Z dużym uznaniem odnoszę się do działań Państwowej Inspekcji Handlowej w porównaniu
np. do inspekcji sanitarnej. Szkoda tylko,że uwaga PIH koncentruje się w większości na
zupełnie prozaicznych sprawach takich ja np terminy przydatności, które sam kupujący jest
w stanie zidentyfikować. Wyspecjalizowany potencjał inspekcji powinien być kierowany na
inne sprawy, które nie sposób odkryć, udowodnić itp. Znam środowisko producentów i wiem,
że fałszuje się produkty np. masło, miody, ryby, przetwory mięsne itp. Tego typu spraw kupujący
w sklepie nie zidentyfikuje. A może zamojski PIH coś na ten temat nam powie?
|
|
Bardzo fajnie że się krzyżowo kontroluje to samo przez różne instytucje Sanepid PIH itp kontroluja to samo w każdym sklepie no bo tam najłatwiej jest trafić - bo stały punkt . Ja mam wielkie zastrzeżenia do tych instytucji które nie czepiaja się ludzi na targowiskach którzy towar naprawde w złej jakości sprzedają często na deszczu , mrozie . A co chodzi o sprzęt to ten już czasami jest całkiem jakimś wynalazkiem , a co mozna powiedzięc o wagach ich legalizacjach żadna nie posiada - zresztą są to wagi zakupione gdzieś od ruskich za 100zł ... Moje pytanie ???? Dlaczego tam się nie kontroluje tylko sklepy . W sklepach juz są wprowadzane Dobre Praktyki Higieniczne HACAP itp a co na targowisku - wkurza mnie to jest ustawa zakazująca handlu obwoźnego pieczywa - jeżdzą po wsiach samochody brudne , bez wag , bez kas fiskalnych , zakazana jest sprzedaż mięsa na targowiskach - i co dalej handel kwitnie brudnymi rękami podają mięso kurze czy inne , czy tego nikt nie widzi - Owszem widzi się lecz tam inspektorzy się nie pchają bo i po co ma oberwać w mordę - a do sklepu wejdzie , należy mu sie służbowe pomieszczenie , kawa czy herbata zostanie podana , wpieprzy kilka ciastek po terminie z wypakowanej paczki , napisze spokojnie protokół z kontroli na biurku przedsiębiorcy , wypisze mandat bo zabrakło wywieszek z cenami czy przelicznikiem cenowym , dostanie lub nie flaszkę na święta i ma z głowy - nie musi myśleć jak na stojąco napisać protokół na targowisku a i tam nie dają łapówek .... Wszystko to jest bardzo niezdrowe , bardzo często widzę jak handlują przy jezdni woda ochlapuje towar czy słońce czy deszcz jakoś to sznownym inspektorom nie przeszkadza przeszkadzają tylko sklepy. Tak za latającą muchę w sklepie 200 zł mandatu za brak ceny do 500 zł za brak instrukcji 200 zł a na targowiskach mają wszyskiego BRAK i nic ........ Pała i bat na takich inspektorów ....................
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|