Lubelskie: Śmiertelny wypadek. Nie żyje motocyklista, który zderzył się z samochodem

Szybkość i wyobraźnia. To rada dla nadal jeżdżących.

Zmarnował swoje organy. Ktoś czekał na przeszczep a tam mielonka.

Motocyklisci wbrew stereotypom, to nie są wcale tacy dobrzy dawcy organów...oni po zderzenju z autem sa czesto w takim stanie ze w srodku nie ma organu nadającego sie do przeszczepu, wszystko zniszczone, co najwyzej rogowka ;)

Do :D : a myślisz ze po twoim wypadku samochodowym dużo organów będzie się nadawało ? Niech policja ustali kogo wina a później komentuj

Do :D :  a myślisz ze po twoim wypadku samochodowym  dużo organów będzie się nadawało ? Niech policja ustali kogo wina a później komentuj

 A gdzie ja pisze czyja to wina analfabeto? Co ma wina do dawstwa organów?

To nie rozpowszechniaj pustych sterotypow. I jeździj powoli żeby te organy się przydały.

To nie rozpowszechniaj  pustych sterotypow. I jeździj powoli żeby te organy się przydały.

 Teraz juz wiem czemu motocykliści tak czesto maja wypadki...problem z czytaniem i rozumieniem znakow :)

A może warto byłoby poczekać aż wyjaśnią przyczyny wypadku. Ale nie przecież skoro to był motocyklista to przyczyną śmierci była jego głupota plus nadmierna prędkość równa się ,, eliminacja bezmózgów ". A Wy wszyscy jesteście idealni, nie popełniacie. Nie znacie okoliczności i przyczyny wypadku a już osądziliście. Może macie rację, może popełnił błąd ale zapłacił za to najwyższą cenę - czy warto kopać nieżyjącego? Zginął młody chłopak, nic nie wróci mu życia. A Wy jak hieny.

 A może, dzięki tym hienom, jak jeden z drugim to przeczyta, to stuknie się w łeb i pomyśli, że może trochę wolniej, i nie popełni błędu, i nie będzie musiał zapłacić najwyższej ceny.

Wypadki są przez takich 'szeryfow' w samochodach ja ty co mają oczy w d....

Tylko jedno pytanie - gdzie jest napisane że przyczyną była właśnie nadmierna prędkość? 

A ja sie pytam czy wy k...wa jezdzicie motocyklem by komenyowac wasz belkot samochody jak i motocykle przeginaja ale 90% wypadkow jest z winy kierujaceho autem posadzcie *** na moto pojezdIjcie i zobaczcie jak to wyglada z naszej perspektywy kto z 99% zawinia

Już się ciepło zrobiło i ciecie na motocyklach szaleją za***ać to na torze nie ulicy

Jeżdżę motocyklem od lat ok 15 tyś rocznie na torze I drodze ,ale muszę stwierdzić, że motocyklistom brakuje wyobraźni. Motocyklista ma myśleć za siebie i za innego uczestnika ruchu. Jak takie myślenie włączy to pożyje.

Z tego co wiadomo to kierowca samochodu wymusił pierwszeństwo, również nie było napisane że przyczyną była nadmierna prędkość motocyklisty, więc ludzie przestańcie pisać głupie komentarze.

Bardzo chce wspomóc duchowo rodzine trzymajcie się bardzo mi przykro...

Ludzie, jedyne co możecie zrobić w tej sytuacji to nie pozostawienie komentarza, którym ma na celu wylaszczenia sie tekstami mającymi bez jakiegokolwiek celu( fejm ? chcesz zabłysnąć ,napisz mądrze ) samemu dochodzenie co? Dlaczego? Jak ?.. Tylko odmówienie modlitwy za zmarłego Arka.

Ludzie są fałszywi i jak nie znają prawdy lubią pieprzyć głupoty na kogoś temat . Denerwuje mnie takie głupie pisanie że Arek tak samo jak reszta motocyklistów niby jeździł jak idiota ... Lepiej by było jak byście współczuli rodzinie a nie pieprzycie głupoty na jego temat że to jego wina .....

Z tego co wiem to winny jest kierowca. Wyjeżdżał spod cmentarza i nie obejrzał się do tyłu czy coś jedzie czy nie. Jak tam można? Zawsze trzeba się rozejrzeć. A skąd motocyklista miał wiedzieć czy samochód mu wyjedzie czy nie? Przecież miał pierwszeństwo. Zginą niewinny wspaniały człowiek. Zawsze jechał ostrożnie. Wyrazy współczucia mamie i siostrze. Pochować kogoś w wieku 25 lat.... Ból pozostanie zawsze

GOŚĆ , a skąd ty to wiesz ? kto jest winny byłeś tam ? A "ostrożnie " to nie znaczy tylko powoli . Przecież miał kamerę , może nie długo wszystko się okaże .

Przecież i tak motocyklista miał pierwszeństwo. Samochód powinien poczekać aż on przejedzie a nie się wcinać. Prosta droga tam jest. Przecież było widać że coś jedzie. Zawsze trzeba patrzeć czy coś z tylu nie jedzie. Ostrożności nigdy dość.