Groźny upadek motocyklisty szalejącego po obwodnicy Puław (wideo)

YatzeK napisał:

Tak sobie czytam te Wasze wywody i nie mogę zrozumieć, po jaką cholerę Dziennik zamieszcza takie puste teksty o niczym. Jakiś redaktorzyna nie miał nic mądrego do napisania, to machnął bzdeta o głupawym filmiku, który z nudów chyba znalazł na YT, a wy się tym brandzlujecie aż szkoda patrzeć...

Szkoda, że nie ma filmiku jak taki sam mądry rozwala się na słupie w Dęblinie. Wracając z pracy na jednym kole. O dziwo jego przyjaciel, komentuje ten durny filmik na youtube: heh? ostro następnym razem życzę? miękkiego lądowania Te tępaki nigdy się nie nauczą.

Znałem Tego Człowieka i możesz byc spokojny o to, że nie doratałes mu do pięt! Ty nawet nie rozumiesz że każdego człowieka może spotkac cos podobnego - bo wystarczy chwila zapomnienia. Z wyrazami szacunku dla Przyjaciela , którego zapamiętałem jako wspaniałego człowieka i który był przykładem dla wielu! Żałuję że tak się stało ale czasu nie wróci juz nic. I na Twoim miejscu nie czepiałbym się motocyklistów, bo kazdy kto prowadził wie że adrenalina czesto bierze górę. Nigdy nie mów nigdy i nie oceniaj ludzi których nie znałeś.

Mój komentarz dotyczył tego "pseudo anonima" w nawiązaniu do Dęblina.

G napisał:

Mój komentarz dotyczył tego "pseudo anonima" w nawiązaniu do Dęblina.

Opłakujesz swojego przyjaciela (który nie ma co ukrywać zginął przez własną głupotę) ale nie przeszkadza Ci to pochwalać takiej samej głupoty innych ludzi. Zamiast napisać do autora filmiku: chłopie, opanuj się bo moto to nie zabawka. Teraz skończyło się tylko szlifem, następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia. Zamiast tego tylko go chwalisz. Wątpię, że adrenalina jest ważniejsza od czyjegoś życia. Widać, nie wyciągnąłeś żadnych wniosków po śmierci Kamila. Szkoda, że jego śmierć poszła na marne. Żaden z okolicznych "motocyklistów" nic się nie nauczył.

jeśli zgine to ze swiadomością ze robiłem to co lubiłem a wy dalej bedziecie siedzieć przed monitorami i tylko w komentarzach pokazywać jacy jesteście zajebisci i czego wy nie robiliście bo gdyby nie było gleby to nawet ten pajac redaktorzyna by sie tym nie zainteresował a tak to ma darmową sensacje i bande bydlaków co tylko bluzgać na innych potrafia a sami nic nie robią siedzcie sobie w waszych miekkich fotelach przed kompem niech wasze dzieci dalej ćpają i sie puszczaja a wy bedziecie sie zajmować jakimś filmikiem na YT bo przecierz to deb*** bez mózgu jechał a i mam takie małe pragnienie do tych co mi śmierci rzyczą mam wielką nadzieje ze sie własnie na tobie zabije za twe parszywe słowa pełne wrogości dla nieznanego, zacofane chamy co tylko innym zycie by utrudniali bo swojego poprawić juz nie potrafia wiec zaopiekujcie sie soba i waszymi pociechami aby czasem gdzieś na centralnym nie skonczyły bo niewierze ze te wszystkie komentarze sa od normalnych ludzi którym w życiu sie układa i maja w du*** co drugi robi a robi to co lubi i nigdy nie przestanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jest jest jest !!!

jak to dobrze że wariat drogowy dostał nauczkę i więcej nie zrobi komuś krzywdy i tak każdy z tych pajaców w kasku powinien skończyć a drogi były by bardzo bezpieczne.

to ja napisał:

jeśli zgine to ze swiadomością ze robiłem to co lubiłem a wy dalej bedziecie siedzieć przed monitorami i tylko w komentarzach pokazywać jacy jesteście zajebisci i czego wy nie robiliście

Nie, jeśli będziesz umierał to jedynie ze świadomością bólu i będziesz czekał kiedy on się skończy, a twoi koledzy przez jakiś czas będą cie wspominać jaki to byłeś kozak i że zginąłeś tak jak chciałeś. Po kilku latach już nie będą nawet o tobie pamiętać.

To że jeździ po drogach masa deb***i autami, przez których jest większość wypadków, to nie znaczy ze powinniśmy wszystkim kierowcom życzyć takiego samego losu. Ogarnijcie się ludziki i patrzcie w lusterka, zamiast grzebać w nosach!!!!

mialem kolizję z takim idiotą ...., ten jest zalosny ....zgadzam sie z przedmowcami, kompleksy leczy sie inaczej, a nie na drodze publicznej..., najlepiej w pojedynke do Boga, a nie stwarzac zagrozenie na drodze ...

Do szukających adrenaliny i mocnych wrażeń, polecam skoki spadochronowe, to bardziej bezpieczne dla otoczenia.

Widać numer rejestracyjny. Policja powinna gościa łapnąć, za umyślne spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest piękna kara z kodeksu wykroczeń: Art. 86. § 1. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny. § 2. Kto dopuszcza się wykroczenia określonego w § 1, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów. tu akurat zastosowanie znajduje §1 i §3

freaked napisał:

Widać numer rejestracyjny. Policja powinna gościa łapnąć, za umyślne spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest piękna kara z kodeksu wykroczeń: Art. 86. § 1. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny. § 2. Kto dopuszcza się wykroczenia określonego w § 1, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów. tu akurat zastosowanie znajduje §1 i §3

Właśnie, panie redaktorze. Może zrobiłby pan użytek z tematu i podesłał filmik na policję.

Ale jakie zagrożenie? Chyba dla siebie bo nic innego nie jechało drogir moherowe berety. Widac nawet, ze chłopak opuszcza koło kiedy cos jedzie z przeciwka. PS: do dwunastki to jeszcze troche brakowało

qdłaty napisał:

Ale jakie zagrożenie? Chyba dla siebie bo nic innego nie jechało drogir moherowe berety. Widac nawet, ze chłopak opuszcza koło kiedy cos jedzie z przeciwka. PS: do dwunastki to jeszcze troche brakowało

Zresetuj mózg bo to chyba tobie pod moherowym beretem trochę się przegrzał i już nie funkcjonuje. Zagrożenie stważał dla kolegów z którymi jechał - tak przykładowo.

Ale koledzy którzy go nagrywali wiedzieli czego mozna się spodziewać. Gdzie zagrożenie pytam???