Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Karetka wywróciła się na bok. Nie żyje pacjentka. Trzy osoby w szpitalu

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 9 września 2016 r. o 08:56 Powrót do artykułu
Nic dziwnego, biorąc pod uwagę że wszyscy na sygnale jeżdżą jak wariaci. Ja ostatnio kilka razy ledwo uniknąłem śmierci przy spotkaniach z nimi. A tutaj kolejny który nie wiedział że na zakręcie się nie wyprzedza - mam nadzieję że już nigdy nie będzie w stanie prowadzić żadnego pojazdu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nic dziwnego, biorąc pod uwagę że wszyscy na sygnale jeżdżą jak wariaci. Ja ostatnio kilka razy ledwo uniknąłem śmierci przy spotkaniach z nimi. A tutaj kolejny który nie wiedział że na zakręcie się nie wyprzedza - mam nadzieję że już nigdy nie będzie w stanie prowadzić żadnego pojazdu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie jeżdżą jak wariaci. Sygnały robią więcej hałasu niż ta prędkość. Inni kierowcy uniemożliwiają szybkiej jazdy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bo kary za nie zatrzymanie się kiedy jedzie pojazd uprzywilejowany powinny być duże a nie jak karetka jedzie to każdy aby szybciej może się uda. Jak trzeba się zatrzymać to trzeba a nie wyścigi urządzać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ze dwa tygodnie temu w Zamościu taki jeden wyjec o mało mnie nie rozjechał na przejściu - ja miałem zielone światło, a ten przemknął mi tuż przed nosem nawet nie zwalniając. Ciekawe czy ten wypadek to ten sam kierowca?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Potwierdzam, kierowcy karetek jeżdżą bez pomyślunku. Jeden skręcił w lewo na wiadukcie przez podwójną ciągłą, wjeżdżając na wjazd pod prąd. Jadąc z naprzeciwka ani nie mogłem zjechać bo barierki, ani uciec przed karetką. Od kolizji było o włos.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeszcze jedno: migające niebieskie światła z boku karetki powodują to, że słabo widać kierunkowskazy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli jechał na sygnale to mimo że miał Pan zielone światło powinien Pan najpierw puścić karetkę a dopiero potem przejść. Oni ratują ludzkie życie.. każda minuta jest ważna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Janisz. Jak karetka jedzie na sygnale to się nie pchaj na pasy. To jest pojazd uprzywilejowany piesi też muszą ustąpić pierwszeństwa. Pieszy jest w stanie usłyszeć karetkę z bardzo daleka a jak słyszysz to nie wpier...laj się na przejście tylko poczekaj.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"... karetka zjechała na lewą stronę i wpadła w poślizg. Potem pojazd zniosło na prawą stronę." Przypuszczam, że to nie był poślizg, tylko tzw. złapanie pobocza. Próba powrotu na jezdnię na ogół kończy się wyrzuceniem na prawą stronę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Janisz napisał:
Ze dwa tygodnie temu w Zamościu taki jeden wyjec o mało mnie nie rozjechał na przejściu - ja miałem zielone światło, a ten przemknął mi tuż przed nosem nawet nie zwalniając. Ciekawe czy ten wypadek to ten sam kierowca?
Zielone światło miałeś, ale mózgu to brak kompletny...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ważny fakt: pojazdy uprzywilejowane NIE mają pierwszeństwa poza przypadkami gdzie miałyby je także jako nieuprzywilejowane. Owszem, mogą nie stosować się do przepisów, ale pod warunkiem zachowania SZCZEGÓLNEJ ostrożności. Niestety, w praktyce to nie zachowują nawet zwykłej ostrożności, skutki tego właśnie widzimy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszyscy powinni uważać na karetki, w nocy światła widoczne napewno. Żeby się nie okazało że wyprzedzany musiał coś ominąć, np pieszego, rowerzystę. Jakby podawali sygnał o karetkach na nawigacje, na telefony, to zawczasu ludzie by wiedzieli. W zawodowych samochodach kamerki powinny być na 100%.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niezależnie od zasad ruchu drogowego karetce na sygnale ZAWSZE i OBOWIĄZKOWO trzeba ustąpić pierwszeństwa. To OBOWIĄZEK MORALNY. Nigdy nie mamy pewności, czy w środku nie ma pacjenta, dla którego każda sekunda decyduje o życiu lub śmierci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niektórzy kierowcy karetek, straży pożarnej czy innych służb myślą, że jak włączą koguty i sygnały dźwiękowe to wyłączą prawa fizyki, które przestają działać na ich auta i na nich samych. Niestety, ale tak się nie dzieje i stąd tyle tragicznych wypadków z ich udziałem. Karetka jest wysokim pojazdem o wysoko położonym środku ciężkości to i w poślizg czy wywrócić się jest dużo łatwiej niż osobówką. Brak szkoleń na wysokim poziomie czy przepracowanie kierowców karetek, którzy już nie tylko kierują pojazdami, ale muszą być ratownikami medycznymi, dźwigać nosze z chorymi, przeżywać ludzkie tragedie razem z chorymi i ich rodzinami daje widoczne skutki na drodze. Kierowcę karetki powinien obowiązywać czas pracy jak innych kierowców, nie powinien wykonywać innych prac poza kierowaniem pojazdem, powinien być na etacie a nie na własnej działalności jak to się dzieje w wielu miastach w Polsce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stanowczo coś jest nie tak z kierowcami karetek i ambulansów. przykład 7 września godzina 17:00 ambulans o numerach rejestracyjnych RSA 13418. droga z Piask do Lublina kierowca ambulansu jechał jak chciał włącza sygnał i wyłącza. Predkosc od 70 do 170. A lysy pasażer kierowca kazdemu kto wedlug niego jedzie za wolno pokazywal fuck off i wlaczal sygnał zeby rozgonic amochody. Chore to jest.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jezeli karetka bedzie jechala do Ciebie lub kogos z Twoich bliskich to tez ma jechac zgodnie z przepisami?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No fakt, pojazdów na sygnale jest niewiele, natomiast wypadków z ich udziałem - nieproporcjonalnie dużo. Wypadałoby rozważyć likwidację pojęcia "pojazd uprzywilejowany" bo to tylko deprawuje ich kierowców.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dawniej kierowcy sam uprzywilejowanych byli regularnie badanych w poradniach psychotechnicznych, mieć doświadczenie , znać topografię terenu . Obecnie za kierownicą karetek siedzą ratownicy i takie sytuacje będą się zdarzały z braku doświadczenia i wyobraźni tych ludzi. A sytuacja którą opisał jeden komentator z udziałem kierowcy na drodze do Piask jest najlepszym tego przykładem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skąd była załoga karetki z Krasnobrodu. Ps. Bezwzględny 3 miesięczny areszt dla kierowcy karetki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...