Mieszkańcy i wójt nie chcą kolejnej chlewni w sąsiedztwie

Jakby nie można było pobudować gdzieś daleko od ludzi i byłoby po problemie. Cieszcie się że portu nie chce. Zalali by wam wsie i mówili, że gdzie mają statki cumować? Chlewnie tak - ale nie kosztem ludności. Na sesji padło 1500 świń więcej niech będzie 1500 metrów od domów. I tak czasem zaleci.

DOKŁADNIE. NOWA INWESTYCJA MOŻE POWSTAĆ WSZĘDZIE A DWUSTU DOMÓW SIĘ NIE PRZENIESIE. DLACZEGO LUDZIE MAJĄ CIERPIEĆ OD SMRODU, MUCH I GNOJOWICY. SZYNKĘ ZJEMY CHĘTNIE ALE Z FERMY POSTAWIONEJ TAK BT NIKOMU NIE SZKODZIĆ.

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

GDZIE HODOWAĆ ŚWINIE? 99% GMIN W POLSCE NA TO POZWALA W DOWOLNEJ WIELKOŚCI - TAM. TEN ZAPARŁ SIĘ NA TĄ W KTÓREJ MA BYĆ NIEUCIĄŻLIWĄ I NIESZKODLIWA DLA ŚRODOWISKA - CZYLI BEZ WIELKICH CHLEWNI.

Bzdura Szanowny Panie!!! Pan wielki Inwestor z Borysowa  ... ma również działki gdzie może pobudować swoją chlewnie poza wsią!!!! NA SZCZĘSCIE SĄ ODPOWIEDNIE INSTYTUCJE DO KTÓRYCH MOŻNA SIĘ ODWOŁAĆ !!!! NIE BĘDZIE ZATRUWAŁ MIESZKAŃCOM BAŁTOWA W WIĘKSZEJ MIERZE SWOJĄ PAZERNOŚCIA POWIETRZA - NIE WIERZICE W BAJKI O NIEUCIĄŻLIWEJ CHLEWNIE - B.Z.D.U.R.A.

Dobrze, że Wójt po stronie ludzi. Ale po czyjej stronie są radni?? Kilku starszych kolegów inwestora chyba chce mu prezent zrobić na swojej ostatniej kadencji. Po czymś takim nikt ich już nie wybierze. Ale się nie przejmują bo i tak nie planowali startować. A następna rada zostanie w sytuacji w której nie da się ludziom pomóc.

niech kupi sobie pola gdzieś daleko od ludzi; pod lasem przy skręcie na bałtów; i tak mówił że chce na pola przy osinach wylewać i z iungiem rozmawiał; radny z osin zapraszał bardzo - to niech sobie weźmie w całości; ciekawe co na to jego wyborcy

Wójt może to zablokować - więc jak jest naprawdę przeciw - będzie dobrze.

Proponuje aby INWESTOR K.K... zamieszkał w chlewni razem z swoją małżonką a nie w PUŁAWACH!!!

wsie i miasta do miejsca dla ludzi; kiedys

wsie i miasta do miejsca dla ludzi; a na tym swiat się nie kończy - jest wiele miejsc z dala od ludzi, od wsi, od miast i tam trzeba takie rzeczy stawiać; idiotyczny pomysł, inwestor tkwi chyba w dziewiętnastym wieku. Pan lekarz weterynarii weterynarzem (czyli hodowca) nie zostanie. Nie wiem po co to mu, mlody jest a wrogów na cale zycie sobie narobi.

To kto jest za tą chlewnią??? Rada gminy??? No ale chcą rozmawiać to może nie tak źle... Chore jest gdy coś takiego robi się wbrew ludziom. I to jeszcze mającym zakaz. Żyli bez obaw a teraz co? Jeden ma popsuć życie wszystkim??? Smród od takich chlewni to 1-2 km niesie. Szanowna rada gminy chyba nigdy nie ruszyła się poza powiat.

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

wsie i miasta do miejsca dla ludzi; a na tym swiat się nie kończy - jest wiele miejsc z dala od ludzi, od wsi, od miast i tam trzeba takie rzeczy stawiać; idiotyczny pomysł, inwestor tkwi chyba w dziewiętnastym wieku. Pan lekarz weterynarii weterynarzem (czyli hodowca) nie zostanie. Nie wiem po co to mu, mlody jest a wrogów na cale zycie sobie narobi.

Nie wiem po co ? - money , money money:) ))))))))

Niech sobie robi money ale nie tak, żeby inni tracili... Tytuł naukowy doktora wymaga się ślubowania godnego i etycznego postępowania... Doktorat robi a takie zachowanie to jakby słoma z butów wyłaziła. WSTYD na cały instytut i wstyd dla wszelkich lekarzy weterynarii a kilku znam....

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

Niech sobie robi money ale nie tak, żeby inni tracili... Tytuł naukowy doktora wymaga się ślubowania godnego i etycznego postępowania... Doktorat robi a takie zachowanie to jakby słoma z butów wyłaziła. WSTYD na cały instytut i wstyd dla wszelkich lekarzy weterynarii a kilku znam....

To tylko weterynarz a Akademi Rolniczej  w Lublinie....nie wynośmy tego ponad piedestał bo to nic wielkiego...Cała nadzieja w Radzie Gminie, Wójcie i Sądzie Administracyjnym na wszelki wypadek!

Miejmy nadzieję, że Rada Gminy załatwi sprawę po myśli ludzi. Tak naprawdę gdyby propozycję Wójta dobrze zrealizować byłoby naprawdę nieźle. Nie chodzi przecież o to, żeby rolnictwo czy hodowle przegonić, chodzi tylko o to by nie przeszkadzały innym rolnikom czy zwykłym mieszkańcom. Chyba pierwszy raz w tej gminie przerabiany jest temat który może skończyć się budową rolniczego cuchnącego potworka. Musi być uczciwe społecznie miejsce na takie rzeczy - albo trzeba ograniczyć się do małych - jak proponuje Wójt.

pamiętajcie, że odwołać radę gminy nie tak trudno. jak będą się upierać w tej sprawie - to się nie bójcie. można też zrobić referendum w tej konkretnej sprawie - wynik będzie raczej przesądzony. możliwości jest wiele, jak się bunt podniesie to najwięcej hodowcy na tym stracą. dlatego radzie gminy powinno zależeć - bo jak zrobią z.k. dobrze to bardzo zaszkodzą sobie i innym rolnikom.

Po co wprowadzać zakazy, które się zdejmuje wtedy, gdy właśnie miałyby odegrać swoją rolę? Przecież to absurd. W 2003 wprowadzili (z Z.K. jako Radnym), w 2016 potwierdzili aktualność uchwałą, a teraz nagle zmieniają. To ja się pytam - GDZIE TEN ZAKAZ ODEGRAŁ ROLĘ? PO CO ON JEST JAK NIE PO TO BY BLOKOWAŁ TAKIE INWESTYCJE? "Ustala się następujące zasady gospodarowania w Systemie Przyrodniczym Gminy wykluczające z systemu: 1) lokalizację wszelkich inwestycji, mogących destabilizować równowagę ekologiczną, a więc inwestycji uciążliwych dla środowiska, bądź mogących pogorszyć jego stan;"

Mam nadzieję, że Rada Gminy poważnie to załatwi. Utrzyma zakaz, pomoże ludziom. A jeśli znajdzie się gdzieś bezpieczne miejsce - to za zgodą mieszkańców powinna wyznaczyć mu tam miejsce. To byłoby uczciwe.

Ciekawe co by K.K. powiedział, gdyby ktoś przeforsował zmianę planu zagospodarowania koło mieszkania (apartamentu) gdzie mieszka. I wybudował mu wysypisko śmieci albo jakiś zuok. Przecież to tylko plany zagospodarowania decydują - a u nas decyduje, że nie wolno nic takiego. A może by sobie przeforsował budowę chlewni pod "apartamentem"? Przecież tak samo jak u nas - to zmiana planu zagospodarowania... nic więcej...

KREMATORIUM NAJLEPIEJ - W LUBLINIE NA OSIEDLU TAKIE CHCĄ POBUDOWAĆ - PRZECIEŻ W MIEŚCIE MUSI ŚMIERDZIEĆ (DLA HEJTERÓW - OCZYWIŚCIE ŻE ANI W MIEŚCIE ANI NA WSI MA NIE ŚMIERDZIEĆ - WSZYSTKO CO PRZESZKADZA TRZEBA DALEKO OD LUDZI BUDOWAĆ)

Spokojnie, Wójt jest po stronie mieszkańców, prawo po stronie mieszkańców, Rada Gminy nie może być przeciw wszystkim. Bujek dotychczas dawał radę da i teraz.