Wypadek na ul. Piaskowej w Puławach. Potrącenie pieszej

czy w tym miejscu nie powinna być sygnalizacja swietlna

NIE debilu

Powinna byc sygnalizacja bo w tym miejscu chodza jak swiete krowy

Z tego co mi wiadomo to piesi mają pierszeństwo i kierowca powinien się zatrzymac przed przejsciem widzac osobę która chce przejsc, co nie zmienia faktu że piesi także powinni zwracać uwagę na przejść bez swiateł lecz no niestety nie wszyscy to wiedzą w tym mieście.

Z tego co mi wiadomo to piesi mają pierszeństwo  i kierowca powinien się zatrzymac przed przejsciem widzac osobę która chce przejsc, co nie zmienia faktu że piesi także powinni zwracać uwagę na przejść bez swiateł lecz no niestety nie wszyscy to wiedzą w tym mieście.

 To niestety masz błędne informacje. Kierowca ma zachować szczególną ostrożność. Pieszy ma pierwszeństwo dopiero w momencie, kiedy jest na pasach - co też nie zwalnia go z myślenia, że postanowi wejść na pasy 3 metry przed nadjeżdżającym samochodem. Właśnie takie przekonanie narodu, że pieszy ma zawsze pierwszeństwo, powoduje że ludzie chodzą po tym mieście jak święte krowy i nawet się nie oglądają czy nie nadjeżdża samochód. Samochód waży ponad 1t, więc nie ma szans, żeby zatrzymał się od razu bo pieszemu włączył się tryb klapek na oczy i nieśmiertelność. 

Jak ma widzieć pieszego, jak w tym czasie odpisuje na fejsbuku. Co trzeci kierowca grzebie podczas jazdy w telefonie.

pewno oboje mieli nosy w ekranach zombiaki choc mieszkam wizawi i widze jak ni którzy zapieprzaja piaskowa

na przeciwko hali targowej zrobiono wysepkę. podzielono przejście na dwa. przed każdym pieszy powinien się zatrzymać i rozejrzeć. a tam ludzie uważają że mają poerwszeństwo. głupio zrobili z tą wysepką.

Mieszukam obok tego przejscia. Ne ostrożność pieszych to jedno, drugie to brawura kierowcow. Dla kierowcy jest słaba widoczność z jednej i drugiej strony pieszych zasłaniają plotki, a w okresie świąt itp stragany ze wszystkim. Sygnalizacja coś pomogła , ale raz działa raz nie. Często można zauważyć ludzi cza jacy ch się dosłownie by przejść na drugą strone. Niestety mentalność puławska ch kierowców jest taka , że przed przejściem widząc pieszego jeszcze przyspieszają zamiast stanac. Narzekamy na innych kierowców -lopezow, tych ze Zwolenia, Warszawy itp. wszyscy się zatrzymują, tylko LPU JEDZIE i ma w nosie. Wiec trochę he refleksji zarówno dla pieszychjak i kierowcow.

Niestety popieram wpis że na tym przejściu piesi chodzą jak święte krowy. W sumie wysepka na środku jezdni powoduje że mamy dwa przejścia o czym może nie wiedzą wszyscy piesi. Duży ruch pieszych i samochodów powoduje tu często spore korki. Bardzo często pojedyncze osoby przechodząc wymuszają na kierowcach żeby się zatrzymali a przecież wystarczy żeby chwilkę poczekać i przechodzić w kilka osób

Mieszam blisko tego miejsca. Co by nie było, jakby ta piesza nie szła to jest nieważne. Wina jest kierowcy nie niema dyskusji. Samochód stał z 20m za pasami czyli ten kretyn z LHR co kierował w ogóle nie uważał. Za taki bandytyzm to prawko zabrać do końca życia, do więźenia bym go nie wsadzał bo żyje poszkodowana ale poszkodowanej rente powinien płacić 4000zł do końca życia. Wtedy by jeden z drugim nauczył się zwalniać przed pasami.

Kazdy kierowca czasami jest pieszym i nie sadze,ze wlaza na przejscia pod nadjezdzajace auta.Natomiast tzw piesi nasluchaja sie w kolchoznikach roznych stacji,ze maja pierwszenstwo na przejsciach i wlaza 4,5 metrow przed jadacym autem.Maja pierwszenstwo na przejsciach jak juz tam sa.Bedacy przekonani o pierwszenstwie zapominaja,ze blachy samochodu sa trwalsze od kosci czlowieka czy umiesnionej czesci ciala.Pieszy do szpitala a auto do blacharza i mam watpliwosci,ze pieszy wygral spieszac sie bez chwili zastanowienia czy oplacaly sie glupie decyzje.

Kierowca ma obowiązek zwolnić przed pasami i upewnić, że nikt nie chce przechodzić. Dopiero wtedy może jechać. Czas przestać pisać, że piesi łażą jak święte krowy. To kierowcy jeżdżą jak święte krowy, nie uważają przed przejsciami. Widzę pieszych przy przejściu, zwalniam, zatrzymuje się. Ale jak te święte krowy jeżdżą powyżej 50/h to jak mają cokolwiek widzieć. Pamiętajcie max 50/h. Nigdy szybciej

Ten LHR to niestety nasz...

Krzykacze, zwróćcie uwagę, na wszystkie przejścia dla pieszych na tej ulicy. Zaczynając od przejścia przy cmentarzu, budowlance, Stokrotce no i przy hali targowej. Jakie jest oświetlenie, oznakowanie tych przejść . Zobaczcie jaka jest pogoda. Deszczowo, ciemno, ponuro za oknem , pieszy ubrany w ciemne, czarne kurtki którego często naprawdę nie widać na przejściu. Latarnie koło cmentarza ledwo świecą, oczy trzeba wytrzeszczać żeby kogoś dojrzeć. To samo jest koło Stokrotki. Skrecając w Kołłątaja ludzie zwalniają, ale ten co jedzie prosto i na dodatek lewym kończącym się pasem to rura ze świateł . Efekt jest taki, ze hamuje na światłach na górce. Nie dalej jak wczoraj wieczorem na Dęblińskiej w kierunku Tesco koło MZK - zakręt, podwójna ciągła, pada deszcz, widoczność ograniczona a tu jakiś strucel golfem poszedł lewym pasem. Czterech młodych chłopczyka , michy cieszą nie wiem z czego , biją brawo dla " kierowcy" golfa . Po chwili spotykamy się na światłach koło Tesko. Ręce i cycki opadają.

Na piaskowej w okolicach skrzyżowania z ulicą jaworową już dawno powinien stać fotoradar !!!

Mieszukam obok tego przejscia. Ne ostrożność pieszych to jedno, drugie to brawura kierowcow. Dla kierowcy jest słaba widoczność z jednej i drugiej strony pieszych zasłaniają plotki, a w okresie świąt itp stragany ze wszystkim. Sygnalizacja coś pomogła , ale raz działa raz nie. Często można zauważyć ludzi cza jacy ch się dosłownie by przejść na drugą strone. Niestety mentalność puławska ch kierowców jest taka , że przed przejściem widząc pieszego jeszcze przyspieszają zamiast stanac. Narzekamy na innych kierowców -lopezow, tych  ze Zwolenia, Warszawy itp. wszyscy się zatrzymują, tylko LPU JEDZIE i ma w nosie. Wiec trochę he refleksji zarówno dla pieszychjak i kierowcow.

 „   Kategorycznie zabrania się pieszym wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, zza innego pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność. Zabrania się zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez wyraźnej przyczyny podczas przechodzenia przez jezdnię, przechodzenia przez drogę w miejscu o ograniczonej widoczności, przebiegania przez drogę, czy przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.     Bardzo istotną kwestią jest przemierzanie przejścia dla pieszych przez rowerzystów. Obowiązuje kategoryczny zakaz przejeżdżania rowerem lub motorowerem przez przejście. Z pojazdu trzeba zsiąść, przeprowadzając go powoli przez pasy. Wyjątkiem są dzieci do lat 10, które są pod opieką dorosłego pieszego. W takim wypadku jadąc na rowerze są one traktowane jako pieszy.”     Dziękuję, tyle w tym temacie.   

Po co fotoradar wystarczy częściej policyjna wizyta i straż miejska mogą być z dronem

jeżdzę po kraju i tylko w Puławach piesi włażą na jezdnie jakby samochody nie istniały

Trzeba tam wybudować tunel pod ulicą i nie będzie wypadków