Antyterroryści przestraszyli dziecko

A co dziecko ma wspólnego z interesami taty? Czy jest to usprawiedliwieniem do rzucania nim o glebę? Ciekawe czy znasz skuteczniejszą broń niż "kałach"-znawco.

Tego kto wysłał antyterorystów za majtki.Niedłógo za mandat w MPK też będą działać .PARANOJA.

A może bebiko i pampersy kupowane było pieniądze za z prochów?

ej fachowcy od broni palnej zobaczcie że ten "kałach" ma odrzutnik, a po co ? aby strzelać z amunicji ślepej, a po co ? chyba po to aby kogoś przestraszyć np. podczas szturmu itp.

A za męża przestępcę to ci bura nie wstyd ??? pieluchy pewnie kupowałaś za za pomogę z opieki społecznej bura... W normalnym kraju powinni ci dziecko zabrać jako wychowywane w patologicznej bo przestępczej rodzinie bura..

Jakoś interesy i działania tatusia córeczki nie przestraszyły tej paniusi, ani nie naraziły na stres dziecka ? Poczekamy, aż inny "wzorowy obywatel" nakarmi za kilka lat prochami jej córeczkę. Złoży wówczas skargę ? Przestępcy! dla dobra swoich dzieci stawiajcie się sami na Policji. Wasze żony będą wówczas spokojniejsze o Wasz miot

godas napisał:

Widac ze nie masz bladego pojecia o wymaganiach dla broni policyjnej skoro tak piszesz. Kalacha dyskwalifikuje choby to ze jest "za bardzo skuteczny". Za pomoca broni policjant ma obezwladnic napastnika a nie wykosic przy okazji tuzin przypadkowych osob.

To wiedzą wszyscy i dlatego nie pisałem, podobnie było z P64, jeśli zaś chodzi Ci o "humanitaryzm" to pewnie wiesz że pocisk z "kałacha" przelatuje na wylot czyniąc "mniej szkody" niż inna małokalibrowa broń (tor pocisku). A to że może "siekać" np. przez ściany może być w danej chwili + lub - .

ja sama nie wiem co o tym myśleć z jednej strony to szkoda dziecka ,jeśli faktycznie musiało na to wszystko patrzeć, a z drugiej to przecież może ta mamusia i madry tatus wykorzystuje dziecko do swoich wlasnych spraw. W koncu wpakowal się w niezle bagno.

Moim zdaniem, to jest tylko i wyłącznie wyrachowane wykorzystanie dziecka, i jakies celowe dzialanie majace na celu "odwrócenie kota ogonem"... przykre, nie wiem na co oni liczą szczerze mówiąc, że z tego powodu zwolnią bandytę z więzienia i jeszcze go przeproszą?!

Dobrze, ale dzałania antyterrorystów są już nam znane ze swojej brutlności , oglądaałam kiedyś reportaż , gdzie wypowiadały się żony i tym samym matki, komandosów oskarżonych o ludobójstwo w Afganstanie . Tam były podobne sytuacje, antyterroryści wpadli po nich w środku nocy, nie uważając na nic, rzucjąc oskarżonymi o ziemię, z głośnymi okrzykami, bronią i wyobraźcie sobie ,że dziecko na to wszystko patrzy…

zgadzam się ,że w TAKICH sytuacjach antyterroryści mogliby zachowywać się jakoś bardziej humanitarnie – szczególnie wtedy kiedy jest dziecko. A nie wpadają do domu jak chołota przecież to naprawde mogłoby doprowadzić do jakichś lęków u dziecka. Nie wiem mogłoby na przykład nie chcieć potem samo zostawać w domu, mogłoby mieć problemy z zasypieniem, albo jakieś koszmary.

Taaa jasne albo by się dzieciakowi zalaczal scenariusz jak z filmow samurajskich. Gdzie dziecko z ukrycia podgladalo smierc wlasnych rodzicow, i od tamtej pory zostało mscicielem :P

Mimo wszystko, pomijając To jak ta sprawa jest rozgrywana przez Rodziców, tego nie wiem, to Jednak dzieci powinno się przed czymś takim chronić pomijam tu również te wszystkie uszczypliwe komentarze. Nie wiem czy ci którzy NIEe maja dzieci zdaja sobie z tego sprawe, że małe dzieci mają naprawde kruchą psychikę i są podatne na wszelkiego rodzaju traumatyczne przezycia. Takie zakorzeniają się najgłębiej, dzieci mogą reagować strachem naprawde na różne wydarzenia – nie koniecznie rodem z filmów kryminalnych i przyczyn może być bardzo wiele http://smyk.com/index.php?option=com_forum...71&Itemid=0 Najważniejsze to opanować potem sytuację, i stopniowo wyleczyć dziecko z lęków.

dedeor napisał:

TAKICH sytuacjach antyterroryści mogliby zachowywać się jakoś bardziej humanitarnie

Moze powinni zapowiedzieć wizytę aby mamusia która nie wiedziała co mąz robi mogła zabrać skradzine pieniądze i wyjechać w siną dal i zabrac męzusia bo on niwienny tylko ta policja.... jesteś idiota i tyle. O dziecko niechby zadbał tatuś a skoro nie umiał to razem go z ojcem i matka za kraty.

Dokladnie zgadzam sie ze nie wazne co ale poczucie bezpieczenstwa jest u dziecka najwazniejsze i baaardzo zle się dzieje jesli zostaje zaburzone; / a tu rodzice dali klape po calej linii.

Nasz dziecko kiedyś zgubiło się na plaży było potworny tłok. Na szczescie szbko się znalazł , dzięki szybkiej akcji ratowników. Ja już nie chce opowiadac o tym ,co wtedy z mężem przeżywaliśmy . Ale od tamtej pory nasze dziecko nie chce zostawac samo, nie odstępuje nas na krok dopiero wizyty u psychologa, pomalu pozwalaja zapomniej synkowi o tamtym stresie To w sumie co musialo to dziecko czuc , jak mu ojca na ziemie rzucili i Bronia wymachiwali.

Ludzie co wy za bzdury piszecie!!!! Jakie zachowac sie bardziej humanitarnie!!! Dla funkcjonariuszy sil specjalnych najwazniejsze jest wlasne bezpieczenstwo i oni nie beda sie zastanawiac czy kogos przestraszyli czy nie....dostali rozkaz i maja go wykonac w najskuteczniejszy i najbezpieczniejszy dla siebie sposob. I takie skargi to ja na miejscu komendy bym podarl i wywalil do kosza....bo to nie antyterrorysci narazili dziecko na stres, tylko tatus, mieszajac sie w interesy sprzeczne z prawem....gdyby nic nie odstawil, AT nie musialoby pukac do jego drzwi i dziecko nie doznalo by stresu....to co sie stalo mialo na wlasne zyczenie jednego z rodzicow. Wspolczuje temu dziecku, jesli trzeba to nalezaloby mu zapewnic pomoc psychologa, ale na pewno nie zawinili tu antyterrorysci i nie ma innej opcji przeprowdzenia tego typu akcji.