z taką właśnie predkością. W Sobotę 22.08 na trasie Lublin-Lubartów widziałem policyjnego Fiata Ducato wyprzedzającego na linii ciągłej (jechał w stronę Lubartowa). To jak sa równi i równiejsi?? Czy może policjanci nie podlegaja prawom fizyki??
To normalne w tym mieście. Byłem świadkiem gdy policja stojąc na światłach na głębokiej przy skrzyżowaniu z Sowińskiego włączyła syreny i przejechała bo zwyczajnie nie chciało im się czekać. Po przejechaniu skrzyżowania wyłączyli syreny. Pojechałem za nimi bo byłem ciekaw gdzie im się tak spieczy. Auto zatrzymało się na ZIELONYM świetle na skrzyżowaniu głębokiej z Kraśnicką blokując ruch. Okazało się że chciał wypuścić kumpla z ŻW. Widoczeni kończyli służbe i spieszyło im się do domu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
RaPi napisał:
Jakiś czas temu rozmawiałem z Policjantem pracującym przy obsłudze FR. Urządzenia te mają ustawioną tolerancję na +5 czyli na ograniczeniu do 50km/h jeżeli jedziemy 56km/h dostajemy już fotkę. Nie sądzę aby coś sie zmieniło w tej kwesti i urzązenia w Lublinie dlaje pracują na takim ustawieniu, co nas bardzo odróżnia od innych miast bo tam ustawia się tolerancję +20. Akcja prowadzona była również w nocy i mogę się założyć, że większość tych "piratów" została w nocy złapana i z przekroczeniem nie większym niż 20km/h. W innych miastach przeprowadzano akcję skierowaną w takich kierowców. Niestety w Lublinie takiej się nie doczekamy. Wariaci pędzący 70km/h więcej niż jest to dozwolone powodujący wypadki to swego rodzaju mit wypromowany przez Policje i media. Polecam wszystkim do przeczytania: http://wyborcza.pl/1,100503,6828746,Morder...suja_media.html Nie pisz głupot chyba, że sprawia ci to przyjemność. Po pierwsze do obsługi fotoradaró kierowani są pracownicy cywilni policji. Nie musi to być policjant a więc łżesz jak nie powiem kto mówiąc, że rozmawiałeś z policjantem. Po drugie jeżeli jesteś w stanie coś zrozumieć to wszyscy poza tobą już wiedzą, że powszechnie stosowana tolerancja wynosi +20. I nie mieszaj kretynie ludziom w głowach. To normalne w tym mieście. Byłem świadkiem gdy policja stojąc na światłach na głębokiej przy skrzyżowaniu z Sowińskiego włączyła syreny i przejechała bo zwyczajnie nie chciało im się czekać. Po przejechaniu skrzyżowania wyłączyli syreny. Pojechałem za nimi bo byłem ciekaw gdzie im się tak spieczy. Auto zatrzymało się na ZIELONYM świetle na skrzyżowaniu głębokiej z Kraśnicką blokując ruch. Okazało się że chciał wypuścić kumpla z ŻW. Widoczeni kończyli służbe i spieszyło im się do domu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widząc tyle krytycznych komentarzy wobec tej akcji i fotoradarów dochodzę do wniosku, że czytanie ze zrozumieniem zaczyna być czymś zjawiskowym, tak samo jak zjawiskowa jest kultura na drodze. Do kogo macie pretensje, że jest ograniczenie prędkości i należy tego ograniczenia przestrzegać (pomijam ograniczenia prędkości pozostawione przez za przeproszeniem drogowców)? Do kogo macie pretensje, że wielu kierowców dostaje małpiego rozumu na drogach? Znamienne jest to, że "polski szofer" zupełnie zapomina o obowiązujących przepisach i po wejściu do auta zaczyna leczyć swoje kompleksy oraz niedomagania i zawsze za swoje wyczyny i głupotę zwali winę na kogoś innego lub na coś, bo on jestem niewinny (to taka typowa polska cecha narodowa obok narzekania). Dlaczego "polski kierowca" potulnieje w innych krajach i jak jest 50 km/h, to jedzie 50 km/h np. Czechach, Francji, Niemczech, Austrii lub wielu innych? Odpowiedź jest prosta - tam za głupotę płaci się bardzo słono i wysokość mandatów potrafi przekroczyć wartość dobrej jakości samochód. Poza nagminnym przekraczaniem prędkości oraz ogólnie pojętym chamstwem i zdziczeniem, dochodzą jeszcze kolejne grzeszki polskich szoferów: nieumiejętność posługiwania się bardzo prostym urządzeniem o nazwie kierunkowskaz (on powinien być używany do zasygnalizowania zamiaru wykonania manewru, a nie samego manewru!!! Czy obsługa tego urządzenia przerasta możliwości intelektualne takich "kierowców”?), wyprzedzanie na pasach i na zakrętach, społeczne przyzwolenie dla pijanych oraz naćpanych kierowców. Nawet gdybyśmy mieli świetne betonowe drogi oraz betonowe autostrady, to zawsze "polski szofer" zwaliłby winę na np. grubość farby oddzielającej pasy ruchu, gatunek trawy na poboczu (bo po deszczu lub po porannej rosie odbija się od źdźbeł światło i oślepia), na wysokość posadowienia znaków oraz ich kolorystykę i wielkość, na kolor barier energochłonnych, itd. To nie drogi, drzewa, znaki, przystanki,... zabijają ludzi, ale ludzka bezdenna głupota, brawura, chamstwo i brak szacunku dla innych. Polaka należy uczyć kultury przez portfel, ale jeszcze kilkadziesiąt tysięcy ludzi musi zginąć na drogach, aby ktoś w końcu zmienił to koślawe prawo (choć wątpię w to, aby to prawo zostało zaostrzone, bo kierowcy to przecież wyborcy i kółko się zamyka, liczy się koryto, czyli polityka po trupach do celu). Inna kwestią są pijani kierowcy - czy ktoś może mi odpowiedzieć po co jest sprawa sądowa dla takiego? Czy jego wyczyn może zostać tam usprawiedliwiony? Czy on może udowodnić przed sądem, że krew pobrana do badań nie jest jego własnością? Jest to marnotrawienie publicznych pieniędzy (proszę zobaczyć jak ten problem rozwiązano np. w Chorwacji). Z podobną bezwzględnością powinni być traktowani ci, którzy uciekli z miejsca wypadku i pozostawili auto - czy to taki problem ściągnąć odciski palców z kierownicy, lewarka oraz klamki wewnętrznej? Owszem analiza kosztuje, ale to kosztuje o znacznie mniej od spraw sądowych ciągnących się latami (o czym niejednokrotnie możemy się przekonać czytając lub widząc w mediach takie przypadki).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='~~~' date='25.08.2009, 13:49:23' post='164041'] Widząc tyle krytycznych komentarzy wobec tej akcji i fotoradarów dochodzę do wniosku, że czytanie ze zrozumieniem zaczyna być czymś zjawiskowym, A ja mam wrazenie, że to raczej autor tego komentarza nie rozumie tego co czyta. Dla słabszych wiec, znacznej większości nie chodzi o możliwość przekraczania prędkości ale o sposby egzekwowanie prawa Polowanie na kierowco ofiarę to relikt innej epoki (polowanie na czarownice). Ciekawe ile znanych osób wyłaga się z płacenia za kosztowne zdjęcia np powołując sie na nielagalizacje radaru Ale jak to bywa na popwaniu gruby zwierz ucieknie do lasu a pod nóz pójdą szaraki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@ pingwin Widać że kolega omnibus wszystko wie najlepiej. Na własne oczy widziałem fotkę zorbioną przy prędkości 56km/h. Fotoradar ustawiony był na ul. Zana przed skrzyżowaniem z Brzeskiej.
Ostatnio edytowany 25 sierpnia 2009 r. o 15:03
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...