Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Reaktywacja "wueski". Ursus będzie współpracował z PZL-Świdnik

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 7 września 2017 r. o 11:53 Powrót do artykułu
Niech oni już lepiej robią te traktory .. nie róbcie wiochy z tymi morotami
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mogę być bardziej prymitywne - ważne że będą nasze! I wolę niezbyt szybki motocykl z małym silnikiem ale żeby był POLSKI u nas robiony i takiego sobie kupię i będę jeździł dumny jak paw ponieważ będę miał produkt POLSKI B-).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Luziki, myślicie, że dlaczego usunięto fabrykę Daewoo z Lublina i Warszawy? Dlatego, że bilismy konkurencję na głowę, w standardzie przekraczając 95% komponentów samochodów wykonanych w Polsce, niski import. W dzisiejszych globalnych czasach, to jest nienormalne, aby większość produktu powstawała w tylko jednym kraju. Chociaż po ulicach wielu miast jeżdżą do dzisiaj zabójcze Lanosy, Nexie itp. To dzisiaj mamy do czynienia własnie  z segmentarycznościa produkcji. Zauważcie, że na Zachodzie Polski, zaczyna się pogrom tj. jest ogrom dużych fabryk, które produkują tylko komponenty. Dla Polski Zachodniej takie pracowanie na garnuszku wystarcza, bo często lepiej płacą niż polskie zakłady, i często tam rozwija się zaplanowana destrukcja, pomimo mnogości działów jakości. Ale, ale.....ale w ekonomii jutra, Lubelskiej, tej w której trwałość, jakość, naprawialność, skupienie na środowisku oraz stała lokalna polityka innowacji i zdrowia się liczą na równi z efektywnością i poziomem kosztów, to jest juz domeną Polski Wschodniej. Ostatnio mapy w "Polityce" ukazały, że to nasza strona kraju jest w stanie samodzielnie naprawić sobie zlew, zamiast zamawiac hydraulika. Znak czasów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podoba mi się ta idea. Elektryczne jednoślady to przyszłość. Stworzenie konstrukcji z silnikiem spalinowym przekracza możliwości polskiego przemysłu, ale elektryk... to się może udać. Boję się tylko o koszty. Popularny elektryczny motocykl - Victory Empulse TT, ma zasięg ok 160-200km, 60 koników, prędkość 160km/h, a kosztuje 20 tys. usd., czyli majątek. WSKa żeby była sprzedaż, musiałaby mieć ok. 25KM, zasięg min. 120-140km, a koszt - no wiadomo jak najniższy, ale sądzę, że cena nie mogłaby być wyższa niż 15 tys. W takiej konfiguracji z atrakcyjnym wyglądem, to się może sprzedać, a za granicą to może być hit.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jakie PZL, jak o zgodę Włochów muszą pytać ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hmm?? Koncepcja przecież to już chyba było z syrenką może końcu jakiś czyn Przykład z vw kolejny model stary-nowy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wsk i elektryczny silnik... to jakiś żart???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W jakim celu w tym elektryku umieszczono na szkicach układ wydechowy? Te szkice mają cokolwiek wspólnego z artykułem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Świetne połącenie WSKi legendy motoryzacji polskiej z innowacyjnym równie polskim rozwiązanim od ursus :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
W jakim celu w tym elektryku umieszczono na szkicach układ wydechowy? Te szkice mają cokolwiek wspólnego z artykułem?
 To jest odwzorowanie/nawiązanie do starej produkcji wueski... świetny projekt i rozwiązanie dla odrodzenia legendy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
Podoba mi się ta idea. Elektryczne jednoślady to przyszłość. Stworzenie konstrukcji z silnikiem spalinowym przekracza możliwości polskiego przemysłu, ale elektryk... to się może udać. Boję się tylko o koszty. Popularny elektryczny motocykl - Victory Empulse TT, ma zasięg ok 160-200km, 60 koników, prędkość 160km/h, a kosztuje 20 tys. usd., czyli majątek. WSKa żeby była sprzedaż, musiałaby mieć ok. 25KM, zasięg min. 120-140km, a koszt - no wiadomo jak najniższy, ale sądzę, że cena nie mogłaby być wyższa niż 15 tys. W takiej konfiguracji z atrakcyjnym wyglądem, to się może sprzedać, a za granicą to może być hit.
 Miejmy nadzieję, że ursus nie będzie tak wysoko cenił tej produkcji i będzie to bardziej dostęny motor.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak wypowiadał się prezes Zarajczyk to mówił, że WSKi od ursus skierowane są dla firm wypożyczających motocykle. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ważne, że będą to nasze polskiej produkcji wueski!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kto to kupi z silnikiem elektrycznym? To jakieś żarty nikt tym nie bedzie jeździł. Dajta sobie spokój i weźcie się lepiej za elektryczne traktory. W motocyklach więcej będzie ważyć chińska bateria niż ten motocykl. :(
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najlepiej jakby produkowali legendarne wski. Nie z jakimś elektrycznym silnikiem, ale spalinowym. Mam wsk 125 M06 B3 . Lubię ten wark silnika i przygody jakie tworzy polski motocykl. Gdy otwieramy zawór, pompujemy ,i najlepsze zapalamy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...