Panie radny tucz z tej ubojni niczym sie nie różni od duńskich producentów, dodawane do żywienia szkodliwe w gruncierzeczy śmierdzące koncentraty sterydowe tworzą produkty nie mające nic wspólnego z dawną chodowlą z pasz wyłącznie wyprodukowanych w gospodarstwach.Po za tym wszyscy wiemy że chodowcy którzy w 3 miesiące są wstanie napaść 120 kg. tucznika, sami nie publicznie przyznają że nie jedzą mięsa z tego przemysłowego tuczu tylko mają obok żywione normalnie ekologicznie chodowane świnki.BO TO PO ZABICIU NA PATELNI ŚMIERDZI JAK DIABLI- na patelni. Ale pan o tym dobrze wie. dodatkowo jak można rozwijać gminę śmirdzącym biznesem, absurd tego typu produkcja zwija i odstrasza normalnych inwesprów. Wieś to produkcja rolnicza, to fakt ale ten jeden chodowca wywwarza więcej jak niegdyś kilkaset rolników w cyklu naturalnym, a ten nie cuchnął tak potwornie jak ten opisywany.Więc proszę o drobinę obiektywizmu.Ci ludzie mają rację że nie chcą smrodu pod domem.
|
|
Radni wzięli? Ile? Pewnie mniej niż budowa infrastruktury na nową działkę. Ale za to tyle, żeby pokryć żal za utraconym mandatem w przyszłych wyborach... No, chyba, że są głupi i nie wzięli tego pod uwagę:)
|
|
żeby mieć pojęcie o takim hodowlanym "raju" radzę pojechać do Radcza w pow/ parczewskim w 1 wsi 40 tys. śmierdziuchów i podobno wszsytko w zgodzie z prawem tego głupiego kraju,a to jeszcze nie koniec budowy
|
|
Ja pierrdole, mednym przeszkadzają drogi, innym świnie, przekaźniki komórkowe. Każdychciałby kórwa żyć na bezludnej wyspie, codziennie śniadanko do łóżka i służąca która robi loda na życzenie.
|
|
Kiedyś w każdym gospodarstwie było kilka świnek, krówki i kury, kaczki, gęsi, ale żaden fetor we wsi się nie unosił. Zwierzęta karmione były paszą wyprodukowaną we własnym gospodarstwie,
|
|
W Pulawach tez chca przeznaczyc 160 ha lasów miejskich pod przemysł. Widze ze zmierza to wszystko w cudnym kierunku
|
|
Borysów sypialnią Puław? co ty bierzesz, czy to może od smrodu w bani się jebie? Chlewnia działa od kilkunastu lat tylko kretyn tam by budował dom ha ha ha
|
|
PS. Pan Roman Krawczak twierdzi ze jego krowy tak nie smierdza? Tylko ze jak przyjedzie do groszka w zyrzynie prosto od obrzadku to sklep trzeba chyba caly dzien wietrzyc:D
|
|
No a co mowa o kilkudziesieciu krowach jak od samwgo gospodarza pachnie w promieniu 20 m
|
|
taki ham !!!!! przyszedł gnojek i rządzi się, jakoś nikomu wczęśniej przed nim ten smród nie przeszkadzał, a teraz wszyscy małpiego rozumu dostali. powinniśmy się liczyć z tym, że mieszkamy na wsi, a nie na jakiś pięknych przedmieściach i fiołkami tu raczej nie pachnie, a gorszy smród wydobywa się od mojej sąsiadki która hoduję krowy i poszła jeszcze za tym żeby nie pozwolić człowiekowi rozwijać swojego gospodarstwa rolnego. wszystko to takie po***e !!!!
|
|
Akurat tak się składa, że Gmina Żyrzyn ma zakaz lokalizowania takich przedsięwzięć. Każdy kto się buduje sprawdza studium i miejscowy plan zagospodarowania. Kto uchwalił zakaz? Sam Zenon Kwit w roku 2003 miał w tym spory udział, jako przewodniczący Komisji Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Gminie Żyrzyn.
Czyli w roku 2003 wprowadził zakaz - bo było mu wygodnie. Wyeliminować konkurencję?
Więc zakaz był. Ludzie się budowali, ludzie kupowali działki. Dwadzieścia nowych domów, czterdzieści wyremontowanych... Trudno dziwić się sprzeciwom ludzi - pobudowali się w miejscu "czystym" - a teraz pojawia się cwaniak który chce zrobić z tego wielką hodowlę... A sam uciekł.... do miasta.
Co więcej? Tak naprawdę Pan Zenon jest na emeryturze. Na traktor wsiąść mu nie wolno. Syn? Syn mieszka w Puławach. I raczej marzy mu się wielki smrodliwy interes z daleka od siebie.
Żałosne...
|
|
zenon kwit jest EMERYTEM nie przedsiębiorcą
tu raczej chodzi o zbudowanie i sprzedanie śmierdzącego interesu - przez syna, który dawno ze wsi się wyniósł
żałośni to ludzie co srają we własne gniazdo...
|
|
woda sodowa zenonowi do głowy uderzyła już w 2010, gnojowica na mózg szkodzi. JAK NIE WOLNO - TO NIE WOLNO. nie zmienia się przepisów pod siebie, bo to cwaniactwem tanim pachnie.
krzysiu - mam donieść do arimr, że tu nie mieszkasz? bedo kłopoty! oni na adres zamieszkania patrzą a nie zameldowania a światków to mamy!
|
|
HE HEHE, MÓGŁ SE ZENEK KWIT KWITY POCZYTAĆ. SAM BAT NA SIEBIE UKRECIL, LUDZI NASPROWADZAL A TERAZ SIE DZIWI
KONCZ WASC! SMRODU OSCZEDZ! WSZYSCY JUZ O TO PROSZA!
ZE CO NAKABLUJESZ? ZE SZAMBO NIESZCZELNE, ZE KTOS NA CZARNO ROBI W LESIE? NIE WYKOSISZ POLA! HE HE HE HE, SKONCZYLO SIE! KOMBAJNOW DOSTATEK.
LUDZI SZANUJ! LUDZI SZANUJ!
|
|
Nie mylcie wiejskich gospodarstw od których coś czasem zaleci - od wielkiej fermy, której rozbudowy nikt nie zatrzyma, gdy raz się rozpocznie.
Teraz to Kwity chcą zmiany przepisów - żeby było wolno. Nie ma tak, żeby zmieniać przepisy bo jeden emeryt z drugim miastowym zapragnęli ludziom smród na wsi uczynić.
Może czasem coś zaleci. Ale są rzeczy na wsi normalne. Ferma na 2000 albo 5000 świń w pobliżu domów - normalna raczej nie jest.... Poroniony pomysł. Jak łbu temu nie ukręcą teraz to za chwilę będzie Jaworowicz...
Zenek lepiej powinieneś cicho siedzieć.... Uszy po sobie i trochę pokory. Sześćdziesiąt kilka lat to nie czas na takie szarże.
|
|
Ludzie, nie ma o czym gadać. Sprawa śmierdzi na kilometr. Jeden jest na emeryturze, drugi w polu robić nie będzie. Zbudują gniota, sprzedadzą, wezmą kasę - a wy będziecie żyli w smrodzie.
Jakby gość się rzucał o jakieś przydomowe chlewiki po 100 czy 200 świnek czy kilkanaście krówek to może byłbym czubek. Ale to raczej inne.... Cwaniaczek wyniósł się do miasta i próbuje ludziom ze wsi sieknąć oborę na 4000 świń tuż pod ich nosami. Skasuje dwie wsie. Dziwicie się, że są przeciw? Ma robotę w Piwecie, jest weterynarzem - on tego nie potrzebuje. To raczej czysta pazerność bez patrzenia na ludzi. Słoma z butów wyłazi...
Żałosne jak nisko można upaść, "Inwestorzy". Miejmy nadzieję, że Wasza rodzina też dojrzy to w czas.
|
|
zenek na ciebie to wszyscy skarza się od lat wiec nie sciemniaj - ten nie jest pierwszy. pół wsi smierdzi i tylko ta czesc blisko ciebie. koniec kropka. poza tym chodzi o to, ze chcesz nam tu zrobić wiele więcej smrodu. a w zasadzie twój synek. zarobić melona i się ulotnić.
jak już musisz to prowadz co masz ale nie robi więcej. nie w tej wsi.
|
|
takie rzeczy buduje się daleko od ludzi, szkoda gadać. jak inwestora nie stać na kawałek kabla, to niech lepiej sobie daruje. nie można szkodzić 400 osobom bo jeden chce mieć wielką fermę.
małe wiejskie obórki i chlewiki nie śmierdzą dalej niż 20 metrów, co tu porównywać
|
|
radny z borysowa to chyba nawet nie pomyślał, że przy tej wielkości to i do niego doniesie, a wiatry na południowy zachód najczęstsze....
|
|
Ktoś kto rozwijał hodowlę świń na tak małej wsi pomiędzy lasami, gdzie pól tylko kilkanaście hektarów - musiał liczyć się z tym, że nic z tego na dłuższą metę nie będzie.
Sam działał w gminie - i powinien dobrze znać zasady tutaj. Stworzyli tu dobre warunki do życia - no to ludzie przyszli. Jest tutaj sporo ludzi, którzy pokupowali działki, zaczynają budowy. Są ludzie, którzy przyjechali z zagranicy, są ludzie co uciekli z Końskowoli itp. Borysów póki co nie śmierdzi, pod warunkiem, że mieszka się dalej jak 500 metrów od Kwita.
Ale jak powstanie taka inwestycja - to smród będzie na całą wieś. I non-stop wylewanie gnojowicy, albo jakąś biogazownie zrobi - bo tu nawet nie ma tyle pól, żeby to wylać (trzeba gdzieś 1ha na 10 świń).
To wszystko to jakiś cyrk na kółkach. Racja jest po stronie mieszkańców - trzeba to albo uciąć całkiem - albo znaleźć mu miejsce naprawdę gdzieś daleko. Za lasem, przy drodze czy coś. Tak by nikomu nie szkodził.
Arogancja Pana Krzysztofa na niedzielnym zebraniu w ogóle przekonała wszystkich, że warto się podpisać... Gość który mówi, że my - mieszkańcy - mamy mu znaleźć działkę bo jak nie, to się pobuduje po naszymi nosami - to jakaś kpina.
|
Strona 1 z 6
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|