Sierpień 80: strajk w PZL będzie wznowiony w środę

Czwarta dniówka mi poleci co dalej mam rodzine na utrzymaniu a tu czytam jak jeden mówi że było blisko a borys że jest sceptyczny co dalej ???????????

no żarty jakieś, proponuje zobaczyć gdzie są takie firmy obecnie jak FSO DMP Ursusus, w dzisiejszych czasach zwinąć całą linię produkcyjną i wywieść ją na Ukrainę to nie jest żaden problem lub do jeszcze tańszego kraju, sądze że za 2 lata przy takim podejściu produkcja będzie odbywać się gdzie indziej

yhynr napisał:

no żarty jakieś, proponuje zobaczyć gdzie są takie firmy obecnie jak FSO DMP Ursusus, w dzisiejszych czasach zwinąć całą linię produkcyjną i wywieść ją na Ukrainę to nie jest żaden problem lub do jeszcze tańszego kraju, sądze że za 2 lata przy takim podejściu produkcja będzie odbywać się gdzie indziej

Zapomniałeś jeszcze dodać, że sowiet szykuje się do wprowadzenia wojsk. Pewnie gdyby prawo pracy pozwalało na zrzeczenie się prawa do wynagrodzenia, to byś zrezygnowł z tego co masz byle tylko miejsce pracy zachować...

o litości, 500 zł podwyżki, przecież to kupa forsy, gdzie przez WSK świdnik ludzie potracili pracę, to im przeszkadzało jak kotlet zdrożał o parę groszy raz na kila lat, a dzisiaj co dostawa to nowa wyższa cena, rozwalić ten zakład, niech zobaczą jak się żyje bez pracy, gdzie te spełnione 21 postulatów, gdzie ta druga Japonia, gdzie te 100 tysięcy dla każdego, bo niektórzy dostali jak zakład pracy się prywatyzował, a co z tymi co przepracowali kupę lat i nie dostali nawet złamanego grosza, wstyd solidarnościowcy, wstyd, hańba

dadzą na otarcie łez a ta resztę w formie premii z pewnościa nie zobaczymy, bo znowu się okaże, ze za mało pracowaliśmy Niech dadzą do pensji, wtedy będzie pewne, ze w jajo znowu nie zrobią. Śmialismy się, ze premia 70 zł to byl śmiech na sali , ale przy Aguscie każdy już zapomniał jak to cos wygladalo. Od dwóch lat zamiast lepiej, gorzej.

Jak mogą zabierać głos ludzie którzy nie pracują na wsk,że 500 zł brutto to dużo??? Skąd możecie wiedzieć w jakich warunkach pracujemy i za jakie marne pieniądze. Jesteśmy zatrudnieni w dobrze prosperującej firmie nie robimy zabawek ani taczek ale poważny produkt. Jesteśmy dobrą i fachową załogą. Zmniejszono nam kadrę przez ostatnie zwolnienia. Przejechano się po produkcji. Jest mniej ludzi a pracy dużo więcej. To my pracujący tam wiemy. Więc publiko daruj sobie zbędne komentarze. To my pracujemy za trzy osoby to od nas się wymaga pracy po godzinach w wolne soboty i niedziele bo jest zamówienie bo plan goni. A premii to już jakoś dla nas nie ma.

ja ich rozumiem. przyszedł prywaciarz, buc italiański i myśli, że tu niewolników ma na zakładzie. Ale żeby co tydzień - dwa latać jetem do domciu na weekend to pieniążki są. Żeby zestawić sztywne łącze światłowodowe do Włoch i płacić za jego utrzymanie - pieniądze są. Ale żeby zamówienie zrealizować na czas to nie ma żadnych skrupułów żeby ludzi gonić do roboty w weekend, a zapłacić za nadgodziny to już pali głupa. Pieniądze na teren pod zakład czy na materiał na części to nie problem - dziś najbardziej liczą się ludzie, którzy potrafią wykonać dane zadanie; i ich trzeba cenić i dbać o nich, żeby nie chodzili do roboty jak na skazanie. Bo atmosfera na zakładzie i relacje pracodawca-pracownik to znacznie więcej, niż się większości wydaje ...

Popieram strajkujących zarobki w tym zakładzie ze względu na produkcję jaką wykonują są tak niskie ze to aż chce się śmiać lub płakać. Jak mi kiedyś kierownik jakiegoś wydziału powiedział przy rozmowie kwalifikacyjnej po dwóch dniach spędzonych na jakiś egzaminach kwalifikujących do pracy w tym zakładzie gdy się chciałem się przyjąć do tego zakładu. Ze praca w tym zakładzie przy produkcji tak odpowiedzialnej jak produkcja maszyn latających, potrzebują wykwalifikowanej załogi i zaproponował mi pracę za 1500 zł brutto to podziękowałem mu z góry. Szkoda mi było tych dwóch dni spędzonych na sprawdzenie moich kwalifikacji w tym zakładzie.Dla mnie praca w takim zakładzie powinna być dla tak wykwalifikowanej załogi wynagradzana w minimalnej stawce netto od 2500 do 5000zł zależnie od stażu i umiejętności pracownika.

"jednorazową premię w wysokości 300 zł na święta". Zarzad jak zwykle zapomnial dodac, ze te pieniadze gwarantuje pracownikom Pakiet Gwarancji Pracowniczych podpisany przez nich w momencie przejecia zakladu. Wiec nie wprowadzajcie ludzi w blad... bo to nie sa podwyzki, o ktore walcza pracownicy!

niki napisał:

Czwarta dniówka mi poleci co dalej mam rodzine na utrzymaniu a tu czytam jak jeden mówi że było blisko a borys że jest sceptyczny co dalej ???????????

Nie Ty jeden masz... A podejrzewam, ze sa inni, co maja mniej ciekawie. Ale jezeli powiedzielismy A, musimy powiedziec B. Lepiej bylo nic nie robic i "cieszyc" sie 4 czy 5 zalosnymi dniowkami? Wiem, ze ok 70 zl za dzien przestoju to nieduzo, ale chyba warto powalczyc o godnosc i place na przyszlosc.

Gdybyś był pod biurowcem to byś wiedział jak jest... Media NIE ZAWSZE MÓWIĄ PRAWDĘ... NIE PLĄCZ... WALCZ..KAŻDY MA RODZINĘ...NIE MOŻEMY DAĆ WŁOCHOM ZROBIĆ Z NAS NIEWOLNIKÓW...!!

nienawidzę tego miasta, chociaż tam nie byłem,bo min. przez solidarność świdnik moja rodzina straciła pracę ponieważ zakład upadł a wsk świdnik miał się bardzo dobrze, w mojej rodzinie był płacz, bo członkowie mojej rodziny nie mieli za co żyć, to ten zakład powinien już dawno upaść a ci co im przeszkadzał o parę groszy droższy kotlet nie powinni mieć za co go kupić tak jak ci co stracili pracę ponieważ zakład został rozwiązany

" ....Na 2900 pracowników 1200 pracuje w produkcji i oni wierzą ,że utrzymują zakład..." jak pracownikom produkcyjnym źle, no to nikt ich nie trzyma w tym zakładzie, przecież mogą wyjechać za granice i tam sie dorabiać tak jak to już dużo osób zrobiło, chociaż nie brali udziału w strajku w latach 80, tak jak to robił świdnik, sami do tego doprowadziliście, no to macie to co chcieliście

Moje zdanie jest takie, niech walczą bo co im innego pozostało. Fakt faktem zarobki w tym zakładzie i ogólnie w polsce są żenujące. Jesteśmy w unii przyjeżdża taki makaron jeden z drugi do polski robić geszeft i pracowników ma za niewolników. We włoszech płaci się takim robolom ze 2000 euro a tutaj proponują z 500 i ciesz sie pan, podczas gdy koszty życia są podobne jak w starej unii. To też wina rządu, że pozwalają okradać przez obcokrajowców swoich ziomali zgodnie z prawem przez nich ustanowionym. A makarony dobrze się mają i prawdą jest, że latają do domu co tydzien, wynajmują samochody od firm typu rent a car płacąc niezłe pieniądze a na pracowników nie ma. Więc summa summarum protestujcie aż do skutku, aż odechce się im wyzysku na który we włoszech mimo kryzysu nie mogą sobie pozwolić. Wy albo oni - walczcie bez skrupułów bo co to jest 500zł? to śmiech na sali to raptem nieco ponad 100 euro. Walczcie o podwyżki i pieniądze tak mają włoskie robole we włoszech bo gorzej nie pracujecie tylko nie ma nikogo na górze kto za wami się wstawi bo oni tylko o swoje dupy w warszawce dbają. Do boju, pokażcie makaronom gdzie raki zimują!

BOrys ma rację - płace są tam poniżające - swoją drogą to praca też nie jest zbyt ciężka - dziwue się młodym ludziom pracującym tam za 1500 - porażka

[quote name='JPII' timestamp='1320136612' post='553644'] ".. płaci się takim robolom ze 2000 euro a tutaj proponują z 500 i ciesz sie pan, podczas gdy koszty życia są podobne jak w starej unii. To też wina rządu,.." top wina solidarnościowców z lat 80 min. z tego zakładu bo do tego doprowadzili, gdzie te spełnione 21 postulatów, gdzie ta druga Japonia