Kazimierz Dolny: Burza wokół budowy SPA w kamieniołomach

Jako mieszkaniec Kazimierza (nie związany z branżą hotelarską) nie życzę sobie budowy wielkiego hotelu w takim oryginalnym i niepowtarzalnym miejscu jak kamieniołomy. Hoteli i spa dla dzianej klienteli jest już i tak dość. Jak chcą sobie budować kolejny to niech stawiają ale tam gdzie nie będzie nikomu przeszkadzać. W końcu zabudują tutaj wszystko i nie będzie już nic do oglądania poza kilkoma kamieniczkami i całą masą wielgachnych nikomu nie potrzebnych hoteli których już nikt nie będzie chciał odwiedzać bo nie będzie po co.

A poszanowanie środowiska , gdzie względy krajobrazowe ? przecież to Kazimierski Park Krajobrazowy wymaga ten teren ochrony ale dla bogaczy , w każdym miejscu da się coś upchnąć za odpowiednim pozwoleniem i za odpowiednie pieniądze , coraz częściej widać jak w Polsce nie dba się o to co mamy najpiękniejsze , może jeszcze na Gorze Trzech Krzyży hotel wybudować i wpuszczać na punk widokowy tylko tych wybranych z platynowa kartą. Gdzie jest konserwator zabytków ,architekt krajobrazu ???

super spa super już chcę tam jechać

Sorry taki mamy w Polsce klimat .,,, inwedtycyjny. Protestuja dla zasady. Hotel i spa pod ziemia. Rewalacja i idealnie wkomponowany z krajobrazem.

Olbrzymi hotel??? Dobre. Jaki olbrzymi hotel? Pani redaktor troche profesjonalizmu. 40 pokoi w hotelu to jest dla pani olbrzymi hotel? Zapraszam do Karpacza tam jest hotel ktora ma 1.000 pokoi ijest widoczny z kosmosu. A na warunki europejskie jest jedynie sredniej wielkosci.

Niech postawią takie SPA w Warszawie: kto pragnie luksusów zamiast pięknych widoków albo nie będzie musiał ruszyć zadka ze stolicy, albo będzie miał możliwość odwiedzić stolicę:) A Kazimierz zostawcie dla tych, którzy kochają krajobrazy i spacery.

super spa super już chcę tam jechać

   

super spa super już chcę tam jechać

przyjeżdżaj już dziś zająć kolejkę !

Lubię Kazimierz,ale to nic przyjemnego widzieć jego ruinę i ogólne zaniedbanie.Popieram tę inwestycję bo jest bardzo wyważona architektonicznie i potrzebna rozwojowo.

Najciekawsze to jest straszenie przez pełnomocnika inwestora sprawami sądowymi oraz wpłatą gigantycznych pieniędzy na cele charytatywne ponoć za naruszenie dóbr osobistych, a tak naprawdę za mówienie prawy o inwestycji. A prawda jest nastepująca- 16 tysięczny kolos jest niezgodny z obowiązującym dla tego terenu zapisem MPZP, który jasno mówi o usługach turystycznych w odtworzonych spichlerzach. Czy klocek dr Stelmacha nawiązuje do spichlerzy? Nie! Ponadto w MPZP jest zapis o usytuowaniu obiektu 50 metrów od podstawy wału? Czy ten warunek jest spełniony?NIe! Za mówienie prawdy 6 osób otrzymało po raz pierwszy lub też po raz kolejny pisma przedsądowe! A inwestor pytany przez dziennikarzy - Dziennik Wschodni, TVP INFO, Radio Lublin, Radio Puławy, itd. milczy jak grób! Kolejna sprawa to dojazd ciężkiego sprzętu z betonem i innymi materiałami budowlanymi, który będzie odbywał się przez centrum Kazimierza oraz ulicą Krakowską. Miejscowi doskonale wiedzę, że na rondzie w Bochotnicy jest zakaz wjazdu do Kazimierza pojazdów o ładowności przekraczającej 3.5 t. W przypadku budowy mega SPA przez centrum zabytkowego miasteczka będą jeździły setki 30 tonowych lub większych ciężarówek. Jaki będzie miało to wpływ na unikatowe zabytki? Co stanie się z domami na Krakowskeij? Co stanie się ze zmodernizowaną niedawno przez gminę za ciężkie pieniądze ul. Krakowską. Ale to nie wszystko. Pozostaje jeszcze budowa infrastruktruy- budowa dróg, która zgodnie z wizualizacją ma być poprowadzona dwoma wąwozami okalającymi kamieniołomy, parkingów, sieci wodno- kanalizacyjnej, sieci elektro energetycznej, itd. Jeśli spadnie to na gminę, a spadnie, to gmina zbankrutuje, chyba że sprzeda inwetorowi sąsiednią działkę kamieniołomów za psie pieniądze (kto przy zdrowych zmysłach kupi od gminy działkę mając pod bokiem taką konkurencję? O walorach estetyczno przyrodniczych się nie wypowiadam, to czynią fachowcy np. PROF. Jeremi Królikowski który w najbliższą środę będzie miał w Warszawie wykład poświęcony monstrualnemu spa. Pan prof. obecny w październiku na podobnej konferencji w kazimierskim SARPIe nie zostawił na inwestycji suchej nitki. Pewnie w środę będzie podobnie. Kazimierz jest unikatowym dobrem nas wszystkich. Nie pozwólmy go zdewastować do reszty!

Kogut be, SPA be bo zagraża zawsze tym samym osobom (osobie). To co nie jest be? Na przykład podkopanie skarpy góry zamkowej na wcześniejsze inwestycje nie jest be? Kiedy w końcu Kazimierzu będzie architekt miejski, kiedy w końcu Kazimierz doczeka się opracowania i wdrożenia w życie właściwego sobie stylu kazimierskiego, według którego zacznie się budować w tym miasteczku? A najlepiej jak mawiał klasyk Kononowicz i żeby w tym miasteczku nic nie było!

W Kazimierzu przybywa emerytów, rencistów i bezrobotnych. Młodzi już dawno wyjechali. Bez inwestycji będzie to tzw trwała ruina. Spróbujcie znaleźć pracę w Kazimierzu i okolicach. Jak ktoś chce zainwestować i stworzyć ponad 200 miejsc pracy to rzucają mu kłody pod nogi w imię własnych interesików. W kasie miasta Kazimierz też się nie przelewa. A każda nowa inwestycja to podatki. Na miejscu inwestora dałbym sobie dawno z tym spokój i poszedł do sądu po odszkodowanie a inwestycję zrealizował gdzie indziej. Każdy lokalny wójt czy burmistrz przyjmie go z pocałowaniem w ręku, zrobi niezbędną infrastrukturę i jeszcze zwolni z podatków od nieruchomości.

Z tego co widzę to SPA jest pod ziemią.....czy wy tego nie widzicie ?....a może się mylę.....Coś wydaje mi się że te protesty są komuś na rękę....ludzie przejrzyjcie bo ciemnogród was otumanił.....

Tak wygląda inwestowanie po lubelsku. Zgnoić, zdeptać a co będą nam tu inwestować i na nas się dorabiać. I to jest odpowiedź na pytanie dlaczego inwestorzy omijają ten region z daleka. Jest takie bardzo fajnie powiedzenie: Dlaczego jesteś głupi boś biedny, dlaczego jesteś biedny boś głupi.

Tubylcy przez tyle lat wychodka nie mogli postawić, bo to albo za wysoki, albo za szeroki, a to kolor nie taki, a tu proszę bardzo pojawia się jakiś bogaty inwestor, zaproponował coś co jest niezgodne z zapisami MPZP, brzydki betonowy klocek, do na którego infrastrukturę pewnie zrzucą się mieszkańcy całej gminy kosztem inwestycji w Miasteczku i gminie i jest ok. Komu zależy na zniszczeniu piękna Kazimierza? Komu zależy na puszczeniu gminy z torbami po wybudowaniu infrstruktury do molocha? Kto chce zarżnąć drobną kazimierską przedsiębiorczośc. Przyszłość Kazimierza do małe rodzinne firemki, a nie molochy. Mamy już doświadczenie z hipermarketami, Niby powstało tyle miejsc pracy (gdzie kasjerki siedzą po kilkanaście godzin z pampersami) a ile miejsc pracy zlikwidowano w małych rodzinnych sklepikach? Badania mówią, że jedno miejsce pracy w hipermarkecie zniszczyłó 10 miejsc pracy w małych sklepikach. Czy podobnie będzie w Kazimierzu? Takiego rozwoju chcecie dla kazimierskiej młodzieży? Coś mi się wydaje że te komentarze pochwalne w oderwaniu od realiów pisze...

Kupilem sobie przed chwila wydanie papierowe dziennika i zapoznalem sie z artykulem. Od wielu lat ludziska w Kazimierzu na taki obiekt i miejsca pracy a tu raptem zbierze się kilku i protestuje. Pewnie za protestami stoi niejaki mr Kowalski, znany z protestowania. Zarzuty, że projekt ingeruje w krajobraz to jakaś totalna ściema i dokładnie widać o co coman. Na dobra sprawę to tego zupełnie nie widać. Sam się kilka razy przygladalem gdzie ten gigantyczny obiekt (az mi corka objasnila ze to jest pod ziemia) co zniszczy Kazimierz. Poza tym to jest na samym końcu Kazimierza gdzie pod lasem. Ale oczywiście jak zwykle komuś przeszkadza. Do protestujących - przestańcie się kompromitowac.

Kazimierz przyciąga turystów swym niepowtarzalnym klimatem, urokiem i atmosferą. Rozwojem dla Kazimierza nie jest budowa gigantycznych molochów, połączona z betonowaniem wąwozów jako drogi dróg dojazdowych. Kazimierz przez takie rozpasanie inwestycyjne zatraci to co najpiękniejsze. Nasze miasto nie zasługuje na to.

Kupilem sobie przed chwila wydanie papierowe dziennika i zapoznalem sie z artykulem. Od wielu lat ludziska w Kazimierzu na taki obiekt i miejsca pracy a tu raptem zbierze się kilku i protestuje. Pewnie za protestami stoi niejaki mr Kowalski, znany z protestowania. Zarzuty, że projekt ingeruje w krajobraz to jakaś totalna ściema i dokładnie widać o co coman. Na dobra sprawę to tego zupełnie nie widać. Sam się kilka razy przygladalem gdzie ten gigantyczny obiekt (az mi corka objasnila ze to jest pod ziemia) co zniszczy Kazimierz. Poza tym to jest na samym końcu Kazimierza gdzie pod lasem. Ale oczywiście jak zwykle komuś przeszkadza. Do protestujących - przestańcie się kompromitowac.

  Oglądałem w ubiegłą środę program TVP Info "To jest temat" poświęcony budowie spa na Krakowskiej. I co zobaczyłem - garstkę osób popierające inwestycję - 3-4 osoby - właściciele sklepu z materiałami budowlanymi czy właściciela firmy budowlanej. Więc proszę nie pisać jak to cały Kazimierz czeka z upragnieniem na inwetycję. Pod petycją sprzeciwiającą się budowie podpisało się ponad 500 osób a pod petycją poparcia z tego co mi wiadomo nie podpisał się jak do tej pory nikt. 

Zniszczyć można wszystko wokół i wciskać bajeczkę ze to dla rozwoju miasta. Jaki to rozwój poprzez zniszczenie wartości które stanowią o sile i magii miasta? Niszczyć, kłamać i manipulować jest niezwykle łatwo.

JEŻELI PRZEZ MIESIĄC NIE ZNAJDĘ BŁĘDÓW ORTOGRAFICZNYCH, GRAMATYCZNYCH, PAN SMAGA PRZESTANIE LIZAĆ ZADEK KIELISZKOWI, TO WYKUPIĘ PŁATNY DOSTĘP DO WYPOCIŃ SZTANDARU LUDU

Już teraz okolice Kazimierza przypominają rozlazłe przedmieścia Bejrutu. Wszędzie się buduje, ciągła zabudowa ciągnie się kilometrami. Powstają całkowicie nowe przedmieścia  w miejsce rzekomo odkrytych starych wsi (Nowe Okale). Zabudowuje się   punkty widokowe. Lasy niszczą ''huragany'' . Dziwne tylko ze geometrycznie po granicach działek (wszyscy potem, w tym władze i urzędnicy, zgodnie potwierdzają ze tak właśnie było !!!). Potem w miejsce takich ''huraganowych'' zniszczeń powstają np wyciągi narciarskie! Kiedy te zniszczenie, chaos, kure...o i pazerność się skończy?