Nałęczowskie spod Chełma po którym ma zaszumić w głowie - gratuluję świetna promocja uzdrowiska.
Każdemu kuracjuszowi zaaplikować i interes jakos się rozkręci, zwłaszcza że ma temu patronować "Uzdrowisko Nałęczów".
Czy wszystkie produkty uzdrowiskowe pochodzą "spod..." i będą odtąd kojarzyć się "z..."?
|
|
No i jeszcze kefir "Nałęczowski", najlepiej z Krasnegostawu
|
|
No i jeszcze kefir "Nałęczowski", najlepiej z Krasnegostawu
|
|
Daję temu piwu 1 rok-2 lata i zniknie z rynku.
Piwo uzdrowiskowe powinno być lekkie-orzeźwiające, najlepiej niepasteryzowane. Wypicie mocnego piwa w upał to masakra, a w końcu w lecie Nałęczów przyjmuje najwięcej turystów.
Mimo wszystko życzę powodzenia.
|
|
Ale dlaczego mocne? Czy w tym kraju piwo musi być uznawane za dobre wyłącznie przez pryzmat zawartości alkoholu? Najważniejszy jest smak, a nie możliwość załatwienia się jednym piwem. Skoro pomysłodawcom piwa Nałęczowskiego chodzi o moc i zapewne aspekt ekonomiczny też nie jest tu bez znaczenia, to powinni się zgłosić do browarów Van Pur czy Jabłonowo, które specjalizują się w piwach tanich, smakowo beznadziejnych, ale MOCNYCH!
|
|
Zgadza się. Również nie cierpię mocnego piwa.
|
|
Żeby móc oceniać trzeba najpierw spróbować. Otóż ja tak zrobiłam. Piwo nałęczowskie jest rewelacyjne, pycha. Ma super niepowtarzalny smak i od razu stałam się jego miłośniczką. Będąc ostatnio na krótkim urlopkiu w Nałęczowie przez przypadek natrafiłam na piwo nałęczowskie. Jest ekstra moim zdaniem. Wcale nie jest takie mocne, co to jest 1 - 2 % różnicy alkoholu. I fajnie ze jest w takich mniejszych buteleczkach. Mam nadzieje ze trafi na półki sklepowe w całym kraju.
|
|
Dzień dobry wszystkim internautom. Dzisiaj byłem w całkiem fajnym miejscu w Polsce, w Nałęczowie. Kupiłem piwo "Nałęczowskie" i jestem naprawdę mile zaskoczony, polecam zwłaszcza cimne, pełny aromat i łagodny smak. W porównaniu z masową produkcją chemicznych tyskich, lechów i warek czuć smak regionalnego bowaru i to jest to co powinno być w piwie, jest "rozpoznawalne". To, że jest mocne ? No cóż, nie trzeba pić litrami. Pozdrawiam browar Jagiełło i mam nadzieję, że za jakiś czas będę mógł kupić butelkę tego piwa w Warszawie. Piotr.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|