Morderstwo w Świdniku. Kobieta wykrwawiła się na klatce schodowej

~gosc~ napisał:

Co ty k....za glupoty piszesz?znales go?pytam??!!!!bardziej wrazliwego czlowieka nie znalam!za to znałam jego marzenia,pragnienia by zyc lepiej niz wczeniej!po czasie ktorym mi sie zwierzal wiem ze to bylo wolanie o pomoc i mam wyrzuty sumienia ze mu nie pomoglam!ciecko mi nie pomoge sobie z tym poradzic mam Gp przed oczami jak plakal widziales kiedys by chlopak plaka bo ja rzadko...modle sie za niego!!!!!!!!!!!!!

Wrażliwy? jaki człowiek wrażliwy czyni takie rzeczy?! może jeśli twoim zdaniem taki wrażliwy był ok, jeśli uznają go za winnego, musi ponieśc konsekwencje swojej chwilowej niewrażliwosći.

e napisał:

a ile ofiara miała dzieci z tym konkubentem?

3

nie liczyłabym na to nasze prawo jest beznadziejne... I Z BRAKU DOWODÓW ALBO BEDZIE UMOŻONE ALBOBEDZIE WLOKŁO W NIESKOŃCZONOŚĆ

chybe nie ma co winić wyłącznie prawa, beznadziejnie niskie jest poczucie społecznej odpowiedzialności

Antonina napisał:

A tak się składa, że znam tę rodzinę... Heniutek wylizał się ze prawy zabicia swojej pierwszej żony Gosi, 13 lat temu uznano to za nieszczęśliwy wypadek...nie byłabym tego taka pewna, że to był tylko wypadek...Miał dobrego adwokata, który zrobił swoje... Teraz Dorota... która wychowywała Szymka, wychowała sobie oprawcę... Choć może nie była aniołem- nie mi to oceniać- osierociła pięcioro dzieci w tym czworo nieletnich, a najmłodsza niunia ma nie całe pięć latek... Tak bardzo szkoda mi tych biednych dzieci... A ci dwaj zarżnęli, zaszlachtowali po prostu, bo inaczej nie można tego ująć w słowa, jeden matkę swoich dzieci, a drugi matkę swojego rodzeństwa i kobietę, która przez ładnych kilka lat się nim zajmowała i opiekowała...chociaż różnie między nimi bywało, to wiem, że zawsze chodził czysty, ubrany i najedzony. Piękną zapłatę otrzymała nie ma co. Świeć Panie nad jej duszą.

Miał nie tyle dobrego adwokata co zaprzyjaźnionego prokuratora...(Pana .... ..)

Gość napisał:

chybe nie ma co winić wyłącznie prawa, beznadziejnie niskie jest poczucie społecznej odpowiedzialności

Dokładnie,,,,,,

studentka psychologii UW napisał:

niestety tak to jest patologia rodzi patologię, strach pomyśleć co taka matka, która nie potrafiła zadbać o dom i zadawła się z konkubentami przekazała swoim dzieciom??? skoro już alkohol płynie w ich żyłach, bo Szymon to rozumiem syn tej kobiety??? mam nadzieję , że jedyny.... bo często takie dzieci wynoszą z domów tylko to co w nich widzą i same później tak żyją, z tego nigdy nie ma nic dobrego........ no cóż każdy jest kowalem swojego losu, każdy ma wpływ na swoje życie i każdy w pełni świadomy człowiek ma prawo wyboru, albo staje się łachem, którego życie popycha to tu to tam, albo hołduje wartościom i pomimo wszytko się ich trzyma. Teraz to nalezy tylko temu synowi współczuć, który już nigdy nie będzie miał noramelnego życia, bo ktoś kto miał być za niego odpowiedzialny, nie wywiązał się ze swojej funkcji, a on w 88% (tak pokazują badania psychologiczne, którymi właśnie zajmuje się na moim wydziale ) prawdopodobnie powieli model i podobne piekło zgotuje swojej przyszłej rodzinie.

Jako przyszły Psycholog powinnaś Moja Droga powstrzymać się z takimi komentarzami bo ujmuje to Twemu wykształceniu. Szymon nie jest synem ofiary (pasierbem) ! nikt nie zrobił jeszcze Diagnozy Indywidualnego Przypadku Szymona a na pewno nie powinnaś być TY. nazywając człowieka ,,Łachem" powinnaś skonczyc swoją edukację w kierunku Psychologii.

bOgNa napisał:

Jako przyszły Psycholog powinnaś Moja Droga powstrzymać się z takimi komentarzami bo ujmuje to Twemu wykształceniu. Szymon nie jest synem ofiary (pasierbem) ! nikt nie zrobił jeszcze Diagnozy Indywidualnego Przypadku Szymona a na pewno nie powinnaś być TY. nazywając człowieka ,,Łachem" powinnaś skonczyc swoją edukację w kierunku Psychologii.

Tak to prawda. Na jakim Uniwerstytecie kształcą takich wybitnych przyszłych psychologów. Żenada! Mam nadzieję,że nie trafię w przyszłosci na Ciebie .....

a propo wrazliwosci-nie twierdze ze nie zrobil nic zlego wrecz przeciwnie!nie umiem sobie odpowiedziec dlaczego????jak mozna widziec chlopaka codziennie,rozmawiac z nim a potem sie dowiedziec ze przyczynil sie do takiej tragedi jest mi ciezko w to uwierzyc mam mieszane uczucie wiem ze zle zrobil ale w ciagu 3 min.jestem w stanie sie rozplakac bo jako kolega jest mi bardzo Go szkoda sama siebie nie rozumiem...młody sympatyczny i zycie zmarnowane.Sobie zmarnowal ale przedewszystkim rodzenstwu....zycie jest do dupy

[quote name = 'bogna' date = '21 .12.2009, 15:44:07 'post = '209265'] Dokładnie ,,,,,, [/ quote] Ale napisz konkretnie co miał ktoś zrobić. KONKRETNIE bez ogólników

KONKETNIE, np. znajomy prokurator powinien być na tyle odpowiedzialny, by przejąc sie faktem ze taka a nie inna kwalifikacja czynu nie konczy sie na otrzymaniu przez niego korzyści ale ma dalsze konsekwencje zwiazane z pozostawaniem danej osoby na wolności (niw wspominajac o poczuciu bezkarności).

Prawie wszyscy macie rację. Obserwuję,że ten temat bardzo Was poruszył. Pan HK ukończył studia prawnicze. Czyli można było teoretycznie oczekiwać,że powinien wiedzieć co jest dobre a co złe !

"Jego poprzednia kobieta, żona, z którą prowadził bar, zginęła w tragicznych okolicznościach. Sąsiad dodaje: – Widziałem Szymka w sobotę bardzo pijanego. To nie wróżyło niczego dobrego." to dlaczego nic nie zrobił w tym kierunku ? jak cos sie dzieje sasiedzi siedza cicho jak mysz koscielna a jak ktos wlaczy glosno muzyke to dzwonia po policje

Gość napisał:

KONKETNIE, np. znajomy prokurator powinien być na tyle odpowiedzialny, by przejąc sie faktem ze taka a nie inna kwalifikacja czynu nie konczy sie na otrzymaniu przez niego korzyści ale ma dalsze konsekwencje zwiazane z pozostawaniem danej osoby na wolności (niw wspominajac o poczuciu bezkarności).

Drugi KONKRET> Trzeba koniecznie przeszkolić świdnicką policję. Uświadmić policję,że jej zadaniem jest ochrona obywateli a w szczególności tych, ktorzy sami nie mogą się jeszcze obronić czyli DZIECi. I dlatego tak dużo zalezy od postawy policji. Czy potrafi odpowiednio zareagować SKUTECZNIE i ADEKWATNIE DO SYTUACJI. Czy był tu jakiś odpowiedzialny tzw. DZIELNICOWY ? Czy nie było zaniedbań w tym szczególnym przypadku? Co się dzieje jak ktoś ma niebieską kartę ? Jeśli pan H.K. miał już tzw"zawiasy" to czy przy pierwszym zgłoszeniu faktu iż się awanturuje i stwarza zagrozenie dla swoich dzieci nie powinien być dawno temu aresztowany? W wypowiedziach internautów jest dużo informacji,że sasiedzi często zgłaszali na policji interwencje w tej sprawie.

Zośka napisał:

Drugi KONKRET> Trzeba koniecznie przeszkolić świdnicką policję. Uświadmić policję,że jej zadaniem jest ochrona obywateli a w szczególności tych, ktorzy sami nie mogą się jeszcze obronić czyli DZIECi. I dlatego tak dużo zalezy od postawy policji. Czy potrafi odpowiednio zareagować SKUTECZNIE i ADEKWATNIE DO SYTUACJI. Czy był tu jakiś odpowiedzialny tzw. DZIELNICOWY ? Czy nie było zaniedbań w tym szczególnym przypadku? Co się dzieje jak ktoś ma niebieską kartę ? Jeśli pan H.K. miał już tzw"zawiasy" to czy przy pierwszym zgłoszeniu faktu iż się awanturuje i stwarza zagrozenie dla swoich dzieci nie powinien być dawno temu aresztowany? W wypowiedziach internautów jest dużo informacji,że sasiedzi często zgłaszali na policji interwencje w tej sprawie.

Tak to prawda. Policja nie powinna ograniczać sie tylko do przyjazdu, który zazwyczaj jest suchą formalnością. Bo ich formalność i świadomość agresora,że ta wizyta nie jest dla niego żadnym zagrożeniem ma tylko tragiczne następstwa. Prawo powinno być surowe wobec agresorów a nie się cackać z nimi. Dlaczego tak jest ? Wszyscy wiedzą,że tak nie powinno być . A tak ciągle jest !!

Mam wrażenia ze zmiana tego stanu rzeczy w naszym kraju jest możliwa wylacznie dzieki stosowaniu (stosowaniu, nie przyejeciu regulacji a jej stosowaniu) indywidualnej odpowiedzialności pracowników konkretnych służb i niestety trzeba stosować to na szeroką skalę łącznie z dożywotniem zakazem sprawowania funkcji. Być może to drastyczne ale niestety widzę ze nasze spoleczenstwo nie jest na tyle dojrzałe ani mądre by wychylić nos poza własny próg , a także by zrozumieć, że obowiązki zawodowe poszczególnych osób mogą przynieść tragiczne konsekwencje. Jako spoełeczeństwo pozwalając komuś wykonywać określone zadanie mamy prawo oczekiwać, że dołoży on należytej staranności do tego co robi, jeżeli tak nie postepuje powinien ponieść konsekwencje przewidywalnych następstw. Oczywiscie, byłoby pieknie gdyby kazdy to zorumial i sie o to troszczyl, w braku podstawowej wrażliwości 'zachecic' do starannego działąnia może tylko realnie zagrazajaca kara. Jest to przykre, że każdy patrzy jednostkowo, nie wiem dlaczego ludzie nie widzą/nie chą widzieć , że ich decyzje maja wplyw na całe społeczeństwo, ich konsekwencje wychodzą ponad ten jeden konkretny rozstrzygany przypadek. To podejście kończy się dramatycznym'cyrkiem', gdzie osoba mająca niebieską kartę , warynkowo zwolniona z odbywania kary pozbawienia wolności, pomimo licznych interwencji policji czuje się bezkarna. Boli tez , że przez tyle lat nikt nie pomyslal o dzieciach.

Gość napisał:

wydaje mi sie ze 5

To źle Ci się wydaje, bo troje.

~men_53~ napisał:

Sąsiedzi ? Inna sprawa, inne miejsce. Mąż pijaczyna, po raz kolejny toczy się do domu. Już na klatce wrzeszczy: "otwórz, k.. wo, to Cie zabiję" Wbrew logice ona po jakimś czasie wpuszcza go. Awantura. Przyjeżdża policja. Długo nikt nie otwiera. Wyłamują drzwi. Pierwsze, co mówią (słyszałem to, mieszkam blisko): mieliśmy telefon od sąsiada spod "..", że u Pana jest awantura domowa. I to by było na tyle w kwestii sąsiadów.[/quote] [quote name='Zośka' post='209299' date='21.12.2009, 16:50:32']Drugi KONKRET> Trzeba koniecznie przeszkolić świdnicką policję. Uświadmić policję,że jej zadaniem jest ochrona obywateli a w szczególności tych, ktorzy sami nie mogą się jeszcze obronić czyli DZIECi. I dlatego tak dużo zalezy od postawy policji. Czy potrafi odpowiednio zareagować SKUTECZNIE i ADEKWATNIE DO SYTUACJI. Czy był tu jakiś odpowiedzialny tzw. DZIELNICOWY ? Czy nie było zaniedbań w tym szczególnym przypadku? Co się dzieje jak ktoś ma niebieską kartę ? Jeśli pan H.K. miał już tzw"zawiasy" to czy przy pierwszym zgłoszeniu faktu iż się awanturuje i stwarza zagrozenie dla swoich dzieci nie powinien być dawno temu aresztowany? W wypowiedziach internautów jest dużo informacji,że sasiedzi często zgłaszali na policji interwencje w tej sprawie.

Ludzie czytam to i rzygać mi sie chce na wasze wymysły widziałeś zeby policja wyłamała drzwi ? nie wydaje mi sie bo po takiej akcji juz by wylecieli z roboty jak nie było przesłanek do ich wyważenia i przestań pieprzyć głupoty że policjanci poszli do sprawcy i wskazali kto na niego doniósł , troche chłopie za dużo W-11 sie naoglądałeś . A ty Zośka piszesz że trzeba policję Świdnicką wyszkolić brak słow naprawde Panu Henrykowi juz dawno zawiasy sie skończyły a oni debatują że trzeba go zamknąć bo ma zawiasy .To nie wina Policji tylko naszego systemu karnego niestety jak ktoś sie orientuje Policja jest tylko Władzą Wykonawczą . Kończę bo juz mnie troche szlag na te bzdury trafia .

Archibalt Smith napisał:

Ludzie czytam to i rzygać mi sie chce na wasze wymysły widziałeś zeby policja wyłamała drzwi ? nie wydaje mi sie bo po takiej akcji juz by wylecieli z roboty jak nie było przesłanek do ich wyważenia i przestań pieprzyć głupoty że policjanci poszli do sprawcy i wskazali kto na niego doniósł , troche chłopie za dużo W-11 sie naoglądałeś . A ty Zośka piszesz że trzeba policję Świdnicką wyszkolić brak słow naprawde Panu Henrykowi juz dawno zawiasy sie skończyły a oni debatują że trzeba go zamknąć bo ma zawiasy .To nie wina Policji tylko naszego systemu karnego niestety jak ktoś sie orientuje Policja jest tylko Władzą Wykonawczą . Kończę bo juz mnie troche szlag na te bzdury trafia .

Kolego ja się na tym nie znam i nie chcę znać. Dziwi mnie to,że nawet jak mu się te"zawiasy skończyły że był nadal traktowany normalnie. Przeciez to tzw. grupa podwyższonego ryzyka. Moim zdaniem to nie działa tak proste. Ale moze ja sie faktycznie mylę.. Sama nie wiem. To wszystko jest b. dziwne.

Archibalt Smith napisał:

Ludzie czytam to i rzygać mi sie chce na wasze wymysły widziałeś zeby policja wyłamała drzwi ? nie wydaje mi sie bo po takiej akcji juz by wylecieli z roboty jak nie było przesłanek do ich wyważenia i przestań pieprzyć głupoty że policjanci poszli do sprawcy i wskazali kto na niego doniósł , troche chłopie za dużo W-11 sie naoglądałeś . A ty Zośka piszesz że trzeba policję Świdnicką wyszkolić brak słow naprawde Panu Henrykowi juz dawno zawiasy sie skończyły a oni debatują że trzeba go zamknąć bo ma zawiasy .To nie wina Policji tylko naszego systemu karnego niestety jak ktoś sie orientuje Policja jest tylko Władzą Wykonawczą . Kończę bo juz mnie troche szlag na te bzdury trafia .

Mi też nie jest przyjemnie jak czytam Twój wpis. Trochę delikatniej i bez obrażania innych. Krytykujesz a sam nic mądrego nie napisałeś. Takie bzdety.... Jakie jest Twoje zdanie. Użalac sie potrafisz i slogany walić.. typu system karny, itp. Każdy wie jakie kompetencje i mozliwości ma policja. I co Twoim zdaniem korzysta z tych praw wzorowo?