Robert przegrał walkę ze spółdzielnią

BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ - URZĘDASOM.

Po jasną cholerę są spółdzielnie? Oni powinni pomagać i od tego są. Pierd.... komuchy na stanowiskach z PRLu.

Sqrwiele!!!

ssssssskkkkkkkkkkkuuuuuuuurrrrrrr......................z pulawskich urzedów ale jak by tak u ktoregoś tak w rodzinie by ktos leżał ciezko chory to w miesiac by zrobili winde....... puławskie tyfusy

Zuza napisał:

Po jasną cholerę są spółdzielnie? Oni powinni pomagać i od tego są. Pierd.... komuchy na stanowiskach z PRLu.

Bałwanie.a skąd S-nie mają pieniądze? z moich wpłat a nie od państwa.A ja se nie życzę,aby z moich pieniędzy finansowano schody.

lolo napisał:

Bałwanie.a skąd S-nie mają pieniądze? z moich wpłat a nie od państwa.A ja se nie życzę,aby z moich pieniędzy finansowano schody.

Czytajcie ze zrozumieniem, to naprawdę nie jest trudne. Chodzi o zwykłą złośliwość władz spółdzielni. Pieniądze na windę były z funduszy zewnętrznych, przeznaczonych na rehabilitację osób chorych. Sąsiadowi w ramach tych funduszy MOPS przebudował łazienkę (chłop nie może wejść do zwykłej wanny), osoby na wózkach mają budowane podjazdy na klatkach schodowych lub w przypadku parteru do balkonów - jest już kilka takich w mieście. Był na ten temat program w TV Puławskiej. Jak się wredny małpiszon dorwie do władzy to robi wszystko żeby pokazać "kto tu rządzi". Jest dużo małych spółdzielni jedno-dwu blokowych, ale jakoś można normalnie funkcjonować, ale akurat tam widać się nie da.

No to niezły "standard" panuje w spółdzielni "Standard" - jak sama nazwa wskazuje... ale tylko dla pełnosprawnych jej członków. d*** blada panie Prezesie.

lolo napisał:

Bałwanie.a skąd S-nie mają pieniądze? z moich wpłat a nie od państwa.A ja se nie życzę,aby z moich pieniędzy finansowano schody.

P.ierdoliłby.ś inaczej gdybyś stracił nogi fagasie. Więcej zrozumienia.

A nie może się ta rodzina zamienić z kimś na parterze np? Zawsze jest jakieś wyjście.

Ciekawe czy Pan prezes we wszystkich sprawach jest tak stanowczy

Bardzo współczuję. Podobny przypadek miała przed laty moja mama, jednak znalazło się wyjście. Rodzice zamienili mieszkanie na parter i wystarczył dość tani w wykonaniu podjazd do balkonu. Owszem musiały być zgłoszenie budowlane i odpowiednie szkice budowlane, ale wszystko jest do zrobienia. Koszty na pewno niższe, a po mamy śmierci łatwo było rozebrać.

Ale o co chodzi? Są pewne wymagania formalne.Proszę je spełnić i można zaczynać.To tak ciężko dostarczyć te pisma.Rodzice nie są sparaliżowani,ta pani z Pomocy też.Moim zdaniem,co niektórym już się w głowach poprzewracało od tego hołubienia niepełnosprawnych.Pomyślcie lepiej o pełnosprawnych,bo to Oni pracują na wasze fanaberie!

TO JEST POLSKA!!! Skoro urzędy nie pomagają między innymi takim ludziom to po co istnieją? czym jest powodowane ich istnienie? PO CO? Mam nadzieje że odpowiedzialnym za to zrobią się wielkie pryszcze na tyłkach od siedzenia na wygodnych krzesełkach i picia non stop kawusi.

luter napisał:

A nie może się ta rodzina zamienić z kimś na parterze np? Zawsze jest jakieś wyjście.

....... rodzina mieszka na wysokim parterze... jaki mają się z kimś zamienić z parteru skoro tam mieszkają? znieczulica panuje w tej spółdzielni!!!

współczujący napisał:

Ale o co chodzi? Są pewne wymagania formalne.Proszę je spełnić i można zaczynać.To tak ciężko dostarczyć te pisma.Rodzice nie są sparaliżowani,ta pani z Pomocy też.Moim zdaniem,co niektórym już się w głowach poprzewracało od tego hołubienia niepełnosprawnych.Pomyślcie lepiej o pełnosprawnych,bo to Oni pracują na wasze fanaberie!

Dla mnie fanaberią jest Twoje istnienie. Pamiętaj - nie znasz dnia, ni godziny... Czego Ci nie życzę.

Są pewne wymagania formalne.Proszę je spełnić i można zaczynać.To tak ciężko dostarczyć te pisma

Poza tym czytaj ze zrozumieniem.

TAKICH OSZOŁOMÓW TO JA JESZCZE NIE WIDZIAŁEM - W TEJ SPÓŁDZIELNI - PO PROSTU PEWNIE NIE DOSTALI W ŁAPE - BO TO ICH NIE DOTYCZY A SZKODZ ŻYCZĘ IM Z CAŁEGO SERCA TAKICH SAMYCH A MOŻE I WIĘKSZYCH PROBLEMÓW - jak p. BARTNITCY MAJĄ ....A rodzinie życzę POZYTYWNEGO ZAŁATWIENIA SPRAWY -OMIJAJĄC TYCH GŁĄBÓW ZE SPÓŁDZIELNI...

kokos napisał:

P.ierdoliłby.ś inaczej gdybyś stracił nogi fagasie. Więcej zrozumienia.

WYDAJE MI SIĘ ŻE PRZYJECHAŁEŚ ZE WSI TY PARSZYWY WSIOWY BURKU - CIEBIE TO POWINNO SPOTKAĆ ŻYCZĘ CI TEGO

współczujący napisał:

Ale o co chodzi? Są pewne wymagania formalne.Proszę je spełnić i można zaczynać.To tak ciężko dostarczyć te pisma.Rodzice nie są sparaliżowani,ta pani z Pomocy też.Moim zdaniem,co niektórym już się w głowach poprzewracało od tego hołubienia niepełnosprawnych.Pomyślcie lepiej o pełnosprawnych,bo to Oni pracują na wasze fanaberie!

szczyt chamstwa,że też takie zero się odzywa jeszcze.