Nie chcą się modlić do nadajników Polkomtela

Z tymi masztami chyba powariowali. Wszędzie je pakują. Na kościoły to już gruba przesada. Nie dziwię się ludziom, że się buntują. Trzymam za nich kciuki.

Nie bardzo rozumiem. Kto decyduje o pozwoleniu umieszczenia czegokolwiek na kościele? Kościół nie jest chyba własnością samorządów lokalnych? Czy to nie władze kościelne pozwalają bądź nie pozwalają na umieszczanie czegokolwiek na kościele i w kościele? Czy można kupczyć świątynią? Kto chce nią kupczyć? W Biblii mamy opisane konkretne wydarzenie kupczenia w świątyni. Jak się skończyło - wszyscy wiemy.

Władze kościelne już się na to oczywiście zgodziły. To przecież jasne.

Głupie ludzie, przecież na kościele nie szkodzi, sam Rydzyk to może potwierdzić.

Tak sie martwią proboszczowie o przyrost naturalny swojego stadka. Sterylizacja za darmoche.

A ja byłem przekonany, że ludzie w kościołach modlą się do Boga, a nie do budowli, wież czy dzwonnic...

Decyzje o założeniu nadajników na Kościełach nie są negocjowane z mieszkańcami (też będącymi we wspólnocie kościelnej). Szkodliwość dla mieszkańców bloków sąsiadujacych jest bezsporna. Nikt nie demonstruje, bo dotyczy to Kościoła. Nie ma akcji zjednoczonych mieszkańców jak na Porębie. Przykład: Lublin ul. Koncertowa. Jest to dla nas marginalizowanie wiernych i ignorancja. To boli, młodzi czytają te komunikaty wprost i odchodzą od ostatniego bastionu wartości.

Nadajniki nie szkodzą. Przez takie głupie protesty nigdzie nie można się potem dodzwonić, bo brak zasięgu, albo sieć zajęta. Jak nadajnik radia maryja na kościele montują to wszystko dobrze, moc kilka razy większa niż GSM, ale rydzyk słuszny, a komórki to wymysł szatana. Idźcie się leczyć, najchętniej byście poszli do średniowiecza, przy świecach siedzieli, a każdego ci niedzielę do kościoła na mszę zaganiali. Zero postępu. Co wam nadajnik przeszkadza? Na kościele jest to tym lepiej, nie będzie szpecić, bo nowego masztu nie postawią.

Zgodę może i dał urząd ale wpierw musiał na to wyrazić zgodę właściciel o którym nic się nie pisze.Pewnie niechętni masztu spadną z ambony bo prócz wiary jest jeszcze wiara w mamonę i co gorsze jest silniejsza.

Na kościołach zabytkowych żadnych nadajników i anten być nie powinno. Przecież to jasne. A te dwa kościoły w Szczebrzeszynie to prawdziwe perełki. Niedługo anteny zaczną stawiać na co wyższych grobowcach i przydrożnych figurach. Wszędzie. Czy już nic nie jest ważne?

Jednak proponuję okazywać szacunek zabytkom, upstrzone antenami, reklamami, nadajnikami, przestają być naszą chlubą, a stają się przyziemne. Ale cóż, kościół musi zarabiać, jakim kosztem - nieważne. Przecież za przybicie reklamy czy zamontowanie anteny są niezłe, stałe pieniążki. Więc co tam, że zabytek? Co kilkaset lat stoi, łatwo zniszczyć w parę godzin. Odbudować i naprawić i trudniej, i dłużej i kosztowniej...

A kysz antychrysty stąd. Nie wiecie bezbożnicy, że księdzu to sie nie odmawia. Nawet jakby mnie poprosił o tę małą zebym mu dała, to czemu nie?

Modlić można się wszędzie, a kościoły jak już są to najlepszą posługę zrobią właśnie jako maszty