Zbigniew Śliwiński może zostać nowym dyrektorem Domu Chemika

No nic nie możemy zrobić. Przykad idzie od samej góry i to naprawdę od samej góry. Widac ze licza sie układy kolesiostwo i WAZELINA w cenie. Normalni, UCZCIWI ludzie nie maja szans na prace i karierę.  Muszą ją szukać poza granicami naszego kraju.

Dla tych co zostaną będzie ''wielka kultura''. Jasełka, kolędy konferansjerka Śliwińskiego na wigilii miejskiej. Polansuje się jeszcze jako dyrektor i wsadza go na prezydenta. Ciemny lud kupi wszystko. Każdą tandetę i marionetkę.

Tę koterię i układy groblowskie rodem z PRL już powinno się rozbić kilkanaście lat temu. Taki niemerytoryczny wybór utwierdza mnie przerażającym przekonaniu, że także w Puławach,  polityka to jedno wielkie bagno. A my chcemy po prostu żyć uczciwie !!! Ale życie uczciwe z polityką nie ma nic wspólnego !!!

I wyszło jaki to Pan Śliwiński uczciwy, prawie święty

Kij z Groblem. Jakoś ludziom jego zachowanie nie przeszkadza, skoro go od 30 lat ciągle wybierają . Ale Śliwiński swym postępowaniem niszczy wiarę ludzi w uczciwość. Zniechęca do udziału w życiu miasta czy wyborach. Osłabia i tak cieniutki wizerunek rady miasta. Takich nepotycznych, wręcz mafijnych zagrań się nie spodziewałem...

Panie Zbyszku, to nie dla Pana zajęcie. Proszę nie niszczyć swojego wieloletniego dorobku, wizerunku i nazwiska. Widzi Pan jak wiele osób na Panu jeździ na forum z jednego tylko powodu, żeby nie znaleźć wspólnego mianownika pomiędzy Panem a tym co będzie Pan musiał robić jako dyrektor Domu Chemika. Ja tam jestem prosty człowiek, polski hydraulik, nie znam się na układach w mieście, ale skoro tyle osób o tym pisze w co się Pan wpakuje to oznacza, że Pana działka to dotychczasowe, zresztą dobrze płatne zajęcia plus Miejska Wigilia, Jasełka i Festiwal Kolęd. Róbmy swoje jak śpiewał Wojciech Młynarski, a najlepiej to co nam dobrze wychodzi. Skoro zrezygnował Pan Mariusz Płoszaj-Mazurek to oznacza, że nie spełniał oczekiwań, to Pan chce być tym koniem trojańskim i spełnić je? Ja za Pana nie będę decydował, jak to mówią "decyzja należy do Ciebie". A może się mylę?

Ożeż k... jaki przekręt! Oto prawa kończyna i naczelny lizus prezydenta dostaje nagrodę za wierną służbę... Chronologia zdarzeń: 1). Śliwiński od długiego czasu wysługuje się prezydentowi, co dobitnie i żenująco udowadnia ten film:  https://youtu.be/AmwecGMSHj4   2). Prezydent Puław z pewnością jest bardzo wdzięczny.   3). Konkurs na stanowisko kierownicze w Domu Chemika - po ostrej dyskusji nt. wątpliwych predyspozycji Śliwińskiego - wygrywa Mariusz Płoszaj Mazurek.   4). Cudownym zbiegiem okoliczności Płoszaj Mazurek nagle rezygnuje, a Grobel mianuje szefem Domu Chemika prawdziwego demiurga w zakresie animowania kultury, specjalistę od jasełek i festiwalu kolęd, katechetę - Śliwińskiego.   W ogłoszeniu o naborze, mowa jest o wykształceniu kandydatów i "preferowanych kierunkach" związanych z animacją kultury. Preferowany nie równa się obligatoryjny. Zatem tym cudownym sposobem zostawiono furtkę dla Śliwińskiego, dzięki czemu nawet katecheta może zostać w Puławach dyrektorem miejskiego centrum kultury. I niech mi ktoś k... powie, że to przypadek...      

Wypadki chodzą po ludziach parami, więc ciekawe kto do pary zostanie dyrektorem nowej placówki miejskiej - Muzeum Czartoryskich. Oby to nie był przypadek!

Ja także jestem katechetą, mam duże doświadczenie w teatrzyku szkolnym, śpiewam kolędy a dodatkowo uczęszczałem na spotkania KSM z 15 letnimi 'koleżankami'. Chętnie poznam Grobla wraz z jego dwórem i zostanę dyrektorem jakiejś placówki kulturalnej.

Ja także jestem wielkim działaczem kościelnym, posłuszną popeliną i lanserem. Dyrektorem wiejskiej szkółki którą mają likwidować. Potrzebuje więc, natychmiast ewakuować się na intratny żłob. Przy tym nie ma znaczenia, że do żadnej innej szkoły mnie nie chcieli! Na żadne kierownicze stanowisko! A tyle razy się starałem! Dziwne! Jak mogli nie poznać się na moich wielkich umiejętnościach? Ale prezydent Grobel na pewno doceni moje wieloletnie posłuszeństwo i pozna się na moich, tak wielkich kwalifikacjach!

Cyrk i szopka. Myślą ze jestesmy debilami i łykniemy takie ku...wo. Dość już tego! Won z  czymś co przypomina mafijne układy, które do tego musimy jeszcze finansować!

Bardzo dobry kandydat. Od lat jest zaangażowany w wiele projektów kulturalnych - nie tylko kolędy i wigilię - jak tu co niektórzy piszą, zna tę dziedzinę jak mało kto. Dziwią mnie niektóre komentarze... typu, że układy, klika itd... był konkurs trzeba było startować. Było tylko trzech kandydatów, więc prezydent wybrał jednego z nich. Gdzie tu klika? układ?

Znowu ta same manipulacje. Było startować w konkursie. Śliwiński zajął w nim ostanie miejsce, mimo to zostaje wyniesiony na piedestał. Wiec jaki sens startowania czy organizowania takich 'konkursów' skoro najgorsi zostają 'najlepszymi'. Frazesy w rodzaju, że zna te dziedzinę jak mało kto to mogę sobie napisać nawet o szczurze niezamieszkującym moją piwnice. Konkrety zamiast sloganów proszę

Na czym się on niby zna? Na prowadzeniu katechezy? Lansie na wigilii miejskiej czy jasełkach? To ze występuje w teatrzyku amatora nie znaczy ze jest kompetentny do prowadzenia palcówki o takim znaczeniu jak Dom Chemika. Mozę sie mylę? Wiec bardzo proszę o podanie jego wykształcenia i kompetencji w tej dziedzinie. O wyniku konkursu i nieuzasadniane tez tu proszono. Jak widzę, bez skutku.

Czy Śliwiński spełnił następujące kryteria formalne naboru w konkursie???????????

• Wykształcenie wyższe, preferowane kierunki: prawo, administracja, ekonomia oraz kierunki związane z prowadzeniem działalności kulturalnej.
• 5-letni staż pracy, w tym co najmnmiej 3-letni na stanowiskach związanych z kierowaniem zespołem ludzkim (preferowane osoby z dłuższym doświadczeniem w zakresie prowadzenia różnych form organizacyjnych działalności kulturalnej)

Czy takie kompetencje w groblowym mieście nie wystarczą? : Członek Klubu radnych Porozumienie Samorządowe Prawicy Puławskiej

Tak spełnił wszystkie kryteria. Gdyby jednak był układ, mafia itd... to wygrałby w pierwszym konkursie. Wtedy jednak okazało się, ze lepszy był pan Płoszaj i to on wygrał. To dlaczego zrezygnował, to tylko on sam wie. Podobno duzy udział w tym miał jego obecny pracodawca, ale szczegółów nie znam. A zatem - SAM ZREZYGNOWAŁ, więc prezydent rozważył wszystkie za i przeciw i wskazał na kolejnego z kandydatów. A na czym się zna? Ktoś tu pisze, ze brak konkretów.... życie pokaże. Dorobek pana Śliwińskiego jest ogromny dla tego miasta, także, a może przede wszystkim w kulturze. Dajcie człowiekowi popracować, a dopiero później atakujcie

Życie, drogi panie, to sobie może pokazywać, jak pan budujesz dla siebie kibelek za stodołą. Życie, drogi panie, to nie je jest bajka, ani sławojka. Chodzi tu o wspaniałą instytucję Dom Chemika! A dla pana widzę brak konkretów i puste slogany to norma! Z takim poziomem myślenia i podejściem, te miasto za daleko nie pojedzie. Ja chętnie dam na dyrektorkę moja wnuczkę. Zapiszę ją i siebie nawet do PSPP. Nic to, że na niczym się nie zna, że brak konkretów.... życie pokaże. Dajcie jej popracować, a dopiero później atakujcie.

Więc co z Krzysztofem Kutarski, byłym dyrektorem Teatru Muzycznego w Lublinie? Przecież w konkursie, był przed Śliwińskim. Dlaczego teraz został pominięty? Wyniki konkursu olane?Dla prezydenta Grobla, mimo jednoznacznych wyników komisji konkursowej to bez znaczenia? Dyrektor Teatru Muzycznego w Lublinie gorszy od dyrektora szkoły w Skowieszynie? W tym miescie już nic mnie nie zdziwi.!.

Spełnił kryteria, bo pozostawiono mu furtkę w postaci "preferowanych kierunków". Gdyby wygrał w pierwszej turze, to byłoby zbyt czytelne i nawet plebs zorientowałby się, prezydent obsadza swoich. Dlatego potrzebna była szopka z naborem i rezygnacja zwycięzcy, aby prezydent mógł skorzystać z "przysługujących mu uprawnień" i deesygnować swojego kandydata (bez ogłaszania kolejnego naboru). Hahaha. Majstersztyk :-) Czy Wy macie mieszkańców za debili? Przecież to wszystko jest czytelne... Postarajcie się bardziej na przyszłość przy następnych konkursach.