Zwłoki Marka Wojciechowskiego w stawie w Dąbrowicy (wideo)

aaaaa napisał:

chodzi o wysokie koło Zamościa

myslisz osoby. w miejscowosci Wysokie trwały poszukiwania innego zaginionego a mianowicie Damiana Kucharskiego.

a sluchajcie, takie pytanie mam może złe co do tej sytuacji. Czy ktoś orientuje się może, jak wygląda ciało w stanie rozkładu po 3 tygodniach ? Jak woda konserwuje to ? Wtedy troche by się wyjaśniło, chociaż tego wyszstkiego pewnie dowiemy się w najbliższych dniach.

wszystkie informacje z sekcji zwłok maja byc wiadome juz jutro.

Czy ktoś orientuje się może, jak wygląda ciało w stanie rozkładu po 3 tygodniach

raczej zle i watpie czy ktokolwiek chcialby takie cialo z wlasnej woli ogladac. napuchniete,obrzmiale, rozkladajace sie. zreszta poszukaj w necie gdzies na pewno sa stadia rozkladu ludzkich zwlok

~gość~ napisał:

wszystkie informacje z sekcji zwłok maja byc wiadome juz jutro.

...aby niczego nie utajnili... zawsze mogą powiedzieć coś innego żeby nie siać paniki... nic nie prorokuję ale wolałbym wiedzieć prawdę czy mam uważać jak chodzę nawet i w dzień po ulicach Lublina...

no własnie, głównie chodziło mi o to, bo Marek został rozpoznany przez Matkę, dlatego zastanawiam się w jakim stanie mogłobyć jego ciało, wtedy będzie wiadomo czy znalazł się tam w tym stawie tego samego dnia co zaginął ( chociaż fakt, ciekawe jak wyglądała woda wtedy czy była zamarznięta czy nie) czy znalazł się tam stosunkowo niedawno.

proszę zwrócić na jedną rzecz uwagę: zazwyczaj z Miasteczka Akademickiego na Czuby wraca się ul. Filaretów w dół. Można przyjąć, że chłopak pod wpływem alkoholu znajdując się na skrzyżowaniu Głębokiej i Pagi pomyślał, że znajduje się na skrzyżowaniu Filaretów i JP II, - więc skręcił w prawo - i dalej do skrzyżowania z Al. Kraśnicką. A dalej pomknął przed siebie - i na skrzyżowaniu skręcił na Dąbrowicę. Niestety po alkoholu - a może czymś tam jeszcze łatwo o taki przypadek. Niemniej wyrazy współczucia. Raczej nikt nie pozostawia dokumentów ofiary po zbrodni.

potencjometrze, to już ktoś powiedział.zauważ, że do stwów w Dąbrowicy jest +- 7 km lub więcej nawet. Dla pijanego studenta, taka wycieczka trwałaby ok 3 godzin jak nie więcej. Na pewno robiłoby się jasno i wtedy również ów student zauwazyłby ( bo zakładamy, że po takiej wędrówce wytrzeźwieje ...) że nie znajduje się tu gdzie powinien. Nie wierzę w tą teorie, jest przesadzona. Wyzej jest wypowiedź kogoś, konkretnie obalająca tą teorie.

Za duszę Zmarłego: R+I+P (Requiescat in pace!)

sekcja zwłok wykarze czy było to utopienie i wtedy wszystko sie wyjaśni. z niecierpliwoscia czekam do jutra na informacje i wolałabym zeby powiedzieli prawde. ja od dłuższego czasu nosze ze soba gaz ale chyba czas zaczac nosic jakas siekiere w torebce

Zestawienie nazw "Szeroka" i "Szerokie", zwłaszcza w aktualnej sytuacji, może skłaniać do refleksji. Człowiek, który o tym wspomniał w sieci, lub jego informator, wcale nie musi być bioenergoterapeutą, ani wróżbitą. Mógł się za takiego podawać, żeby śledczy (łatwiej) odpuścili sobie ten kierunek poszukiwań. Mógł też chcieć skierować poszukiwania na właściwy trop, ale był nieporadny językowo, ewentualnie ktoś coś przekręcił w słowach. Trudno owego człowieka teraz osądzać. Z pewnością, należy jego ingerencję w śledztwo wyjaśnić. Zdarza się bowiem, że osoby wiedzące o jakiejś sprawie informują, ale (z różnych powodów) niezbyt precyzyjnie. Jestem przekonany, że policjaci, prokuratorzy i biegli - w tym od psychologicznego badania prawdomówności - będą potrafili ustalić prawdę. Dobry badacz tzw. psychologii kłamstwa zapene będzie miał przy tym zajęcie. W dodatku, ciekawe, czy w Szeroki(e)m (ewentualnie jego okolicy) jest jakiś dom, który mógł zostać opisany przez owego człowieka. To trzeba sprawdzić jak najszybciej, gdyż rozwijająca się bujnie roślinność może utrudnić zaobserwowanie czegoś, o czym jest mowa w relacji tamtego człwieka.

szczere wyrazy współczucia dla rodziny!!! podobno w okolicach cmentarza w Dąbrowicy ok tygodnia temu krecił sie dziwnie wygladajacy człowiek bylo zimno a był ubrany w bluzkę z krótkim rekawem, moze ktoś wie cos na ten temat i w jakis sposób pomoże policji w ustaleniu okolicznosci smierci Marka; a moze to był on....?

Z tym wyplywaniem to jest roznie, niby gazy powinny uniesc cialo, ale czasem jest przyblokowane czymkolwiek i sie nie uda i bedzie lezalo. zreszta w mojej okolicy kilka lat temu zima zaginela dziewczynka, znaleziono jej szkielet pare lat pozniej w rzece, tylko dlatego, ze woda miala bardzo niski poziom i dalo sie zauwazyc kosci, wiec cialo lezalo tam dlugo. to po prostu wszystko zalezy. lepiej poczekac na wyniki i info od policji, bo snucie kolejnych teorii spiskowych nic nie daje poza sztucznym nakrecaniem sie i sianeim paranoi.

nie wymyślajcie z tymi organami:F bo to żałosne jest nawet na onecie robią widzę, niektórzy z Lublina wioskę. Teraz wiecie dlaczego Lublin jest zacofany w stosunku do innych miast? bo tam nikt nie wierzy w głupie plotki i nie powtarza takich wymysłów. Widzę że w Lublinie wycinają ale mózgi niektórym. Stała się tragedia a ludzie wymyślają głupoty. [*]

kinol napisał:

Jakby to był Marek, biorąc jeszcze pod uwagę skalę jego poszukiwań, to by było coś o tym wiadomo i teraz by wrócił do domu cały i zdrowy. A poza tym, osobiście gdybym widziała takiego "dziwnego" człowieka, zgłosiłabym to na policję. Nigdy nie wiadomo czy to ktoś, kto zaginął, albo jakiś niebezpieczny osobnik. Tak czy tak, takie rzeczy się zgłasza, a ktoś to zrobił?? Widzieli dziwnie wyglądającego człowieka i co? Nic nikt nie zrobił?? ...

Tez tak uwazm ale wiesz ludzie na wsi jakos sie tym nie interesuja a jak wyszła ta sprawa to babcie zaczeły przypominac sobie rózne fakty. Napewno nikt nie powiadomił policji:(

Wyrazy współczucia dla rodziny! A tak wierzyłam że się znajdzie cały i zdrowy!

ODPOWIEDZIALNYM ZA ŚMIERĆ POWINNI "JAJA" POURYWAĆ!!