Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Karetka zderzyła się z radiowozem

Utworzony przez s, 1 grudnia 2013 r. o 21:30 Powrót do artykułu
Staram się ułatwiać przejazd wszystkiemu co ma "koguta" na dachu. To nie afront, jednak coraz częściej zdarza się mi krew zagotować na "ścierwo" za kierownicą pojazdów uprzywilejowanych.   Kilka miesięcy temu padluch z punktu krwiodawstwa na I Armii WP jechał mi na zderzaku przez "pół Lublina". Nie żeby musiał dostarczyć krew ratującą życie. "Łun" musiał jechać szybko, pressing był jego naturą. Przepisy są dla frajerów. Ech. Czasem aż chce się zbęckać taki podły pysk, kurde, często ratujący życie!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
sygnaly i ile fabryka dala....niestety coraz czestszy widok rozwalonej karetki na naszych drogach troche rozwagi panowie minuta spoznienia nikogo nie zabila
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeden radiowóz mniej heheh . Ciesze się , bo widząc jak policyjne nieoznakowane radiowozy w Zamościu  łamią przepisy nie posiadając włączonych sygnałów świetlnych krew się gotuje . . Brawki w pędzą nieprzepisowo . W tym wypadku brawka zajechała karetce drogę która miała jakieś 1.5 km do wypadku z udziałem pieszego . Mijałem oba wypadki . Mijałem rozbitą karetkę świeżutko po rozbiciu .  Patrz w lusterka nabiera nowego znaczenia   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
sygnaly i ile fabryka dala....niestety coraz czestszy widok rozwalonej karetki na naszych drogach troche rozwagi panowie minuta spoznienia nikogo nie zabila
"minuta spóżnienia nikogo nie zabiła" Czyżby? Wioząc w karetce chorego z zawałem minuta to czasem bardzo wiele.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Staram się ułatwiać przejazd wszystkiemu co ma "koguta" na dachu. To nie afront, jednak coraz częściej zdarza się mi krew zagotować na "ścierwo" za kierownicą pojazdów uprzywilejowanych.   Kilka miesięcy temu padluch z punktu krwiodawstwa na I Armii WP jechał mi na zderzaku przez "pół Lublina". Nie żeby musiał dostarczyć krew ratującą życie. "Łun" musiał jechać szybko, pressing był jego naturą. Przepisy są dla frajerów. Ech. Czasem aż chce się zbęckać taki podły pysk, kurde, często ratujący życie!" Mając taki poziom złych emocji sam stanowisz zagrożenie na drodze. Idż sie leczyć!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trudno żeby kierowca karetki jechał 50 na godzinę wiedząc że na miejscu wypadku policjanci reanimują tego mężczyznę. Tutaj to nie tylko każda minuta się liczyła tu ważna była każda sekunda. A 110km/h w tej sytuacji wcale nie jest jakąś wielką prędkością
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystkim którzy są mądrzy proponuję wsiąść za stery karetki w godzinach szczytu i dostać wezwanie do nieprzytomnego dziecka. Karetki nie są po to żeby jeździć zgodnie z przepisami no chyba że wraca do bazy. Tam naprawdę ratuje się życie a nie wozi ziemniaki. Proszę przeczytać kodeks drogowy kierowcy ambulansow mają przerabane. Żadnych praw tylko obowiazki.współczuję temu ratownikowi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystkim którzy są mądrzy proponuję wsiąść za stery karetki w godzinach szczytu i dostać wezwanie do nieprzytomnego dziecka. Karetki nie są po to żeby jeździć zgodnie z przepisami no chyba że wraca do bazy. Tam naprawdę ratuje się życie a nie wozi ziemniaki. Proszę przeczytać kodeks drogowy kierowcy ambulansow mają przerabane. Żadnych praw tylko obowiazki.współczuję temu ratownikowi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Słuchajcie znalazłam tutaj przed chwilą fajną stronkę która wyszukuje aktualne położenie danej osoby, wystarczy podać jej nr telefonu. Dokładnie nie wiem na jakiej zasadzie to działa ale super sprawa szczególnie gdy wybieracie się całą rodziną gdzieś na wycieczkę :) Sprawdzaliście? http://fw.pl/lokaliz
  Mega :D Dzięki wielkie :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawo w Polsce jest tak skonstuowane, że nawet jadąc na sygnałach nie jest się "świętą krową" i kierowca takiego pojazdu ponosi niestety pełną odpowiedzialność wg prawa. Szkoda, bo można dwojako rozpatywać taką sytuację... Jeden wymusił i nie ustąpił, a drugi zaczepił/wjechał w pierwszego więc oboje winni. Szkoda każdego kto musiał ucierpieć w takim zdarzeniu, ale będzie nauczka na przyszłość dla obu kierowców i nie życzę tego nikomu ;]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 
"Staram się ułatwiać przejazd wszystkiemu co ma "koguta" na dachu. To nie afront, jednak coraz częściej zdarza się mi krew zagotować na "ścierwo" za kierownicą pojazdów uprzywilejowanych.   Kilka miesięcy temu padluch z punktu krwiodawstwa na I Armii WP jechał mi na zderzaku przez "pół Lublina". Nie żeby musiał dostarczyć krew ratującą życie. "Łun" musiał jechać szybko, pressing był jego naturą. Przepisy są dla frajerów. Ech. Czasem aż chce się zbęckać taki podły pysk, kurde, często ratujący życie!" Mając taki poziom złych emocji sam stanowisz zagrożenie na drodze. Idż sie leczyć!
 
Jakoś od 32 lat udaje mi się jeździć bezklizyjnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakoś od 32 lat udaje mi się jeździć bezklizyjnie.
 
    "Staram się ułatwiać przejazd wszystkiemu co ma "koguta" na dachu. To nie afront, jednak coraz częściej zdarza się mi krew zagotować na "ścierwo" za kierownicą pojazdów uprzywilejowanych.   Kilka miesięcy temu padluch z punktu krwiodawstwa na I Armii WP jechał mi na zderzaku przez "pół Lublina". Nie żeby musiał dostarczyć krew ratującą życie. "Łun" musiał jechać szybko, pressing był jego naturą. Przepisy są dla frajerów. Ech. Czasem aż chce się zbęckać taki podły pysk, kurde, często ratujący życie!" Mając taki poziom złych emocji sam stanowisz zagrożenie na drodze. Idż sie leczyć!
A propos leczenia... Wolę z wami nie mieć do czynienia! "Eskulap" z puławskiego pogotowia "wykończył" moją Matkę. Ośmiogodzinna zwłoka w podaniu leku może uratować życie? Być może w tym przypadku decydowała o życiu i śmierci. Lekarskie "ścierwo" z tamtejszego pogotowia przyjechało, zobaczyło, pojechało. Taksówka, przychodnia, rozsądny lekarz ogólny i natychmiastowa hospitalizacja. 3 tygodnie matczynej walki o egzystencję i finalne, nieoczekiwane zejście... Jak ja was kocham pomioty doktora Mengele! Eskulapie! Czy choć po części rozumiesz przysięgę Hipokratesa? Przypuszczam, że raczej jesteś hipokrytą... Ludzie zapłacą każde pieniądze żeby żyć. Ech.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znowu nie oznakowany nie dawno w obrokach zderzyli się z busem...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Darmowe doładowanie telefonu , jeden numer można tylko raz doładować,   http://zalej-za-darmo.pl/1nqo działa w każdej sieci. Zobacz komentarze.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znowu nie oznakowany nie dawno w obrokach zderzyli się z busem...
Często,gęsto nachlani jeżdżą i nie ma na nich bata !!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stronka do ustalania pozycji telefonu komórkowego. Wejdź na tą stronę: http://lokalize.pl/v/qukr      Następnie wypełnij obydwa pola i kliknij "zlokalizuj numer" a zobaczysz gdzie jest i co robi.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"minuta spóżnienia nikogo nie zabiła" Czyżby? Wioząc w karetce chorego z zawałem minuta to czasem bardzo wiele.
widzę, że kolega\koleżanka ma pojęcie o czym pisze, brawo dla Ciebie :) mózg umiera w ciągu 4 minut od zatrzymania akcji serca i oddechu - do końca życia jest się tzw "kończyną" choć to bardzo złe określenie, także 1 minuta to "tylko" 1/4 tego czasu. Jeszcze raz brawo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakiś palant (a może nawet blond-aspirant) nie zauważył(a) kogutów w lusterku... zamiast  zjechać i ustąpić karetce przejazdu zajachał(a) drogę...  Żenada, że taki ćwok będzie dalej mandaty wlepiał zamiast stracić prawko i krawężniki szlifować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hmm ciężko mi coś powiedzieć na ten temat. Słuchajcie znalazłam tutaj przed chwilą fajną stronkę która wyszukuje aktualne położenie danej osoby, wystarczy podać jej nr telefonu. Dokładnie nie wiem na jakiej zasadzie to działa ale super sprawa szczególnie gdy wybieracie się całą rodziną gdzieś na wycieczkę :) Sprawdzaliście? http://tnij.com/lokalis    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Udają szeryfów  ćwoki wiejskie i szaleją po mieście łamiąc przepisy i wymuszając pierszeństwo.Popatrzeć na ich czerwone gęby od razu widać że wczorejszy , ale kto zaczepi stróżów prawa.Tym czarnym bravo to już tak się tłukli że wreszcie się stłukli .Pozdrowienia dla tego co chodzi po barach i pije , a potem siada w bravo i szaleje tylko czym teraz będzie się tłukł buhahhhahaaaaaaa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...