Kiedyś chciałem tam się uczyć - być pilotem. Bardzo... Ale mnie nie przyjęli - ukryta nadwzroczność oka prawego - taka była diagnoza. Wkurzyłem się, ale z czasem przebolałem to. Potem mi przeszło, zapomniałem o lotnictwie. Czasem żałuję. Ale cóż. Nie ma przeproś.... takie już jest życie, że nic nigdy nie idzie jak po maśle...
|
|
Takich jak Ty są tysiące... setki tysięcy. Nie martw się. Wielu młodych chłopaków marzyło o lataniu, ja również, ale żeby spełnić wymagania i dotrwać bezpiecznie do końca służby, potrzeba wieeele szczęścia... i nie tylko. Ja trafiłem w końcu do innej szkoły, gdzie poznałem swoją obecną żonę. Mam rodzinę i spokojne życie. Nie żałuję, że zostałem cywilem. |
|
fajna sprawa:-)
choc mnie też oblali za pierwszym razem za oczy (nadwzroczność) odwołałem sie i stwierdzili bład lekarz przyznał że mógł pomylić się bo dziennie bada tylu kandydatów i zostałem dalej na badaniach po czym na którymś z kolei powiedzieli że mam znowu coś nie tak z kregosłópem a raczej ze oni sugerujaabym dał sobie spokój bo ta wada moze w przyszlosci spowodowac u mnie kalectwo.... zrobilem w lbn dodatkowe badania i nic takiego nie było ale juz mialem dosc tych badan i tak spedzilem tam 4 dni. morał z tego jak to powiedział jeden z studentów tej szkoły szerokie plecy albo worek kasy.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|