Wchodzą na kort. Z remontem

Super. Bo po to są korty, żeby je w sezonie remontować, a nie grać. Najważniejsze, że jest dofinansowanie. Pewnie nikt nie słyszał o tymczasowym zadaszeniu, żeby robić późną jesienią albo wczesną wiosną?

Budowa na pół roku jest siuśmajtku, troszke ogarniasz?

@Znawca tematu To ty sie ogarnij "znawco", bo komentujesz nie na temat.   Pomysł, by robić remont na początku sezonu, cokolwiek osobliwy. Made in Poland, po prostu... Co do, sześciomiesięcznego terminu robót, to ja widzę, że developerzy nie maja problemu z tym, by zaczynać stawiać osiedla mieszkaniowe w październiku i jechać z tematem przez zimę do oddania budowy. Nie wierzę, że w tym przypadku nie mogłoby być to rozwiązane w ten właśnie sposób.