Precz z tymi bazgrołami. Mandat za oblepiania drzewa się należy.
|
|
Ju zrobilem z niego kotleta.
|
|
Jeżeli na podwórku stoją 20-letnie aŁdi - to w pierwszej kolejności sprawdziłbym pod nimi.
|
|
Wzruszające. Mam nadzieję, że Kłopot się znajdzie.
|
|
Cudo! I kota żal, że z rąk tak rozmiłowanego opiekuna umknał i Ogłoszeniodawcy żal. Kocie wracaj:)
|
|
Kot jest nasz i nawet jesli dostaniemy mandat za oklejanie drzewa, nadal bedziemy go szukać. Szczególnie, że tęskni za nim dziecko. Sprawdziliśmy całe osiedle, każdy krzak, piwnicę i klatkę - ani śladu. Kłopot ma obrożę z adresem i numerem telefonu. Wierzymy, że się znajdzie.
|
|
Do gościa 11, 25. Jesteś skończonym debilem, chociaż ponoć mówią że kretynizm jest nieskończony i niezmirzalny.
|
|
Do gościa 11, 25. Jesteś skończonym debilem, chociaż ponoć mówią że kretynizm jest nieskończony i niezmirzalny.Zostaw, to zwykły troll, nie ma nawet co komentować:-) |
|
Kot jest nasz i nawet jesli dostaniemy mandat za oklejanie drzewa, nadal bedziemy go szukać. Szczególnie, że tęskni za nim dziecko. Sprawdziliśmy całe osiedle, każdy krzak, piwnicę i klatkę - ani śladu. Kłopot ma obrożę z adresem i numerem telefonu. Wierzymy, że się znajdzie.Joanno, spokojnie, znajdzie się. Pewnie młody? Jak zgłodnieje to się znajdzie:-) |
|
Romek Kłopot jest dorosłym kotem. Ma 6 lat.
|
|
Kłopotku! Wracaj! :)
|
|
Niech się znajdzie
Tego życzę
|
|
Mały właściciel kota ma na imię Mikołaj
|
|
Oby się znalazł. Jak byłem dzieckiem niedopilnowałem żółwia. Brat z mamą znaleźli.
|
|
Smaczny był
|
|
Pani Joanno, kilka podpowiedzi, jak najlepiej szukać kota: dobra pora to późny wieczór lub wczesne godziny ranne, kiedy jest cicho i kręci się mniej ludzi, kot mniej się wtedy boi, w ciągu dnia może bać się wyjść z kryjówki. Warto wziąć ze sobą latarkę, wystraszony kot może się nie odzywać, ale jego oczy będą błyszczeć w świetle. Trzeba spytać sąsiadów, czy pozwolą zajrzeć do garaży, piwnic itp. - kot może wcisnąć się w byle zakamarek, sąsiad może przeoczyć. Niedaleko miejsca zamieszkania dobrze poustawiać miseczki z jedzeniem, żeby kot nie oddalał się jeszcze bardziej w poszukiwaniu pożywienia. Trzeba liczyć się też z tym, że kot będzie zbyt przerażony, by podejść do właściciela, dobrze zaopatrzyć się w jedzenie, którego zapach - i znajomy dźwięk otwierania saszetki czy puszki - może go ośmielić. Jeśli kot nie podejdzie, mimo to, trzeba w którejś z fundacji pożyczyć klatkę-łapkę i wystawiać w miejscu, gdzie widziało się kota. Dobrze też pytać dzieci, rozwiesić ogłoszenia w przychodniach weterynaryjnych, sprawdzać strony fundacji na facebooku. Życzę powodzenia!
|
|
Proszę zostawić numer telefonu widziałem wczoraj o 6 rano na osiedlu Heweliusza siedział czarny kot
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|