Zastrzelił kota sąsiadki. Twierdził, że zagryzł go pies

Bydlak i bandyta Do takiego bydła jak on to się powinno strzelać z wiatrówki!

Miał dość widocznie wizyt sierściucha co mu szcza na tuje w znoju i trudzie wyhodowane...

Psy muszą mieć kojce, wyprowadzane na smyczy, w kagańcu - ok. A koty? Chodzą gdzie, kiedy i jak chcą. Właściciele mają to gdzieś, bo to wygodne. Mam sąsiadów kociarzy - wszędzie na moim terenie są kocie odchody. Piasek, zrębki, zagrabiona ziemia pod trawnik... Sąsiedzi wiele razy widzieli, jak przeganiam załatwiające się koty z mojego placu. I co - i nic... Zaczyn się sezon lęgowy ptaszków. Corocznie kilkanaście z nich pada ofiarą spasionych sierściuchów. Tak, to trudne do wyobrażenia, ale te grubasy potrafią upolować zwinnego ptaszka. Pytam kociarzy, policję i sąd - gdzie moje prawo, moja własność, gdzie poszanowanie przyrody - nielegalne polowanie na ptaki z użyciem kota?

Panie sędzio żadnej taryfy ulgowej dla tego psychopaty, jak posiedzi w więzieniu(lub zakładzie psychiatrycznym) kilka lat to może się zresocjaluzuje i drugi raz tego nie zrobi oraz nikt z potęcjalnych naśladowców nie pójdzie w jego ślady. Jak czytam niektóre komentarze na tym forum popierające zwyrodnialca to jeszcze bardziej się utwierdzam że tylko surowa kara może odstraszyć potencjalnych morderców. Każdy prawdziwy chrześcijanin dba o bezbronne zwierzątka i jak mówił Święty Franciszek - "Naszym podstawowym obowiązkiem w stosunku do naszych młodszych braci jest niekrzywdzenie ich, jednak poprzestanie na tym to nie wszystko. Mamy ważniejszą misję - służyć im pomocą, kiedykolwiek będą jej potrzebować." P.S. Proponowałbym przyjrzeć się autorom komentarzy popierających mordercę kotka (np. po numerze IP), być może są to osoby z zaburzeniami psychicznymi i powinne być szybko odizolowane od społeczeństwa.

to ja napisałem kom. o 8.02-ten długi. poprosiłem o odpowiedź dot. prawa do własności i mordowania ptaków. a ty określasz mnie zwyrodnialcem, osobą z zaburzeniami... ty, chrzescijanin...

>> Usłyszała odgłos wystrzału.