Świdnik: Dwa przedszkola, jeden dyrektor

Zamiast podwyżek zatrudnijcie większą liczbę nauczycieli. Obecnie na 25 przedszkolaków przypada 1 nauczycielka +pomoc przerażające

Zamiast podwyżek zatrudnijcie większą liczbę nauczycieli. Obecnie na 25 przedszkolaków przypada 1 nauczycielka +pomoc  przerażające

 nic ci nie puka pod kopułą dlaczego jest tak mało nauczycieli? nie dziwota, że za pół darmo nie chcą pracować.

Wraca komuna.W jedności siła.Dziwne ,że związki zawodowe na to się zgodziły.Dlaczego nikt nie napisał jakie to będą oszczędności ?

Zamiast podwyżek zatrudnijcie większą liczbę nauczycieli. Obecnie na 25 przedszkolaków przypada 1 nauczycielka +pomoc  przerażające

 Nie wyobrażam sobie, jak jedna osoba może ogarnąć 25 dzieci... czy to norma w innych przedszkolach, nie w Świdniku?

Jedyną osobą, która mogłaby ogarnąć 25 dzieci jest ksiądz

Dyrektorami zostaną pupilki burmistrza a p. Jankowska będzie mogła obsadzić po 2 wicedyrektorów w każdym zespole - czworo przyjaciół tym sposobem zyska całkiem niezłe posady - takie to proste ... bo jakoś nie wierzę w uczciwe konkursy na te stanowiska (poza tym na kierownicze chyba nie są nawet potrzebne). A zasada władz Świdnika sprawdza się zawsze - kolega, brat, ojciec, siostra, żona ... potrzebują pracy - R E O R G A N I Z A C J A

Osoba pisząca komentarz 23 maja o 14.32 - chyb się zdziwi - w przedszkolu nr 4 nie było nigdy wicedyrektora ,, ze stanowiska" a jedynie społeczny (pracuję tu niemal 17 lat), który podczas nieobecności dyrektora jest pełniącym obowiązki i pełni tę rolę społecznie. Obecnie w zespołe jest jeden dyrektor i 1 wicedyrektor (była dyrektor Przedszkola nr 6) - za to 1 tylko księgowy i kadrowy, sp. ds żywienia itp. Zaś od zawsze w każdym państwowym przedszkolu jest 2 nauczycieli pracujących na zmianę w grupie czyli jeden podczas swoich godzin pracy + pomoc nauczyciela. Macie Państwo racje, że to trudne ,,ogarnać" tyle dzieci - ale my nie ,,ogarniamy " tylko wychowujemy - choć niektórzy mówią, ze tylko opiekujemy się. Więc po co uczyć dzieci, robić zajęcia, języki obce ... jak większość społeczeństwa na nauczyciela nieżadko z kilkoma fakultetami mówi - opiekunka - a jak sami piszecie płaca ... . To zawód wyjątkowy i kotoś kto tego nie kocha nie zrozumie. Warto zgłebić temat zanim się wyda opinię. W Warszawie juz wszyscy uciekają do szkół (bo tu też mamy uprawnienia pracować) bo mniej godzin pracy z dzieckiem, dodatki większe, na rękach nie trzeba nosić zapłakanych maluchów,  wyższy status społeczny i nikt im nie zabrał dodatku wychowawczego jak nam. Na zachodzie jeszcze gorzej - także w szkołach - wprowadza się nauczycieli np. z Ukrainy bo dla nich to szansa na przeprowadzkę itp. Co będzie u nas?

Ciekawe kto zechce pracować za takie pieniadze jak podwyżka to ... śmieszna kwota.