Była dyrektor muzeum ma poparcie Fundacji Czartoryskich. Ale będzie konkurs

Niech ma poparcie a nawet zaparcie. I co z tego?

Tu nie chodzi o kompetencje. Wiadomo, że Dorota ma bardzo wysokie. Ale była związana z PO i to ją obecnie dyskwalifikuje. Nie ma szans na to, by kierować puławskim muzeum, choć robiłaby to super. Wystawa "Czartoryscy - powrót do Puław" to jej dzieło. Muzeum zarobiło na tej wystawie kupę kasy i dalej będzie zarabiać. a ona w podzięce dostała kopa. smutne

Święcicka ma poparcie PO a Zadura z PO ją wywala to ja nie rozumiem a obie były koleżankami

Zadura nie lubi mądrych ludzi. Pozbywa się konkurencji. Zamiast muzealników zatrudnia weterynarzy. To niestety nie żart. A PO nie dba o swoich ludzi. W sprawie bajzlu w muzeum ani poseł Karpiński, ani wicemarzsałek Nakonieczny nic nie zrobili. Umyli ręce. A wiadomo, że Karpiński jednym telefonem mógł zakończyć całe zło, które się tam dzieje. ale miał w nosie. Z kolei marszałek Grabczuk chroni Zadurową, bo się kolegują i z nią i jej mężem. I dlatego jest nie do ruszenia. Tyle w temacie.

Znam p. Święcicką z muzeum od prawie 10 lat i proszę mi wierzyć, że nie ma wiedzy muzealniczej, ani tej menadżerskiej, którą się chwali. Studia były, bo dobrze przy takich okazjach jak ta pomachać papierem z SGH. Ma za to bardzo dużo sprytu. Ktoś poniżej pisze, że ostatnia wystawa to jej dzieło. Nie do końca, bo to praca dziewczyn z oddziału. Pani Doroto, niechże Pani przestanie wykorzystywać ludzi i żerować na czyjejś pracy. Dlaczego ktoś tak mierny pod różnymi względami musi koniecznie być dyrektorem. Dla dobra przyszłego muzeum i jego pracowników będzie lepiej jeśli da sobie Pani spokój i poszuka sobie Pani innej ciepłej posadki, gdzie znajdą się jelenie do roboty. Mam nadzieję, że decydenci wiedzą, z kim mają do czynienia.

A ja znam Dorotę Święcicką od 30 lat. Ma ogromną wiedzę muzealniczą. Mało kto ma takie przygotowanie. Jestem pewna, ze jej dziewczyny z oddziału podpiszą się pod tym stwierdzeniem, bo stworzyły świetny zgrany zespół, który zrobił wystawę, jakiej w Puławach nigdy nie było. To prawdziwa perełka. I proszę zobaczyć, jak piękny list w jej obronie przesłał do marszałka prezes Fundacji Czartoryskich - Marian Wolski Czartoryski. Ale on Państwa zdaniem pewnie nie ma pojęcia co mówi. Wszystkich gnoicie na forum, szkoda, że nikt nie powie w oczy tego Dorocie

zaorać muzeum a dyrektorów do PGR-u, do roboty.

Prawda jest taka,że Pani Święcicka - Odorowska od podstaw, współpracując z Fundacją Czartoryskich stworzyła najpierw to muzeum. Potem stworzyła sobie zgrany zespół. Muzeum, dzięki całemu zespołowi rozwinęło się z ekspozycji w jednej salce o kolejne sale pałacowe, udało się pozyskać nowe, cenne eksponaty. A co zrobiła Pani Zadura? Jakie ma osiągnięcia? Odłączenie od Muzeum Nadwiślańskiego puławskiego oddziału. Być może podobny los czeka oddział w Janowcu. Nawet współpraca z obecnym partnerem publiczno - prywatnym nie wypaliła bo ten ma się zwijać. A ogromnym sukcesem była wyprzedaż piwa w Cafe Muzealna - nawet po 50 gr.

Ludzie ! To już koniec Muzeum Nadwiślańskiego. To już Cyrk Nadwiślański !!! Pan Żurawski budował je niemal 50 lat...tyle oddziałów...tyle eksponatów, wystaw, wydarzeń ... a przez 4 lata rządów pani dyr. A.Z. to muzeum się rozpada, a żal..., nie tylko muzeum, oddziałów, wystaw na wysokim poziomie i zakładanych planów, ale też relacji międzyludzkich stworzonych przez poprzednich Dyrektorów i Kierowników tego Muzeum. Do  Kazimierza, Puław, Żmijowisk  i Janowca nawet nie chce się jechać, porażka. Nadchodzi nowa epoka dla Cyrku- Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym, bo tak zapisze się ten czas

A to dziwne, bo ja mam wrażenie, że Muzeum Nadwiślańskie doskonale sobie teraz radzi. Mają świetną ofertę edukacyjną, dobre wystawy i wiele ciekawych wydarzeń. A to, że pozbywają się pseudomuzealników i kombinatorów, to wyjdzie tej instytucji tylko na korzyść! Każdy w środowisku zna merytoryczne "możliwości" p. Dorotki, Honoratki i Agatki. I jedźcie koniecznie do Kazimierza, Żmijowisk i Janowca! :))

Na SGH uczą jak wyprowadzać kasę z muzeów? Wow!

Wystarczy popatrzeć na ludzi którzy pracowali pod skrzydełkami Pani Odorowskiej. Ludzie po studiach artystycznych, poloniści, kulturoznawstwo. Muzealników tam w zasadzie nie ma. To świadczy tylko o kompetencjach Pani Odorowskiej. Nie wspomnę już o nie odpowiednim eksponowaniu zabytków. Za dużo luksów w oświetleniu itd. Nowa ekspozycja o której ktoś napisał że to zasługa Pani Odorowskiej. To przypomnę tylko że jest to wystawa która wisiał już w różnych muzeach w Polsce, gdyż kolekcją tą wypuszczono na czas remontu Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Ciekaw jestem co się stanie z tymi eksponatami gdy skończy się w/w remont. Jakby ktoś chciał wiedzieć to Czartoryscy już się upomnieli o część muzealiów z dolnej sali. Uważam osobiście że Pani Odorowska jest zaprzeczeniem muzealnictwa i jej ewentualne dyrektorownie w Puławach to polityczna zagrywka.

Nie dość, że wystawa wystartowała z półrocznym opóźnieniem, to okazała się wystawienniczym bublem. Jeżeli ktoś się chce dowiedzieć jak nie aranżować wystawy, to powinien tam się wybrać. Wszystko zrobione najtańszym kosztem, tandetnie, fatalne oświetlenie, zagrażające cennym zbiorom, złe zabezpieczenie eksponatów. Narracja jakaś i jest, ale w sumie sami opiekunowie ekspozycji nie potrafili wyjaśnić, jaki jest do niej klucz. To muzeum zasługuje na kogoś, kto ma wiedzę i będzie potrafił je wypromować swoją działalnością merytoryczną.

Niech się Fundacja przyjrzy lepiej jak amatorsko wyeksponowane są ich dzieła sztuki. To katastrofa i narażanie polskiego dziedzictwa narodowego na niebezpieczeństwo! Kto aranżował tą wystawe???

Tam się na początku coś fajnego działo, a później nastąpiła zupełna martwota- zero edukacji, spotkań z ciekawymi ludzmi, konkursów, czegokolwiek! Tylko raz do roku był koncert, ale niestety ciągle tej samej grupy. Czas chyba podziękować tej pani, która w czasie pracy załatwia swoje sprawy prywatne.

" A moje kwalifikacje są bardzo wysokie. To nie tylko wieloletnie doświadczenie, ale również specjalistyczne menadżerskie studia na SGH". KOBIETO LITOŚCI !!!!!!!!!!

O ile w pozostałych filiach Muzeum Nadwiślańskiego dużo się działo, o tyle w puławskim oddziale była ciągła stagnacja. Zero inicjatyw, zajęć dla dzieci, spotkań, dosłownie nic, tylko naburmuszone panie dokooła.

Pani Doroto niech sobie Pani przypomni jaka była sytuacja z Dyrektorem Malawskim? Czyż nie taka sama jak z Panią ?

Pani Dorotka powinna przypomnieć sobie raczej jaka była sytuacja z Dyrektorem Serafinowiczem :))) Kto mieczem wojuje ...