Lubelskie: Obwinia lekarzy o śmierć swojej mamy. Szpital odpiera zarzuty

Każdy lekarzyk ma swój cmentarzyk.

Unikajcie szpitala w Świdniku - tam tez się można tylko wykończyć.

A z jakiego powodu ten lekarz już tam nie pracuje pani dyrektor?

W oddziałach chirurgicznych czy urazowo-ortipedycznych lekarze zajmują się jednostkami chorobowymi bądź urazami z własnej działki. Rzadko kiedy chirurg czy ortopeda zleca wykonanie EKG a konsultacje internistyczna czy kardiologiczna to już ewenement. Jak czytamy w artykule Lekarz ma swobodę wyboru metody leczenia i stosowanie ich według wiedzy i umiejętności. Nie podlega żadnej dyskusji że obecnie stan wiedzy medycznej jest o wiele niższy niż lekarzy 10-20 lat temu. Jest to pokłosie braku egzaminów które rekrutowały do przyjęcia na studia ci pozwolili wybierać studentów z na trasie gruntowną wiedzą I nie dotyczy to tylko lekarzy ale też innych działów zawodowych. Pani życzę cierpliwości i dużego zaparcia w swoim postępowaniu ponieważ w Republice Bananowej sprawy tego rodzaju toczą się latami i w większości kończą się wyrokami wręcz skandalicznymi

Bełżyce, krasnik, opole lub i inne szpitale powiatowe nie pomogą w przypadku powaznej choroby, to takie punkty opatrunkowe i nic wiecej. Lekarze tam to konowaly na poziomie lecznictwa z polowy XX wieku

Oddział ortopedyczny w tym szpitalu (prywatny) wykonuje konsultacje zekarzami innych specjslności, w tym internautami.

Oddział ortopedyczny w tym szpitalu (prywatny) wykonuje konsultacje z lekarzami innych specjalności, w tym internistami.

W Bełżycach nie jest źle.

To jaka rodzina zera?

Podobna historia zdążyła się w Świdniku. Ciąg dalszy też taki sam.

Staosta Janusz Złotucha jedny człowiek ,który mówi nie chamstwu lekarzy w Poniatowej.

Ciekawe czy lekarze w taki sposób "zajęliby"się swoimi matkami?

******polsatnews.pl/wideo-program/20190311-wydarzenia-1850_6738706/

A ja uważam, że opieka nad bliska mi osobą w tym szpitalu w Poniatowej, była bardzo dobra, wizyty lekarskie, badania i zainteresowanie lekarzy, pomoc w każdej sytuacji, empatia na prawdę na wysokim poziomie.

O czym tu mowa jeśli lekarze pracujący w tym szpitalu stoją jedną nogą nad grobem. Kto był to wie o kogo chodzi. Prawo wykonywania zawodu w kilu przypadkach jest tu rzeczą dyskusyjną.

Dobra opieka.. Badania itd... Czy ten co to mówił nie mówił czasem o innym szpitalu? Trudno mi nazwać ten ośrodek szpitalem. Podejście lekarzy, jaśnie pań pielęgniarek pozostawia bardzo wiele do życzenia. To co tam widziałam i przeżyłam oby nigdy więcej!!! To się nie mieści w głowie co tam się dzieje. Życzę tym państwu aby kiedyś tak samo zostali potraktowani jak oni traktują pacjentów.

Lekarze jak lekarze ale wrzody nie robią się z dnia na dzień. Gdzie byli bliscy tej pani jak trzeba było robić badania profilaktyczne?????

Zmarła regularnie była pod opieką lekarza w swoim miejscu zamieszkania. 

Lekarze jak lekarze ale wrzody nie robią się z dnia na dzień. Gdzie byli bliscy tej pani jak trzeba było robić badania profilaktyczne?????

 Gdzie był personel szpitala: brak badań, brak konsultacji, brak diety - wszystko ma odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej. Pomiar cukru tylko glukometrem. To są fakty.