Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Domagają się odwołania szefa schroniska dla psów

Utworzony przez beata, 15 maja 2008 r. o 13:33 Powrót do artykułu
To jest niemożliwe. Jak ludzie mogą dopuścić do takiej sytucji by zwierzęta żyły w takich warunkach. Jeżeli pan dyrektor twierdzi, ze mają one pod dostatkiem jedzenia i picia to odbiorców tego apelu ma chyba za głupców i ślepców a sam jest hipokrytą . A osoba bezpośrednio nadzorująca to schronisko jest chyba pozbawiona serca skoro przygląda się bezczynie na cierpienie tych zwierząt. Podpisuję się za odwolaniem szefa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ty nawet nie wiesz i nie znasz tego kierownika i tego co on dla tych zwierzaków robi każdego dnia! Jak zwykle i wszędzie brak pieniędzy na wszystko a najłatwiej obarczyć tym kierownika! I w zasadzie to nie ważne , że tyle lat dawał sobie bez pieniędzy tylko nagle ktoś zobaczył jak naprawdę wygląda schronisko! Ciekawe , czy ta pani ze Stalowej Woli była wcześniej w schronisku i czy sprząta kupy po twoim pupilu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Byłam w schronisku nie raz i nigdy nie widziałam zeby psiaki tam były głodzone czy w jakikolwiek inny sposób źle traktowane. Bez serca sa ci ktorzy wymyslaja takie historie, czy Ci ludzie byli tam i naprawde orientowali sie co tam sie dzieje czy to tylko podtrzymywanie glupich podejrzeń i oczernianie niewinnych ludzi! Zastanowcie sie najpierw czy sami jesteście wporządku!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W schronisku może i brak miejsca, przy 240 psach, ale wodę i jedzenie mają. 2 x dziennie dostają jeść, woda jest w miskach garnkach stale. Po mleko chodzi pracownik i szczenięta nie są głodzone. Dwa lata temu codziennie tam byłam bo opiekowałam sie suczką, widziałam więc jak są traktowane pieski. Przykład: rodezjanka "Sama", leczona, wożona do weterynarza i dzięki poświeceniom tych ludzi dzisiaj żyje i jest chyba pod Poznaniem .Byłam też świadkiem, jak pracownik jechał po wyrzuconego psa, widziałam biedne zagłodzone psy , które po pewnym czasie po pobycie w schronisku odżyły. Pewnie, ze warunki nie są najlepsze, ale nie jest tak jak to opisano.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy wy wszyscy to jaks rodzinka kierownika??? Czy wifdzicie zdjecia tych szkieletów? Jestem z Zamoscia i wiem ze psy w schronisku głodują!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
psiara napisał:
W schronisku może i brak miejsca, przy 240 psach, ale wodę i jedzenie mają. 2 x dziennie dostają jeść, woda jest w miskach garnkach stale. Po mleko chodzi pracownik i szczenięta nie są głodzone. Dwa lata temu codziennie tam byłam bo opiekowałam sie suczką, widziałam więc jak są traktowane pieski. Przykład: rodezjanka "Sama", leczona, wożona do weterynarza i dzięki poświeceniom tych ludzi dzisiaj żyje i jest chyba pod Poznaniem .Byłam też świadkiem, jak pracownik jechał po wyrzuconego psa, widziałam biedne zagłodzone psy , które po pewnym czasie po pobycie w schronisku odżyły. Pewnie, ze warunki nie są najlepsze, ale nie jest tak jak to opisano.
"Super informacje" sprzed dwoch lat! A skad w zamojskim schronisku wzieło sie az 240 psow?? kto kręci biznes na tych psach??!! Moze dziennikarz "poszperaliby' i dojadą do "drugiego dna"-ONO jest! A zdjcia mowia prawde-psy za siatką W schroniskowych boksach a poza siatką zabrane z obozu!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
berni71 napisał:
Ty nawet nie wiesz i nie znasz tego kierownika i tego co on dla tych zwierzaków robi każdego dnia! Jak zwykle i wszędzie brak pieniędzy na wszystko a najłatwiej obarczyć tym kierownika! I w zasadzie to nie ważne , że tyle lat dawał sobie bez pieniędzy tylko nagle ktoś zobaczył jak naprawdę wygląda schronisko! Ciekawe , czy ta pani ze Stalowej Woli była wcześniej w schronisku i czy sprząta kupy po twoim pupilu?
"Wzruszyla mnie Twoja historia" Ty za to wiesz co robi kazdego dnia, smiechu warte!!! Ktos musi te psy zwozic do schronu, z okolicznych gmin, nie? Robi to z "miłosci dla psow", sprawdz??!!! Z miejskiego schroniska zrobil sobie prywatny,legalny, niezly, biznesik dlatego psy głoduja!!!!! Dlatego sa powiazania i poswiadczanie nieprawdy nawet przez pwiatowego wet. Ukladziki, ukladziki, powiązania lokalne a psy??!!Nie o psy tu chodzi własnie!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
o kasiore chodzi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
szmit napisał:
o kasiore chodzi
Ano. Jak nie wiadomo o co chodzi to.......... Teraz, czy zamosianą sie podoba czy nie, musz utrzymywac nie tylko zamojskie psy ale i te z okolicznych gmin. Bo nikt mi nie powie, ze pies ma zagwarantowany dobry byt, do konca zycia czy tez momentu adopcji, za 200zl- oplatę JEDNORAZOWĄ, ktorą gminy płaca schronisku za PRZYJECIE psa do schroniska. Otworzcie oczy zamoscianie WY placicie pozniej za opieke nad tymi psami, z gmin! A sprawdzcie sobie ile i komu, za odlowienie JEDNEGO psa, placi dana gmina, temu co odławia-jako prywatnej firmie????. Interesik jest prosty jak drut: niska cena przyjecia psa do schroniska aby wiecej gmin 'szlo na takie warunki" a drugie pewnie prawie tyle za odłowienie psa w gminie dla prywatnego "biznesmena". Stawka: 90zl/godzina odławiania. Ile w Zamosci rocznie jest bezdomnych psow-70-90 rocznie? A reszta psow w schronisku to psi biznes i nic wiecej. Budzet miasta jest rozlozony wiec na wasze i nie wasze psy! I tak sie wykancza wlasnie psy; nie ma leczenie, nie ma na kastracje, nie ma na wystarczającą ilosc jedzenia, odpowiedniego!! Co innego zaopiekowac sie za budzet miejski 70-90 psami a co innego ponad 200! Suk nie sterylizuje sie wiec, "produkcja psow bezdomnych" trwa. Ktos adoptuje suke a potem pod schron podrzuci szczeniaki lub przyniesie 'humanitarnie' do schronu..PO CO takie schroniska gdzie suk sie nie kastruje??? W samym schronie suki tez sa kryte! Zostawiają po jednym szczeniaku i co z tego "dobrego" jak zwiekszaja i tak przez to bezdomnosc psow!!I tak marnuje sie pieniadze publiczne i maltretuje zwierzeta!! ------------- Do osoby co pisala o Rodezjance. A Rodezjanka? Nie kłam bezczelnie, ze kierownik leczyl. NIE LECZYŁ, leczli Ci co na sercu im lezy los zwierząt-za swoje pieniadze leczeli! Zabrali sunie i LECZYLI! Nie mysl, ze masz do czynienia z idiotami, obdukcje lekarskie zwierzat są.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
berni71 napisał:
Ty nawet nie wiesz i nie znasz tego kierownika i tego co on dla tych zwierzaków robi każdego dnia! Jak zwykle i wszędzie brak pieniędzy na wszystko a najłatwiej obarczyć tym kierownika! I w zasadzie to nie ważne , że tyle lat dawał sobie bez pieniędzy tylko nagle ktoś zobaczył jak naprawdę wygląda schronisko! Ciekawe , czy ta pani ze Stalowej Woli była wcześniej w schronisku i czy sprząta kupy po twoim pupilu?
Ty za to jak widzę wiesz wiele o tym, co pan kierownik robi dla psów. Szczerze mówiąc te psy nie wyglądają jakby ktokolwiek dla nich coś robił w tym schronisku. Za to widać co pan kierownik robi dla siebie. Ze schroniska zrobił sobie prywatny biznes - jego działanie jest zupełnie świadome i ma na celu doprowadzenie do tego, żeby te psy same wyzdychały albo żeby można je było jako chore legalnie uśpić. I zrobić miejsce na następne, za wyłapywanie których panu kierownikowi wpadnie kaska do kieszeni. To jest po prostu skandal i mam nadzieję, że dni pana kierownika w schronisku są już policzone a przy okazji odpowie również powiatowy lekarz wet., który jak dotąd przymykał oczy na to co się w tym schronisku dzieje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
psiara napisał:
W schronisku może i brak miejsca, przy 240 psach, ale wodę i jedzenie mają. 2 x dziennie dostają jeść, woda jest w miskach garnkach stale.[/quote] No popatrz a wygladają jakby byly na kuracji odchudzajaco-odwadniajacej A skad AŻ tyle psow w zamojskim schronisku?
Po mleko chodzi pracownik i szczenięta nie są głodzone.
"Gratuluje" wiedzy na temat odżywiania szczeniat! [quote]Przykład: rodezjanka "Sama", leczona, wożona do weterynarza i dzięki poświeceniom tych ludzi dzisiaj żyje i jest chyba pod Poznaniem .Byłam też świadkiem, jak pracownik jechał po wyrzuconego psa, widziałam biedne zagłodzone psy , które po pewnym czasie po pobycie w schronisku odżyły. Pewnie, ze warunki nie są najlepsze, ale nie jest tak jak to opisano.
Cos zaduzo wiesz a moze tatusia w schronsku odwiedzasz i czytasz fora internetowe gdzie sie ratuje psy, ktore byly "pod opieką" twojego tatusia. NIE WSTYD CI??? Skad ty nagle wiesz, ze suczka dostala imie Sama i mieszka pod Poznaniem, co? I kto ja leczyl, no kto, w jakim byla stanie zabrana ze schroniska?? Przemilczalas. Bajki to ty opowiadaj kolezankom ale i tak juz ci teraz tez nie uwierzą. Wsatimy zdjecia "waszej"Samy-spokojnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SCHRONISKO to kombinat do robienia kasy,ciemnota juz dawno minela i bajeczki to prosze idiotom wciskac.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W schronisku nie byłam, więc trudno mi się wypowiadać na jego temat. Chcę jednak napisać kilka słów o rodezjance "Sama", o której pisał użytkownik psiara (nie działa mi opcja cytuj). Sama trafiła do nas bezpośrednio ze schroniska (zabrała ją nasza znajoma) na tzw. dom tymczasowy i leczenie, jako że sama hoduję rodezjany. Była w fatalnej kondycji, jeśli ktoś ją leczył wczesniej, to nie było tego w ogóle widać. Ledwo stała na łapch, chuda, wszystkie kości na wierzchu, była bardzo niedożywiona, może przesadzam, ale organy wewnętrzne można było przez skórę wypatrzyć. Zapchlona, zarobaczona i z symfonią chorób skórnych. Uszy w strasznym stanie - do dziś nie mogę domyć krwi ze ścian. Końcówki uszu z potężną infekcją i ubytkami, po każdym trzepaniu fontanna krwii na ścianach. Leczona była przez kilka tygodni z problemów skórnych, a to tylko początek, bo po adopcji, leczenie było kontytnuowane. Sierść w fatalnej kondycji - tam gdzie była. Na życzenie mogę przesłać zdjęcia. Mieszka obecnie pod Poznaniem, ale bynajmniej nie dzięki komuś ze schroniska, tylko pogotowiu adopcyjnemu klubu rasy Rhodesian Ridgeback. Edyta Ossowska
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy przypadkiem żona pana prezydenta Z. nie jest szefem zamojskiego towarzystwa ochrony zwierząt? Chyba dawno była w tym schronisku, skoro nie zareagowała.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wspaniały Pan kierownik jest hyclem!!!!!!!!! Ma prywatną firme i podpisane umowy ze wszytskimi gminami na odławianie psów, za ciężką kasę. Taki to biznes. jemu zależy żeby psy wyzdychały, bo zgodnie z ustawą usypiać ich nie wolno, a miejsce na kolejne odłowione musi być. A psy jedzą tylko raz dziennie i to wstrętną breję, bo widziałam, gdzie głównie jest kasza, której psy nie trawią. No nie mówiąc o szczeniakach, które też jedzą raz dzinnie!!! Bo według pana kierownika-hycla wszystkim po równo, porażka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
berni71 napisał:
Ty nawet nie wiesz i nie znasz tego kierownika i tego co on dla tych zwierzaków robi każdego dnia! Jak zwykle i wszędzie brak pieniędzy na wszystko a najłatwiej obarczyć tym kierownika! I w zasadzie to nie ważne , że tyle lat dawał sobie bez pieniędzy tylko nagle ktoś zobaczył jak naprawdę wygląda schronisko! Ciekawe , czy ta pani ze Stalowej Woli była wcześniej w schronisku i czy sprząta kupy po twoim pupilu?
To ja jestem tą panią weterynarz. Drogi Berni w schroniskach jestem od wielu lat, ale takiego syfu jak w zamojskiej "mordowni" nie widziałam. Widziałam biedne schrony, ale z sercem dla zwierząt, gdzie staje się na uszach, żeby zwierzakom było dobrze. Tutaj psy mają obóz koncenrtacyjny, przez pazerność kierownika i ignorancję władz. Jak kierownik ma dbac o dobrostan zwierząt skoro jest hyclem i zależy mu tylko na kasie za ich odłowienie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale bryndza!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To co się dzieje w schronisku nie jest od dzisiaj, tylko od początku jego istnienia. Kupowaliśmy tam kilka psów i każdego trzeba było leczyć, co pochłonęło ogromne nakłady finansowe. Według mnie do wszystkiego potrzeba odrobiny dobrych chęci i wrażliwości na cierpienie innych. Nie wystarczy, że pracują tam ludzie po studiach weterynaryjnych i nie tylko tam brak jest miłości do zwierząt. W miejscach takich jak schroniska powinni pracować miłośnicy z powołania a nie z wyboru innych. Większość pracowników tam zatrudnionych nie ma zielonego pojęcia o psach i o opiece nad nimi. Wiem co pisze bo też mam psyi koty i czasami się nie przelewa ale zawsze mają co jeść i pić, są też objęte opieką weterynaryjną. Skoro się bierze to trzeba zapewnić odpowiednie warunki. Ja mogę nie dojeść i sobie czegoś nie kupić, ale one nie są niczemu winne. Jeśli chodzi o opiekę w schronisku to też wiem jak to wygląda bo widzieliśmy kiedyś moment sprzątania i mycia. Kierownik schroniska nie wie o wielu przypadkach jakie tam się działy bo miał wyjazdy na odłapywanie ale to szczegół w tej sprawie. Ktoś powinien tego dopilnować i sprawić żeby i tak skrzywdzone zwierzęta nie cierpiały jeszcze bardziej!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
oby każdy dostał za swoją podłość i oby jak najszybciej, jeśli cierpią niewinne istnienia, przez takie nienażarte kasy cOŚ.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Powoli, powoli a w lubelskim schronie bedzie tak samo. Dopoki była tam Straz dla Zwierzat, mozna bylo spac spokojnie. Widac bylo, ze pracuja tam ludzie ktorzy "chca" pracowac a nie "muszą". Dlaczego w lubelskim schronisku nie ma Strazy dla Zwierzat? Dlaczego nie ma wolontariuszy? Moze mi ktos odpowiedziec?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...