Ciekawe czy trzeźwy był ten przeprowadzający rower..... bo dziwne że wszedł pod nadjeżdżające auto, jak by mu się świadomość zaburzyła. Chyba że z innego powodu (udar).... K-wa trza uważać. Nigdy nie wiadomo kto i kiedy ci wejdzie pod auto.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz